ROMACTED
W Unijnych ramach
dotyczących krajowych strategii integracji Romów do 2020 r. z 2011 roku odrębną
część poświęcono sytuacji państw objętych procesem rozszerzenia. Tym samym
dotyczyła ona państw kandydujących oraz tych, które są potencjalnymi
kandydatami. W chwili powstania tego dokumentu, takim państwem była między
innymi Chorwacja, która obecnie jest państwem członkowskim Unii Europejskiej i
podobnie jak inni jej członkowie, przyjęła własną krajową strategię na rzecz
integracji Romów – przygotowaną jeszcze przed datą jej oficjalnego przyjęcia do
Unii Europejskiej.
Pozostałymi państwami objętymi tą częścią Unijnych ram było wszystkie (sześć)
państwa Bałkanów Zachodnich oraz Turcja.
Szacunkowa liczba Romów zamieszkujących te państwa to aż 3,8
mln osób, co stanowi prawdopodobnie ponad połowę obecnej populacji Romów –
obywateli Unii Europejskiej. Wszystkie te państwa mają w relacji do średniej
unijnej niski poziom rozwoju gospodarczego i społecznego. Każde z nich doświadczyło
także w relatywnie nieodległej przeszłości problemów (między innymi konfliktów
zbrojnych) związanych z przynależnością etniczną.
Wnioski dotyczące sytuacja
zamieszkujących je Romów, jakie nasuwają się po tej krótkiej charakterystyce,
niestety są zgodne z rzeczywistością. Oczywiście nie można zrównywać sytuacji
Romów np. z Macedonii z sytuacją ich odpowiedników w Turcji, czy Kosowie lub
Czarnogórze, jednak w każdym z tych państw (podobnie jak w Albanii, Serbii, Bośni
i Hercegowinie) ich sytuacja jest po prostu trudna. Doświadczają z o wiele
większą intensywnością tych samych problemów z jakimi borykają się Romowie
zamieszkujący państwa członkowskie Unii Euroepjskiej: ubóstwa, dyskryminacji, wyłączenia społecznego,
segregacji i marginalizacji, bezrobocia, braku wykształcenia, ograniczonego
dostępu do opieki zdrowotnej i mieszkań.
Większość spośród państw objętych procesem rozszerzenia – w ramach współpracy i oczekiwań ze strony
Unii Europejskiej - opracowała romskie strategie, jednak często odbiegają one od
standardów przyjmowanych w ramach wspólnych działań państw członkowskich.
Nieco inna sytuacja zaistniała w
przypadku analogicznej strategii przyjętej przez Ukrainę.
U naszych wschodnich sąsiadów głównym problemem nie jest jej kształt,
ale jej niesprawna realizacja.
Zamieszczając w Unijnych
ramach część dotyczącą państw objętych procesem rozszerzenia, Komisja
Europejska wskazała na cel główny, jakiem niezmiennie jest – także w przypadku
tych państw – włączenie społeczne i gospodarcze Romów. Główną przyczyną takiego
działania (poza oficjalną i w znacznej mierze realną dbałością o solidarność
społeczną, rozwój państw sąsiadujących z Unią Europejską i poprawę warunku
życia wykluczonych także poza jej obszarem) jest zabezpieczenie się – w przypadku
przyjęcia kolejnych członków do Unii Europejskiej – przed pogorszeniem uśrednionych wskaźników
opisujących sytuację Romów. Największe rozszerzenie Unii Europejskiej z lata 2004-2007,
niestety nie brało w wystarczającym stopniu pod uwagę poszerzenia etnicznego o znaczną
populację Romów, co wpłynęło na zwiększenie problemów o charakterze społecznym.
Pomimo negocjacji wystąpieniowych Wielkiej Brytanii, Unia
Europejska działa w innych obszarach bez większych zmian. Dotyczy to także perspektywy
przyszłych rozszerzeń.
W ramach funduszy przedakcesyjnych Unia Europejska
przeznacza środki finansowe na projekty wspomagające zmianę sytuacji Romów w
państwach objętych procesem rozszerzenia. Koncentruje się przy tym na
wzmocnieniu aktywności obywatelskiej, w tym także wśród Romów, co ma na celu
zwiększenie ich odpowiedzialności i podniesieni poziomu zaangażowania w tworzenie
skutecznych polityk publicznych, strategii i mechanizmów zwiększających ich włączenie
społeczne i gospodarcze.
Wśród działań finansowanych spoza środków przedakcesyjnych,
interesującym przykładem aktywności na rzecz tych państwa jest nagroda dla organizacji działających na rzecz
włączenia Romów, przyznawana za konkretną aktywność w tym zakresie.
Oczywiście wszyscy maja świadomość, że nie da się rozwiązać
problemów Romów na terenie Bałkanów Zachodnich (i Turcji), przez nawet
najbardziej wzorcowe, ale jednostkowe działania.
Nie powinno zatem dziwić, że Rada Europy we współpracy z Dyrekcją
ds. Polityki Sąsiedztwa i Negocjacji w Sprawie Rozszerzenia (DG NEAR) Unii
Europejskiej powołała nowy program obejmujący zakresem planowanych działań, mających
poprawić sytuację Romów, państwa Bałkanów Zachodnich i Turcję.
Program ROMACTED (Promowanie
dobrego zarządzania i upodmiotowienia Romów na szczeblu lokalnym) opiera
się na doświadczeniach zdobytych podczas realizacji programów ROMED oraz ROMACT.
Dotyczy to zarówno metodologii skutecznych działań, jak i koncentracji na jak
najniższym poziomie aktywności z indywidualnym podejściem do konkretnych
problemów konkretnych romskich społeczności, grup i osób, w celu ich
efektywnego rozwiązania. Można mieć nadzieję, że ta część aktywności w ramach
programu będzie dotyczyła także zmniejszania dyskryminacji. Temu też ma służyć część
aktywności skierowana do nie-Romów, mająca podnieść sprawność działania administracji
i organizacji działających na ich rzecz.
Ogólne założenia programu dotyczą – tak jak było w przypadku
Unijnych ram – zwiększenia aktywności
obywatelskiej Romów i podniesienia ich udziału w tworzeniu strategii wspomagających
ich włączenie społeczne.
ROMACTED odwołuje się także do zaprezentowanych w kwietniu tego
roku „10 for 10”,
czyli 10 celów, jakie powinna osiągnąć Europa w ciągu najbliższej dekady.
Spośród nich jako najważniejsze wskazywane są: cel 1. – „Każde dziecko romskie
będzie posiadało dokument tożsamości” oraz cel 10. – „Liczba Romów wybranych w
ramach biernego prawa wyborczego do reprezentacji lokalnej, państwowej i
międzynarodowej zostanie wzrośnie dwukrotnie”.
Cele ambitne i trudne – tym bardziej w państwach objętych programem
i tym bardziej tam potrzebna jest ich realizacja. Nawet częściowa poprawa sytuacji w
tym zakresie będzie świadczyła o sukcesie działań podejmowanych w ramach
ROMACTED.
Program ten – jak widać – ma nieco inny profil i kierunek
działania niż to co zostało uwypuklone w strategiach państw
członkowskich Unii Europejskiej. Jest on jednak zbieżny z założeniami wsparcia wynikającymi
dla tych państw z podstaw wskazanych w Unijnych
ramach.
Oceniając terytorialny zasięg programu nie można nie zwrócić
uwagi na to, że część państw nim objętych jest jednocześnie państwami, które
zmagają się z przepływem uchodźców. Czy wpłynie to na jego realizację zależy od
praktyki jego realizacji i od tego jak dalej zostanie opanowany napływ
uchodźców do Turcji i dalej – przez morze na tereny Bałkanów Zachodnich.
Biorąc pod uwagę doświadczenia Rady Europy w realizacji programów
ROMED i ROMACT, a także możliwości finansowe i organizacyjne Unii Europejskiej (istotne
jest, że reprezentuje ją w tym przypadku Dyrekcja ds. Polityki Sąsiedztwa i
Negocjacji w Sprawie Rozszerzenia), można optymistycznie oczekiwać realnych
rezultatów.
Wiele jednak zależy od stanowiska Romów z państw objętych
programem. Jednak tak jak zachodnioeuropejscy Sinti różnią się od
środkowo- i wschodnioeuropejskich Romów,
tak inni są także Romowie zamieszkujący najbiedniejsze regiony Europy. Może - choć nie musi - wpłynąć to
pozytywnie na próby ich włączenia społecznego i aktywizacji. Skoro jednak nie ma żadnej
gwarancji w tym zakresie, trzeba będzie poczekać na pierwsze efekty realizacji
programu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz