Śródokresowo
Przez ostatnie lata w ramach realizacji Unijnych Ram na rzecz integracji Romów
każdego roku, najczęściej między marcem a czerwcem Komisja Europejska
publikowała raporty dotyczące realizacji tej ogólnounijnej strategii.
W tym roku minął czerwiec, minął lipiec i niemalże minął
sierpień, nim ostatecznie 30 dnia tego miesiąca odpowiedni dokument został
przyjęty i upubliczniony.
Nie jest fantazją, a jedynie koniecznością dopasowywania się
do okoliczności i sytuacji, że Komisja Europejska różnorodnie kształtuje
niemalże każdego roku sprawozdania, łącząc je z aktywnością innych instytucji
Unii Europejskiej, lub jak miało to miejsce w tym roku – publikując komunikat z
nieco innym tytułem, w oczywisty sposób zmieniając zakres dokumentu:
Nie ma się co dziwić pojawieniu się sprawozdania śródokresowego.
Obszar interwencji bardzo wrażliwy dla Europy i w związku z tym problemowy,
wcześniejsze działania nigdy nie były skuteczne, a strategia – najlepsza z
możliwych – musi przynieść konkretne
i pozytywne zmiany. W 2020 roku konieczne będzie odtrąbienie wskaźnikowego
sukcesu i potwierdzenie efektywności i skuteczności ramowych założeń przyjętych
przez Komisję Europejską. Trzeba było zatem dokonać przeglądu, który w
połączeniu z realizowanymi do 25 października tego roku Konsultacjami społecznymi w sprawie oceny unijnych ram dotyczących
krajowych strategii integracji Romów do 2020 r., z zeszłorocznym komunikatem
powiązanym z zalecenia Rady w sprawie skutecznych środków integracji Romów w państwach
członkowskich
oraz z konkluzjami Rady Unii Europejskiej z 8 grudnia 2016 roku Przyspieszenie procesu integracji Romów,
usprawni funkcjonowanie strategii, zmieni sytuację Romów (oby) i da podstawę do
ogłoszenia sukcesu.
Dzięki śródokresowej specyfice tegorocznego komunikatu,
znalazło się w nim o wiele więcej zagadnień, niż w dotychczasowych raportach.
Zatem poza omówieniem sytuacji w zakresie szkolnictwa, zatrudnienia, zdrowia i
mieszkalnictwa, na pierwsze (niemalże) miejsce trafiła walka z dyskryminacją. Jednak
2 przyjęte dokumenty oraz 4 instytucjonalne działania, na które powołuje się
Komisja Europejska nie rozwiążą realnego problemu dyskryminacji i wysokiego poziomu niechęci do Romów,
które z pewnymi zastrzeżeniami zostały określone w przeglądzie jako antycygańskość
(właściwie dlaczego nie antyromskość?).
Nie są to wszystkie elementy, jakie znalazły się w komunikacie, jednak wymaga on
w całości analizy obszernej, szczegółowej i osadzonej w kontekście innych
dokumentów oraz praktyce państw członkowskich.
Niewątpliwie komunikat grzeszy nieco uśredniającym
podejściem, wykorzystując do oceny zmiany przede wszystkim wnioski wypływające
z analizy zmiany państw wrażliwych ze
względu na sytuację Romów. Podstawę do badań stanowią raporty Agencji Praw
Podstawowych (FRA) dotyczące wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej,
jednak w podstawie – dokumencie roboczym towarzyszącym komunikatowi: Commission Staff Working Document. Roma integration indicators scoreboard (2011-2016). Accompanying the
document Communication to the European Parliament and the Council Midterm
review of the EU framework for national Roma integration strategies, przeanalizowane i zwizualizowane
są jedynie wskaźniki z wybranej grupy państw (Bułgaria, Czechy, Grecja,
Hiszpania, Węgry, Portugalia, Rumunia, Słowacja i jako nowy członek Unii
Europejskiej – Chorwacja). Może zatem przypuszczać, że na tym opierają
się także wnioski przeglądu, tym bardziej, że jest on literalnie wskazany jako
źródło/potwierdzenie informacji z komunikatu.
Jest to niewątpliwie niereprezentatywny sposób kształtowania
polityki wobec Romów. Tym bardziej, jeśli weźmie się pod uwagę ich wewnętrzną różnorodność,
także w zakresie zachowań społecznych i sytuacji społeczno-ekonomicznej. Podobnie
jak rzadko udaje się międzynarodowo wykorzystywać dobre praktyki, tak i w tym przypadku opieranie założeń przyszłych
rozwiązań oraz podstaw polityki o doświadczenia wybranej grupy wyłącznie państw
wrażliwych ze względu na sytuację
Romów, jest zagrożeniem dla skuteczności rozwiązań krajowych pozostałych państw
członkowskich. W Polsce sytuacja Romów nie jest postrzegana – choć z różnych przyczyn,
zarówno przez większość społeczeństwa, jak i przez analityków – jako bezproblemowa.
I nie ma znaczenia w tym przypadku nieporównywalna zarówno skala liczbowa, jak
i jakościowa tego zagadnienia w stosunku do państw o kilkudziesięciokrotnie (liczbowo
i procentowo) większej mniejszości romskiej. Pomimo bardzo niskiego udziału Romów
w całej polskiej populacji i grupie zaledwie kilkunastu tysięcy osób, to nikt
nie chce i nie może porzucić tematu
Romów.
I w ty miejscu trzeba przywołać wskazaną w komunikacie grupę
dwunastu państw, które przyjęły w ramach funduszy strukturalnych i
inwestycyjnych priorytet Integracja społeczno-gospodarcza
marginalizowanych społeczności, np. Romów. Są to: AT, BE, BG, CZ, ES, FR, EL, HU, IT, PL,
RO, SK. Czy doświadczenia i dane statystyczne Austrii, Belgio, Francji i
Polski w związku z taką, a nie inną decyzją wyboru priorytetu nie powinny także
być uwzględniane? Oczywiście każde z tych państw posiada własną strategię
dopasowaną do lokalnej/krajowej sytuacji, a Unijne Ramy pozostają ramami, jednak
nie należy czerpać lekceważyć problemów i zmian (lub ich braku) tych, którzy
nie są w najgorszej sytuacji. Tym bardziej, że skoro państwo podejmuje decyzję,
to wskazuje na to, że określony obszar został przez nie uznany za pole do szczególnej
interwencji.
Przeprowadzenie o wiele bardziej szczegółowych niż analizujące
jedynie czynniki związane z realizacją strategii kompleksowych i jednolitych
metodologicznie badań we wszystkich państwach członkowskich, wydaje się być
konieczne. W szczególności w zakresie obejmującym poziom wieloaspektowej dyskryminacji.
Oczywiście bardzo cenne będą także konkretne dane dotyczące zmiany do jakiej doszło w zakresie wskaźników
włączenia społeczno-ekonomicznego, z uwzględnieniem czterech kluczowych
obszarów i konkretnych wyznaczników stopnia realizacji Unijnych Ram. Może być
to interesujące w relacji do zmiany do jakiej dojdzie w efekcie realizacji strategii
E2020. I to w zakresie tych czynników, które są wspólne w obszarze (jednak już nie
w wysokości wskaźnika określającego osiągnięcie celu). Można mieć jedynie
nadzieję, że przy zakończeniu realizacji strategii w 2020 zostaną przeprowadzone
takie poszerzone badania, co w połączeniu z kilkuletnimi informacjami pochodzącymi
z państw członkowskich, pozwoli na względnie rzetelny opis zmian i osiągniętego
stanu sytuacji Romów w Europie.
Uznanie przez Komisję Europejską, że ogólny kierunek zmian
(z niewątpliwymi zastrzeżeniami) jest pozytywny (w szczególności w obszarze
edukacji), to bardzo dobre zjawisko. Zmniejsza to zagrożenie ogłoszenia nieskuteczności
Unijnych Ram i ograniczającej finansowanie, a podnoszącej wymagania wobec Romów,
reformy strategii. Trzeba brać tu pod uwagę to, że winą za nieosiąganie
odpowiedniego poziomu zmiany byliby obarczani Romowie i niesprawność (zapewne
słusznie) działania na poziomie lokalnym (w tym przypadku – samorządowym).
Pozytywnym zjawiskiem jest to, jaki jest zakres określonych
(wśród wniosków i rekomendacji) dwóch aktualnych i przyszłych obszarów
horyzontalnych.
OBSZARY HORYZONTALNE
- Położenie jeszcze większego nacisku na zwalczanie dyskryminacji i antycygańskości i wprowadzić rozróżnienie między nimi w ramach unijnych i krajowych strategii integracji Romów
- Promowanie uczestnictwa Romów i wzmocnienie pozycji kobiet, młodzieży i dzieci pochodzenia romskiego
- Położenie jeszcze większego nacisku na zwalczanie dyskryminacji i antycygańskości i wprowadzić rozróżnienie między nimi w ramach unijnych i krajowych strategii integracji Romów
- Promowanie uczestnictwa Romów i wzmocnienie pozycji kobiet, młodzieży i dzieci pochodzenia romskiego
Z tych dwóch zagadnień wynikają dwa bardzo konkretne cele,
związane z możliwością normalnego (i akceptowalnego przez obydwie strony) funkcjonowania
dwóch tak odmiennych grup – społeczeństwa większościowego i społeczności
romskiej. Niełatwo je jednak będzie osiągnąć, bo w rzeczywistości wymagają ustępstw
i zwiększenia akceptacji po stronie większościowej. A o to w obecnym –
naznaczonym populizmem i racją większości systemie demokracji europejskiej –
raczej trudno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz