piątek, 18 września 2015

European Roma Institute


Open Society Institute (Open Society Foundation) Georga Sorosa – fundacja działająca na całym świecie, której celem jest promowanie praw człowieka, demokracji i reform społecznych oraz gospodarczych wpływających na poprawę życia ludzi – od niemal dwóch lat podejmuje działania zmierzające do utworzenia European Roma Institute (for Arts and Culture). Inicjatywa ta ma być realizowana wraz z Radą Europy, przy poparciu i we współpracy z licznymi organizacjami romskimi lub działającymi na rzecz Romów o zasięgu krajowym lub europejskim. Są one zrzeszone w Alliance for the European Roma Institute.

https://www.opensocietyfoundations.org/press-releases/european-roma-institute-arts-and-culture-endorsed-council-europe

Zgodnie z założeniami misją ERI ma być misją podnoszenie poczucia własnej wartości Romów i zmniejszania uprzedzeń wobec tej grupy poprzez promocję i upowszechnianie romskiej sztuki, kultury, historii i tradycji. Narzędziami do realizacji tak przyjętych celów ma być budżet – zabezpieczony na 5 lat rozruchu – a także konkretnie przyjęte formy działania wykorzystujące media, wspierające lokalne romskie organizacje, oddziałujące na politycznych partnerów i publiczne autorytety.

https://www.opensocietyfoundations.org/publications/european-roma-institute

Powstanie koncepcji ERI trwało ponad rok i wiązało się z wieloma (owocnymi) spotkaniami, przyjętymi deklaracjami, dokumentami oraz konkluzjami. Pełna (jak dotąd) chronologia tworzenia kształtu tej instytucji została esencjonalnie opisana na witrynie European Academic Network on Romani Studies.

http://romanistudies.eu/news/eri-chronology/

Po dokładniejszym zapoznaniu się z dokumentami dotyczącymi powołania ERI można by się zastanawiać czy Europa (a właściwie europejscy Romowie) potrzebuje kolejnej inicjatywy, która będzie się koncentrowała szczególnie na problematyce ich dziedzictwa kulturowego (szczególnie w zakresie jego promocji i upowszechniania).
Z pewnością argumentem przemawiającym za powstaniem ERI są środki finansowe pochodzące z fundacji Georga Sorosa. Ponadto OSI od dawna zajmowało się problemami Romów w Europie współdziałając z europejskimi instytucjami między innymi w ramach European Roma Rights Centre, Decade of Roma Inclusion2005-2015, czy choćby Roma Education Fund.

https://www.opensocietyfoundations.org/explainers/roma-and-open-society

Jednak tworzenie nowej inicjatywy – o zupełnie odmiennym profilu działania i to najsilniej związanej z Open Society Institute – wskazuje na pewną zmianę w podejściu tej fundacji i dostrzeżenie potrzeby podjęcia tak ukierunkowanych działań.
Być może wynikają one ze złej oceny unijnej strategii często podkreślanej przez OSI. Być może wiąże się z refleksją dotyczącą efektywnego włączania Romów w główny nurt życia Europy, podjętą w ramach Decade of Roma Inclusion 2005-2015.

http://www.romadecade.org/news/a-lost-decade-reflections-on-roma-inclusion-2005-2015/9809

W ramach European Roma Institute z pewnością będzie promowane podejście amerykańskie. Zatem demokracja, pozytywne wzory rozwiązywania problemów międzykulturowych, prawa człowieka, ale jednak w nieco innym ujęciu i jednak innej tradycji, niż jest to przyjęte na gruncie europejskim. Nawet biorąc pod uwagę zakładaną – wysoką – efektywność działań ERI.
Specyficznym przykładem takiego innego podejścia jest choćby konsekwentne używanie przez amerykańskich naukowców określania Porajmos (wprowadzonego przez romologa światowej sławy – Iana Hancocka) na zagładę Romów podczas II wojny światowej, podczas gdy bliższym Romom i z ich punktu widzenia bardziej pasującym semantycznie jest Samudaripen.

Jednak wątpliwości jest o wiele więcej. Nic zatem dziwnego, że pojawiły się zarówno pogłębione choć popularne uzasadnienia tworzenia ERI

http://www.politico.eu/article/why-we-are-setting-up-a-european-roma-institute/

wyraźne i dokładne głosy poparcia

http://www.romalitico.org/index.php/content/item/53-european-roma-institute

a także twarda krytyka.

http://blogs.lse.ac.uk/europpblog/2015/04/16/why-plans-for-a-european-roma-institute-might-be-a-setback-for-europes-roma/

Powstanie ERI jest już przesądzone, a jaka będzie praktyka działalności instytutu i efekty – pokaże czas. Pozostaje mieć nadzieję, że jednak będą one pozytywne dla Romów.

Bo przecież taki jest główny cel jego powołania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz