środa, 18 października 2017

Przeciw antycyganizmowi


W ciągu ostatniego roku – bardzo powoli, a jednak chyba dość skutecznie na szeroko rozumianym forum Unii Europejskiej – zaczyna przebijać się uzasadniony pogląd, że jednym z najważniejszych (podstawowych) aspektów integracji Romów w państwach Unii Europejskiej jest antycyganizm. Pojęcie to ma wymiar szerszy niż sama dyskryminacja i jest w unijnych dokumentach określane jako jej suma z wysokim poziomem niechęci do tej mniejszości. Inne źródła uzupełniają składniki tego pojęcia o wrogość i uprzedzenia. Sam termin zaczął być powszechnie (choć niezbyt często) stosowany od lat 80. XX wieku, choć istniał już wcześniej (w Niemczech). Biorąc pod uwagę poprawność w zakresie nazewnictwa Romów, część autorów sugeruje używanie nazwy Anti-Romanyism, choć taka forma jedynie piętrzy problemy związane z kojarzeniem Romów z Rumunią, światem romańskim i samym Rzymem (Roma=Roma). W języku polskim nie do przyjęcia byłoby używanie określenia antyromanizm, a możliwymi formami byłyby antyromizm lub bardziej poprawnie – antyromskość.
Choć określenie to zaczęło się częściej pojawiać w dokumentach unijnych od początku lat 10. XXI wieku, to – jak zostało wspomniane – w tym roku dopiero zyskało status jednego z najważniejszych czynników związanych z możliwością włączenia Romów w życie społeczne i gospodarcze państw członkowskich. Być może w końcu – oczekując 2020 roku i zakończenia (niewątpliwym sukcesem – w końcu ogólnounijna strategia nie może się mylić) pierwszego okresu działania unijnej romskiej strategii – Unia Europejska dostrzegła, że bez zmiany nastawienia społeczeństwa większościowego Europy, największe nawet zaangażowanie Romów nic nie zmieni. Dlatego też wyraźne odwołanie do tego zjawiska znalazło się w „Przeglądzie śródokresowym unijnych ram dotyczących krajowych strategii integracji Romów”, a także stanowiło jedne z istotnych punktów w „Konsultacjach społecznych wsprawie oceny unijnych ram dotyczących krajowych strategii integracji Romów do2020 r.”.
Nawet jeśli państwa członkowskie zdecydowałyby się na zwiększenie intensywności działań na rzecz zwalczania antyromskości, zweryfikowałyby pod tym kątem swoje krajowe strategie, to nie tylko bardzo trudno jest zaprojektować skuteczną politykę i konkretne działania w tym zakresie, ale i do 2020 roku pozostało niewiele czasu. Nie można by przy tym oczekiwać natychmiastowych efektów w tak delikatnej i trudno sterowalnej materii społecznej, jaką jest zmniejszenie niechęci do jakiejkolwiek grupy. O wiele łatwiej jest taką niechęć ożywić lub nawet zbudować od podstaw. Oczywiście Unia Europejska z pewnością w oparciu o wnioski wypływające z oceny obecnej strategii zaprojektuje kolejne jej „edycje”, zatem rama czasowa do 2020 roku jest jedynie ograniczeniem formalnym, jednak to w jego ramach należy się obecnie poruszać rozważając jakiekolwiek sterowanie krajowymi politykami publicznymi dotyczącymi Romów, czy ukierunkowywanie strategii na poziomie ogólnounijnym.

Wspominane powyżej istotne odwołania w dokumentach nie są jednak jedynymi. W październiku ukazał się raport Parlamentu Europejskiego w sprawie praw podstawowych aspektów integracji Romów w UE: walka z antycyganizmem, poprzedzony trzema innymi wprowadzającymi go – dokumentami.

http://www.europarl.europa.eu/committees/en/reports.html?urefProcYear=2017&urefProcNum=2038&urefProcCode=INI&linkedDocument=true&ufolderComCode=&ufolderLegId=&ufolderId=#documents

W tym miejscu warto wskazać na osobę sprawozdawczyni - Sorayę Post. Jest ona jedną z nielicznych przedstawicieli mniejszości romskiej w Parlamencie Europejskiej. Jak sama mówi – należy do grupy Sinti w Szwecji. W tym kraju żyje wraz z rodziną. Przez wiele lat była lobbystką, i ostatecznie w 2014 roku z ramienia szwedzkiej Inicjatywy Feministycznej kandydowała do Parlamentu Europejskiego. Jest bardzo aktywna zarówno w zakresie wspierania Romów, jak i aktywności feministycznej, co jest widoczne w jej ogólnej aktywności nie tylko w Parlamencie Europejskim.

http://www.europarl.europa.eu/meps/pl/124997/SORAYA_POST_home.html

Zresztą je aktywność została dostrzeżona nawet w Polsce – była jedną z liderek romskich uwzględnioną w serii wywiadów w publikacji „Kierunek: przyszłość. 25 lat wolności a Romowie”, a Krytyka Polityczna przeprowadziła z nią w 2014 roku rozmowę. Trzeba także docenić to, w jaki sposób potrafi mówić o sytuacji Romów.

https://www.youtube.com/watch?v=Sd-1zBPwV3I

Jej aktywność ma nieco inny wymiar niż innej (pierwszej w historii) romskiej europosłanki - Lívii Járóki, która już trzecią kadencje zasiada w Parlamencie Europejskim reprezentując węgierską partię Fidesz.

http://www.europarl.europa.eu/meps/pl/28141/LIVIA_JAROKA_home.html

Powracając jednak do anty-antycygańskiego raportu, należy podkreślić, że bardzo ważna dla jego kształtu była opinia parlamentarnego komitetu praw kobiet i równouprawnienia, który opiniował i uzupełniał jego zawartość przed przygotowaniem jego ostatecznej wersji. Ogólny wydźwięk dokumentu i oczekiwania od Komisji Europejskiej i państw członkowskich wiążą się ściśle ze wzmocnieniem realizacji strategii Unii Europejskiej i strategii krajowych poprzez wymienione konkretne działania, dotyczące choćby zwiększonej absorbcji środków pochodzących z funduszy strukturalnych. Jednak postulaty wskazane w tym dokumencie mają także szerszy zasięg i w ramach walki z antycyganizmem  odnoszą się miedzy innymi do:
- wzmocnienia (i egzekwowania) realizacji zapisów dyrektywy antydyskryminacyjnej 2000/43/WE
- potępiania przez państwa członkowskie jakichkolwiek – zdarzających się w dyskursie politycznym, publicznym i medialnym – przejawów mowy nienawiści (domyślnie – także mowy dyskryminującej) wobec Romów
- nienaruszania przez państwa członkowskie prawa wszystkich (w tym Romów) obywateli Unii Europejskiej do swobody poruszania się po jej obszarze
- dbania o prawidłową rejestrację urodzeń, która pozwala na korzystanie przez przedstawicieli mniejszości z praw podstawowych i zapewnia dostęp do usług publicznych
- zapewnienia warunków równego dostępu do usług medycznych w szczególności dla romskich kobiet i dzieci
- poprawy warunków mieszkaniowych oraz niedyskryminacyjnego dostępu do nauki dzieci romskich
- zagwarantowania równości wobec prawa wszystkich obywateli – w tym Romów
- promocji dostępu Romów do pracy w mediach i tworzenia przekazów medialnych
- walki z przedwczesnymi małżeństwami romskich dziewczynek…
Powyższe wyliczenie, to jedynie niewielki procent zbioru postulatów, silnie osadzonych w romskiej codzienności państw należących do Unii Europejskiej. W sumie raport ten (choć nie ma pewności, czy taka była intencja jego twórczyni) należy uznać za zintegrowany spis dyskryminacyjnych i antycygańskich zjawisk z jakimi można się zetknąć w państwach członkowskich Unii Europejskiej, uzupełniony o społeczne i ekonomiczne problemy z jakimi stykają się Romowie w Unii Europejskiej. Jest to spis w miarę pełen, a z pewnością najpełniejszy jaki pojawił się jakichkolwiek dokumentach unijnych.

Ważnym postulatem zawartym w raporcie jest uznanie antycyganizmu za jedno z kluczowych wyzwań przyszłej strategii dotyczącej Romów po 2020 roku i w konsekwencji za problem/priorytet horyzontalny. Z konkretnych pomysłów/rozwiązań zaproponowano tworzenie – w ramach współpracy państw członkowskich, organizacji pozarządowych i Agencji Praw Podstawowych spisu praktycznych procedur dla państw członkowskich mających na celu walkę z antycyganizmem. Pomysł ten – choć nie jedyny jaki pojawił się w raporcie w związku z przyszła strategią – przy przemyślanym jego zaprojektowaniu, może być ważnym elementem zmiany i poprawy sytuacji w zakresie negatywnego nastawienia przedstawicieli społeczeństwa większościowego Europy do romskiej mniejszości. Jednak jego efektywność jest uzależniona od tego, czy nie ograniczy się do katalogowania (pozornie) dobrych praktyk, które nie tylko nie będą miały szansy zostać zastosowane w innych państwach członkowskich, ale i nie będzie to jedynie lista, której nikt nie będzie miał zamiaru wdrażać.

Z pewnością są potrzebne tego typu rozwiązania systemowe, jednak jak najbardziej konkretne, sformułowane w sposób, który jest możliwy do zaakceptowania przez państwa członkowskie i realizacji w ramach krajowych strategii. Problemem nie do przezwyciężenia może być to, że powinny one w znacznym stopniu dotyczyć społeczeństwa większościowego a nie wyłącznie Romów. Mając za podstawę omawiany raport, a także (już wkrótce) wyniki konsultacji społecznych dotyczących unijnej strategii, będzie prawdopodobnie możliwe w ciągu najbliższych lat zaprojektowania takich form aktywności w państwach członkowskich, które spełnią warunek efektywności. Choćby w jakimś stopniu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz