Romska estetyka i nie tylko…
Jak co roku wiosną, pojawia się internetowa możliwość zapoznania się z kolejnym numerem jedynego
naukowego i wydawanego w języku polskim czasopisma romologicznego – „Studia
Romologica”.
Warto zauważyć, że pomimo pozostawania Polski poza swoiście
słynną grupą 9 europejskich państw wrażliwych ze względu na Romów,
polskie cyganologiczne zaangażowanie naukowe lokuje nas w grupie zaledwie
czterech państw, w których wydawane są znaczące naukowe periodyki romologiczne.
Pierwszym, ze względu na rozpoznawalność międzynarodową jest „Romani Studies”,
a pozostałe dwa to nieustępliwie wydawany jedynie w języku francuskim „Etudes Tsiganes”
oraz czeski półrocznik „Romano džaniben”.
O ile kiedyś w środowisku młodych amerykańskich naukowców
funkcjonowało hasło „publikuj albo giń”, o tyle aktualnie przyjmuje ono raczej
formę „publikuj w internecie albo
giń”. Dobrze zatem, że redakcja „Studiów Romologica” jako jedyna (niestety)
spośród wspomnianych czterech europejskich wydawnictw udostępnia teksty
wchodzące w skład każdego numeru bezpłatnie. Wiąże się to także (i w
rzeczywistości przede wszystkim) z upowszechnianiem wiedzy o Romach (co jest
wspomagane przez facebook’owy profil czasopisma).
Niewątpliwie taka aktywność jest istotna, ponieważ jako cywilizowane
społeczeństwo większościowe powinniśmy przynajmniej trochę odczuwać
odpowiedzialność za udostępnianie rzetelnej wiedzy o romskiej mniejszości, a co za
tym idzie za obalanie mitów i wyjaśnianie bolesnych stereotypów. Niestety w Polsce
(i nie tylko) wciąż to one decydują o powszechnym społecznym stosunku do
Romów i na nich opiera się niezmienna dyskryminacja tej grupy.
Poza dostępem do
pełnych tekstów artykułów, redakcja wykazuje się znaczącą dbałością o naukowe indeksowanie publikowanych tekstów,
w naturalny sposób połączone ze zwiększeniem liczby miejsc, z których można
pobrać pełne teksty artykułów. Lista ta jest dość pokaźna: PBN,
ARIANTA, CEJSH,
Index Copernicus, CEON,
BazHum, Repozytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego,
CEEOL. Czasopismo zasłużyło
także na odrębne hasło (niestety już nieaktualne) w Romopedii.
Pozostawiając jednak te ogólne i pochwalne rozważania,
trzeba sięgnąć do numeru 9.
Okładka papierowego wydania niezmiennie zachowuje swój
specyficzny i rozpoznawalny charakter, jest pozytywnie przeładowana semantycznie
i kolorystycznie intensywnie wibrująca.
Bogaty zestaw tekstów wydania, został podzielny zgodnie z
przyjętym u początków istnienia czasopisma założeniem. Pierwsza –
najistotniejsza dla każdego rocznika – część związana jest z tematem numeru. Tym
razem były to sztuka i estetyka romska. Pozornie temat wydaje się prosty – w końcu każdy zna bogactwo estradowych
strojów romskich, a może nawet widział ich pałace,
jednak z drugiej strony każdy także chyba styka się w jakiś sposób z
niepowszechnym, a jednak widocznym ubóstwem Romów.
O wiele mniej osób miało okazję zetknąć się z romską sztuką, której wysokim
estetycznie przykładem jest malarstwo (i nie tylko) Małgorzaty Mirgi-Tas.
Jeśli do tego jak znane (czy też raczej nieznane) są zagadnienia związane z połączeniem
estetyki i Romów dodamy naukowy charakter periodyku – próby opracowania tematu
stają się prawdziwym wyzwaniem. Wszystkie te przeszkody zostały
zniwelowane przez pierwszy tekst numeru autorstwa Sławomira Kapralskiego, który
jak zawsze po mistrzowsku zachowując w pełni naukowy charakter artykułu
przygotował swoisty wstęp do całego wydania, wiążąc sztukę z polityką, a
właściwie jej szczególnym aspektem – mobilizacją mniejszości romskiej,
przy okazji sprawozdając istotne romologicznie seminarium z 2016 roku.
Kolejni
autorzy (w tym zagraniczni) publikujący w części głównej dziewiątego numeru „Studiów
Romologica” koncentrowali się bądź na przeglądzie jednego z aspektów estetyki
i/lub sztuki romskiej, bądź też analizowali
jej szerszy kontekst na konkretnych wybranych przykładach. Oczywiście
nie udało się odnieść do całego pola badawczego jakie wytyczał temat tego wydania,
jednak nie to było założeniem jego twórców, gdyż takie cele stoją przed twórcami
monografii naukowych a nie tematycznych wydań periodycznych. Jedyny zakres, w
jakim można odczuć pewien niedosyt, to brak tekstu poświęconego głębszej analizie
typowo medialnej (w tym internetowej) sfery około-romskiej estetyki. Byłby to
jednak temat bardzo rozległy i różnorodny, a w jakim stopniu związany z estetyką i
sztuką – to już kwestia takiego lub takich opracowań.
Nie ma sensu przywoływać tu każdego z kolejnych autorów http://www.studiaromologica.pl/?page_id=5898
i wyróżniać, którykolwiek z tekstów jako kluczowy. Pomimo tego, całkowicie subiektywnie
najbardziej interesujący wydaje się być tekst
Natalii Gancarz, w którym autorka wytycza semiotyczne połączenie pomiędzy estetyką i sferą
romskiego sacrum.
Podążając w dalszym ciągu ścieżką subiektywnej oceny i doceniani
konkretnych opracować, niewątpliwie trzeba przyznać, że druga część omawianego
numeru – niezwiązana z jego tematem przewodnim – jest pod względem naukowego novum jedną z najlepszych jaka została przygotowana
w ramach dziewięcioletniej historii czasopisma. Tematy w niej poruszane są
zarówno istotne, jak i jak dotąd jedynie szczątkowo opracowane w polskojęzycznej
literaturze przedmiotu. Dotyczy to zarówno analitycznego opisu mniejszości
romskiej na Litwie, Domari w Izraelu, analizy włoskiej polityki wobec Romów (najczęściej
wymienianej razem z odmiennym pod każdym względem podejściem francuskim), a także
– migracji Cyganów do Nowego Świata. W szczególności ten ostatni tekst może być
początkiem (ze względu na swój historyczny charakter) polskich badań (i
publikacji) dotyczących aktualnej sytuacji Romów w Ameryce Południowej, a także
- i może nawet przede wszystkim – w USA. Jak dotąd bowiem często pojawiają się
krytyczne analizy sytuacji Romów w Europie przygotowywane
przez amerykańskich naukowców z ich charakterystycznym sposobem traktowania europejskiego modelu demokracji i europejskich polityk wobec mniejszości,
natomiast wyraźnie brakuje w polskojęzycznej (a także szerzej – europejskiej) literaturze
analiz i opisów specyfiki amerykańskiej w tym zakresie.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje także tekst, którego
przygotowanie wymagało badań archiwalnych, będący próbą zbadania dziewiętnastowiecznej populacji cygańskiej Królestwa Polskiego. To
artykuł ważny, gdyż w ostatnim czasie badacze koncentrują się na nieco innym
zakresie tematycznym, a szczegółowy opis sytuacji Romów od ich przybycia do
Polski do XX wieku wciąż oczekuje na bardziej szczegółowe (i trudne metodologicznie)
badania.
Część „Recenzje – opinie” czasopisma, to jak zawsze pogłębiony
wieloautorski przegląd najważniejszych publikacji romologicznych ostatniego czasu,
który dla każdego zainteresowanego tą tematyką stanowi lekturę obowiązkową,
będącą punktem wyjścia do dalszego czytania.
Ostatnia część dziewiątych „Studiów Romologica” jest – ze względu
na swój zakres („Wydarzenia”) – pozornie niepozorna. Jednak do tego konkretnego
wydania trafił opis nadzwyczaj ważnych wydarzeń.
Pierwsze ma szczególną moc, ze względu na trwałe (względnie) wejście tematyki
romskiej w miejską przestrzeń publiczną w ramach wystawy „Tajsa”,
przede wszystkim pod postacią muralu, a także (jednak mniej trwałego) neonu.
Drugie natomiast jest może i mniej spektakularne, jednak NA BISTER!
to ważny projekt badawczy, w ramach którego tworzona jest baza miejsc (nie tylko zlokalizowanych w
Polsce) pamięci o romskiej zagładzie:
Bez pamięci, nie ma kultury.
Bez pamięci, nie może istnieć cywilizacja, społeczeństwo, przyszłość… (Elie Wiesel)
Najnowszy numer „Studiów Romologica” wydaje się być jedną z
jego najlepszych edycji, zarówno pod względem szerokiej panoramy polskich
badania cyganologiczne, jak też i poziomu prezentowanych w nim artykułów i
opracowań.
Sygnowany 2017 rokiem numer dziesiąty będzie dotyczył Romów
w literaturze i filmie. Ponownie może być bardzo interesująco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz