poniedziałek, 8 lutego 2016

Powrót Ariów?


Obecnie nie ma wątpliwości, że etniczni Cyganie – zgodnie z zasadami poprawności politycznej i ich własnymi oczekiwaniami, nazywani endoetnonimicznie Romami – przywędrowali do Europy z Indii.
W zapomnienie popadł średniowieczny mit – utrwalone jedynie w egzoetnonimach: Gypsies, Gitanos – o ich pochodzeniu z Egiptu (Małego). Na jego miejsce – w Polsce początku lat 90. – narodził się kolejny o tym, że krajem pochodzenia Cyganów jest Rumunia. Był to mechanizm naturalny (świetnie opisany przez Adama Bartosza w rozdziale Cyganie/Romowie – ostatni wędrowcy Europy w książce Romowie w Polsce i Europie, wydanej w Krakowie w 2007 roku), wynikający z takiej autoidentyfikacji ówczesnych romskich migrantów. Zresztą przyglądając się obecnej strukturze romskiej migracji do Polski i do państw Europy Zachodniej, znaczna jej część  rzeczywiście ma swoje źródło w Rumunii, gdzie według statystyk mieszka blisko 2 mln Romów.
Nie zmienia to jednak faktu, że już od przełomu XVIII i XIX wieku wiadomo skąd oni przybyli do Europy.

http://romafacts.uni-graz.at/index.php/history/pre-european-history-first-migration-from-central-india-to-byzantium/from-india-to-europe

Podstawą do identyfikacji kraju pochodzenia Romów pierwotnie okazał się język romski, a konkretnie – opisane szczegółowo w Dziejach Cyganów Angusa Frasera – książki dotyczące trzech dialektów języka romskiego.  Naukowcy zauważyli, że wyraźnie dostrzegalne jest podobieństwo słów romskich i słów indyjskich (sanskrytu i hindi). Stąd prosty wniosek, że język romski jest pochodzenia indyjskiego. Oczywiście był to jedynie punkt wyjścia i dalej – wykorzystując metody językoznawstwa porównawczego, przeanalizowano warstwę dźwiękową, strukturę i zasób leksykalny. Najważniejsze okazały się analizy istotnych słów podstawowych.
W analizie uwzględniono fakt, że na poziomie pochodzenia, język romski należy do grupy języków indoirańskich, która to grupa wyodrębniła się z języków indoeuropejskich, podczas wędrówki części ludów indoeuropejskich w II tysiącleciu przed naszą erą ze wschodnich rubieży Europy do Indii.


Od czasu gdy zidentyfikowano kraj pochodzenia Romów, toczyła się – i w sumie do tej pory niemalże nie jest zakończona – dyskusja, z którego regionu współczesnych Indii wywodzą się Romowie i jako pytanie uzupełniające pojawia się pytanie – z której kasty się wywodzą.
Tu jednak już same badania językowe nie wystarczają i badacze sięgają do innych obszarów, starając się analizować cechy opisywane przez antropologię fizyczną, kulturowe cechy etniczne, a nawet stosując leksykostatystykę. Badania takie prowadził także Lech Mróz, czego wyrazem jest bardzo interesujący artykuł  Wędrowni kowale i handlarze bydła z Radżastanu. Hipotetyczni przodkowie Cyganów, który ukazał się w 1989 roku w „Etnografii Polskiej”.


Jednak odkrycia w tym zakresie nie są tak wymierne jak w przypadku badania struktur, leksyki i warstwy dźwiękowej języka i na ich podstawie nie można było jednoznacznie i ostatecznie stwierdzić z którego z regionów Indii wywędrowali przodkowie Cyganów. Tym bardziej, że w romskim zasobie leksykalnym pojawiają się także słowa pochodzące z języków drawidyjskich, występujących przede wszystkim na południu Indii. To w znacznym stopniu osłabiało teorię o lokalizacji przodków europejskich Romów w północno-zachodniej części Dekanu. Jak niewymierne są badania prowadzone tymi metodami może świadczyć fakt, że początkowo twierdzono, że wywędrowali oni z Indii w IX wieku, a najnowsze badania wciąż przesuwają datę ich wyodrębnienia się wstecz.
Tym trudniejsza – a właściwie niemożliwa – jest identyfikacja kasty indyjskiej, z której wywodzili się Cyganie. Jednak w ramach tworzenia mitycznej przeszłości narodu (który co prawda posiada silną więź i tożsamość jednak oparta przede wszystkim o tradycyjne wartości wewnętrzne, a funkcjonując w świecie okcydentalnym potrzebuje akceptowanych przez jego struktury tożsamościowych i identyfikacyjnych potwierdzeń)  Vania de-Gila (Jan Kochanowski) w swojej książce Mówimy po romsku. Historia, kultura i język narodu romskiego wydanej po polsku w 2011 roku, twardo twierdził, że 90% Romów jest potomkami kasty wojowników, pozostali – kasty Braminów.

W ostatnim czasie w badaniach ruchów ludności ogromne znaczenia zyskało badania genów populacji zawierających się albo w męskim chromosomie Y-DNA, albo w przekazywanym w linii żeńskiej mtDNA (mitochondrialne DNA). Pozwala ono – w ramach genealogii genetycznej – na ustaleni miejsca pochodzenia przodków konkretnych osób, a także przy badaniach populacyjnych – określenie przynależności genetycznej całych grup etnicznych.

http://filozofia.3bird.net/download/archeologia/archeologia-haplogrupy.pdf

Niejednokrotnie wyniki bywają zaskakujące – tak jak ma to miejsce w przypadku przodków narodów germańskich, jak i częstotliwości występowania głównych grup genowych wśród ludów Europy i… Azji Centralnej.
Badanie te są skuteczne wszędzie tam gdzie badania językoznawcze, antropometryczne oraz etniczne zawodzą i pozwalają nawet na sięgnięcie do naprawdę odległej przeszłości człowieka jako gatunku, potwierdzając między innymi jego złożoną historię wyjścia z Afryki.

Także w przypadku Romów podjęto badania DNA.

http://www.cell.com/current-biology/fulltext/S0960-9822%2812%2901260-2

Wykazały one największy współczynniki romskiej spuścizny genetycznej lokujący ich w haplogrupie H1a (M82). Jest ona charakterystyczna dla drawidyjskich ludów Indii.


Jednak poza tym występuje ona także w Europie i to nie tylko wśród ludności romskiej, ale także wśród mieszkańców Słowacji, Rumunii, południowych Bałkanów oraz Andaluzji. Nigdzie indziej w Europie nie pojawia się taka przynależność genetyczna.

W pewnym uproszczeniu badania te wykazały kilka rzeczy. Przede wszystkim określiły okres, w którym Cyganie opuścili Indie na czas około VI wieku. Po drugie wykazały, że ich pierwotna siedziba w Indiach nie znajdywała się na północnym-zachodzie (choć mogli tam przybyć i osiedlić się na dłuższy czas przed opuszczeniem Indii), ale raczej w centralnej lub nawet południowej części półwyspu Dekan. Po trzecie – Romowie nie są potomkami żadnej z kast, lecz pozakastowcami, gdyż tak zostali ulokowani w strukturze społecznej przez podbijających Indie Ariów (Indoeuropejczyków).

http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/9719058/European-Roma-descended-from-Indian-untouchables-genetic-study-shows.html

I ostateczny wniosek – Romowie w swej spuściźnie genetycznej nie są Indoeuropejczykami, ale przynależą do ludu, który w historii ekspansji ludzkości z Afryki jako jeden z pierwszy w świecie stworzył cywilizację na najwyższym – jak na owe czasy – poziomie rozwoju, zwaną Kulturą harappańską.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz