wtorek, 18 kwietnia 2017

Pozytywnie o Romach


Wesele to dla każdej młodej pary szczególny moment, który powinien zapadać w pamięć małżonków i gości weselnych na lata. I to z przyczyn pozytywnych, a nie takich, jakie zostały pokazane w polskiej produkcji z 2004 roku w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.
Tym, co z pewnością ubogaca weselną zabawę i to przede wszystkim w zakresie wzajemnego przywiązania i wzajemnej miłości dopiero co poślubionych, jest przygotowywane przez małżonków artystycznych występów. Niosą one ze sobą najczęściej bezpośredni przekaz skierowany do dopiero co poślubionej osoby. Przyjmują najczęściej formę wykonania ulubionej piosenki lub tańca, czasem połączonego z choreografią części wtajemniczonych gości (np. druhen lub drużbów). Choć zwyczaj nie jest polski i przywędrował do nas z kultury amerykańskiej, to jednak chyba nikt nie ma żadnych podstaw do tego aby go krytykować.

https://www.youtube.com/watch?v=XATjDKxq4Ok

Niczym zatem szczególnym jest kilkuminutowy pokaz taneczny panny młodej, wspieranej przez cztery koleżanki. Niczym, poza tym, że wesele jest – jak to zostało nazwane w tytule filmu zamieszczonego na YouTube – „polsko-cygańskie” i to panna młoda należy do mniejszościowej grupy etnicznej. To chyba pierwsza polska tego typu prezentacja „polsko-cygańskiego” wesela i to w połączeniu z weselną „nową świecką tradycją”.
Na YouTube i innych tego typu serwisach czasem pojawią się krótkie filmy nagrane przy użyciu smartfonów pokazujące spontaniczne romskie tańce podczas różnego rodzaju uroczystości – w tym także wesel. Jednak nie pochodzą one z Polski i są wyrazem spontanicznej potrzeby tańca. Materiał z „polsko-cygańskiego” wesela jest profesjonalnie przygotowany i zamieszczony na profilu firmy fotograficznej, zapewniającej między innymi serwis fotograficzno-filmowy podczas ślubów i wesel.

https://www.youtube.com/watch?v=XATjDKxq4Ok

Słowa piosenki przy której panna młoda wykonuje swój taniec są w języku rosyjskim. Może to wskazywać na przynależność rodziny panny młodej do grupy Chaładytka Roma, czyli Ruskiej Romy, bardzo bliskiej Polskiej Romie. Jednak równie dobrze może świadczyć to jedynie o różnorodnych upodobaniach muzycznych panny młodej.
O romskich (także „polsko-cygańskiego”) i ślubach i weselach w Polsce warto poczytać w zeszłorocznym numerze „Romano Atmo”. Z pewnością jest to lepsze źródło informacji, niż brytyjska seria „Big Fat Gypsy Weddings”, czy amerykańska „My Big Fat American Gypsy Wedding”.

http://www.romowie.com/romano_atmo/ra66.pdf

I właściwie to wszystko. Oczywiście samo wesele musiało być bardzo interesującą sytuacja zderzenia kulturowego pomiędzy gośćmi panny młodej i pana młodego, ale nie sposób nic o tym powiedzieć na podstawie zamieszczonego na YouTube filmu.

Jednak to co najciekawsze pojawia się w społecznej reakcji na ten społecznościowy przekaz medialny, czyli w komentarzach.
Zgodnie z danymi ze strony z filmem od września 2016 roku obejrzano go ponad 460 tysięcy razy. Pod filmem pojawiły się 82 komentarze.
Być może pod wpływem tytułu filmu ani razu nie pojawiło się jakakolwiek forma „Romowie”, natomiast 9 razy komentujący użyli różnych form określenia „Cyganie”. Z drugiej strony może to być wyraz uśrednionego podejścia społeczeństwa do Romów i nieintencjonalnego lekceważenia ich sformalizowanychoczekiwań co do oficjalnego ich nazywania. Podobnie zresztą jak było w przypadku autora materiału, który formułując tytuł nie tylko wprowadził nazwę „Cyganie” (być może na wyraźne życzenie rodziny panny młodej), ale dodatkowo wygenerował opozycję Cyganie – Polacy, choć jak można się domyślać są to polscy Romowie (nawet jeśli z Chaładytka Roma). Wątpliwe jednak aby chodziło tu o jakąkolwiek dyskryminację. Raczej chodziło tu o atrakcyjne i promocyjnie popularne nazwanie materiału.

Aż 36 komentarzy jest bezwzględnie pozytywnych. Odnoszą się głównie do samego tańca, świetnej zabawy, pięknej panny młodej i atmosfery radości związanej z weselem. Wśród nich zdarzają się także komentarze nawiązujące do etnicznej przynależności głównej bohaterki filmu:

Wspaniałe wesele dla Młodej Pary 100l , a co do nie których komentarzy wypowiem się tylko tyle czy to Polak czy Cygan wszędzie są ludzie i ludziska nie oceniajcie ludzi po ich wyglądzie czy pochodzeniu tylko po tym jakimi są ludźmi.

Pozytywne nastawienie internautów wiąże się z dwiema kwestiami. Po pierwsze z odbiorcami (licznymi) tego filmu. Chyba mało który spośród twardych strażników polskości polskiej ziemi narodowej wyszukuje filmy z wesel. Z drugiej strony pokazana jest tu romantyczna romska dusza związana z tańcem, zabawą, śpiewem. Tę część romskiej rzeczywistości raczej akceptujemy jako oderwaną od szarej codzienności i problemów. W końcu Cyganie to lud tajemny, a przy tym romantyczny, rozśpiewany i roztańczony. I generalnie nikomu chyba ze społeczeństwa większościowego nie przeszkadzałoby gdyby do tej roztańczonej części życia sprowadzałaby się obecność Romów w polskiej rzeczywistości. To, że tak się nie da, nie ma żadnego znaczenia.

Jak zawsze w przypadku każdego przekazu związanego z Romami musiały się także pojawić wypowiedzi negatywne. Jednak jeśli chodzi o ich moc (poziom agresywności?) i liczbę – jest ich zadziwiająco mało. Trzy są krótkimi krytycznymi komentarzami do całego filmu jako takiego (z zazdrości o piękny ślub?), natomiast pięć jest skierowanych przeciwko Romom. Spośród nich jeden to po prostu "żart" bez znaczenia, choć utrwalający stereotypy, a trzy wypowiedzi pochodzą od jednego z użytkowników internetu. Te wypowiedzi, które można uznać za najmocniejsze pod względem negatywnego nastawienia do Romów, to:

Ciekawe czym polowa tam obecnych sie zajmuje.

oraz:

Bronisz tych brudasów bo zapewne sam jesteś hieną żerującą na ciężkiej i uczciwej pracy innych.

Obydwie te wypowiedzi można przyporządkować do komentujących z kategorii niezadowolonych. Być może nawet wiecznie.
Zagłębiając się w nie, w przypadku pierwszej można dostrzec potrzebę kontroli i wiedzy, czy aby na pewno osoby znajdujące się na sali zarabiają w uczciwy sposób. Utrwalony stereotyp wzmacnia wciąż pojawiające się pytania „skąd ci Cygani mają na to pieniądze”. A jeśli prowadzą firmę, to i tak na pewno to tylko przykrywka do czegoś nielegalnego. Pozostaje mieć nadzieję, że marginalna jest sytuacja, kiedy ktoś widząc gości weselnych od razu zastanawia się czym połowa z nich się zajmuje. W drugiej wypowiedzi pojawia się pogardliwe określenie „brudasy” (odsyłające bezpośrednio do stereotypów i wykazujące brak wiedzy o czystości wynikającej z Romanipen) i wyraźny podział na tych, którzy pracują uczciwie i ciężko i tych, którzy na tym żerują. W polskiej rzeczywistości trudno jest zrozumieć gdzie przebiega granica pomiędzy taką uczciwą pracą i żerowaniem. Być może ta pierwsza to praca, która nie przynosi ani satysfakcji, ani oczekiwanego dochodu? A może chodzi tu o pracę fizyczną?

Ponownie zagłębiając się w komentarze nie sposób nie dostrzec, że prawie 20 spośród nich pochodzi od Romów. Łatwość tej identyfikowalności 7 komentujących wiąże się z tym, że częściowo używają oni języka romskiego, przez co trudno jest przeprowadzić ich analizę. Z tego jednak co piszą po polsku i jak wyglądają profile, za pośrednictwem których się logują,  większość spośród nich to ludzie młodzi i aktywni w internecie, śmiało (i nieco agresywnie w przypadku krytyki romskości) wchodzący w dyskusję z innymi użytkownikami.

Co zatem z cyfrowym wykluczeniem Romów, skoro ponad 10% komentarzy i komentujących jest romska? Przecież Romów w Polsce jest poniżej 1% populacji.
Wydaje się, że powoli w internecie wzmacnia się coraz bardziej aktywność być może niewielkiej ale zdecydowanej co do oczekiwań od życia grupy młodych Romów, której przykładem jest interesujący fecebook’owy profilu Gipsy Fashion.

Część z nich wyemigrowała (być może na chwilę) z Polski, są pewni siebie, dumni z bycia Romami, rodzina jest dla nich wartością, korzystają z życia, chętnie używają nowych technologii, nie są aktywistami, nie wspomagają działania organizacji pozarządowych i zasadniczo nie angażują się w działania mające pomóc całej społeczności romskiej. Swoim podejściem do życia i zachowaniem mogą wywoływać smutek u wielu starszych Romów, jednak nie tracą swej tożsamości, nie wstydzą się tego kim są i trzymają się wielu zasad wywodzących się z tradycji. Przy tym w pełni nadążają za światem. To być może oni są przyszłością romskiego narodu. A na powrót do pełnych tradycji kiedyś znajdą czas. Na przykład zajmując się wnukami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz