"Sprawozdanie z wdrażania"
Jak co roku od chwili kiedy Unijne ramy dotyczące krajowych strategii integracji Romów zaczęły być wdrażane w państwach
członkowskich, tak i w tym roku (17 czerwca) został opublikowany komunikat Komisji Europejskiej podsumowujący kolejny rok działania ogólnounijnej
strategii.
Jednak tym razem nie towarzyszył mu dokument roboczy służb
Komisji Europejskiej. Było to – publikowane jedynie w języku angielskim –
świetnie uzupełniał treści zawartych w dotychczasowych komunikatach. Jako
dokumenty „robocze” nie koncentrowały się one na wykazaniu ogromnego wysiłku
samej Unii Europejskiej i państw członkowskich i nie wychwalały najlepszych
(niejednokrotnie jednak wątpliwych) narodowych praktyk. Raczej konkretnie i w
bardzo zwięzłej formie podsumowywały realne dokonania wszystkich państw
członkowskich, katalogowały je, porządkowały i oceniały.
W komunikacie Komisja Europejska – jak co roku – zbadała
postępy państw członkowskich we wdrażaniu i realizacji strategii. To co
niewątpliwe nowe, to analiza krajowych planów wykorzystania środków
pochodzących z funduszy Unii Europejskiej na lata 2014-2020.
Interesującą (i nad wyraz sensownie realistyczną) konkluzją
jest stwierdzenie, że poprawa sytuacji w ramach edukacji (kluczowej z punktu
widzenia poprawy sytuacji Romów) nie może zostać osiągnięte jedynie przez konkretne
ukierunkowane działania, ale potrzeba reformy na poziomie głównych nurtów
polityki związanych z włączeniem społecznym. To bardzo dobry kierunek myślenia
i oby znalazł odzwierciedlenie w realnych działaniach. Trzeba bowiem pamiętać,
że sama edukacja bez poprawy otoczenia społecznego nie ma szansy zmienić aż tak
wykluczonej zewnętrznie grupy.
Komisja Europejska zwróciła uwagę (pozytywną) na kilka kluczowych narzędzi, jakie
zastosowały państwa członkowskie w ramach funduszy europejskich mogących
zmienić sytuację Romów. Między innymi – zgodnie ze strategiami dotyczącymi
spójności w jej trzech wymiarach – znalazło się wśród nich zintegrowane podejście
terytorialne. Koncentruje się ono na poprawie sytuacji w ramach obszaru, wyłączając
klucz etniczny, co – choć bardzo chwalone i promowane przez Unię Europejską –
nie wydaje się być idealną ścieżką pozstępowania. Kolejna kwestia to
zorientowania na wyniki, czyli uzależnienie oceny postępów od wskaźników. Jednak
tak długo jak nie będzie można zmierzyć w konkretnych i bezpośrednich jednostkach
miary ogólnego stopnia wykluczenia,
tak długo koncentracja na wynikach będzie złudną pociechą osiągania przyjętych
założeń przez instytucje Unii Europejskiej. Bardzo dobrze brzmiącym punktem są uproszczone opcje kosztowe, których
celem jest łatwiejsze finansowanie lokalnych projektów. Szkoda, że nie można
liczyć na tego typu postępowanie w Polsce. W końcu im bardziej skomplikowany
system aplikacyjny i rozliczeniowy, tym ważniejszy jest urzędnik a jego
zatrudnienie bardziej uzasadnione. Zatem z pewnością uproszczenie kosztowe nie przydarzy się Polsce.
W ostatnim czasie poza Polską i Czechami, także kilka
innych państw dokonało rewizji i usprawnienia swoich narodowych polityk wobec Romów
(Hiszpania, Estonia, Węgry, Litwa, Rumunia, Słowacja). Jednym z ważnych składników
tych reform były konsultacje środowiskowe (romskie) i regionalne. W
szczególności te drugie (jako nowsze), stanowią ważny element modyfikacji
krajowych strategii. Z logicznego (i subsydiarnego) punktu widzenia mogą one pozytywni
wpłynąć na efektywność realizacji każdej z narodowych strategii. Mogą, choć
praktyka bywa bardzo różna.
Komisja Europejska – nad wyraz realistycznie – zwróciła uwagę
na problem dyskryminacji. Sprowadziło go co prawda przede wszystkim do
wdrażania odpowiednich przypisów, ale wzięła także pod uwagę edukację i
zatrudnienie. W tym najistotniejsza jest segregacja dzieci w szkołach.
Najgorzej pod tym względem wypadają Słowacja (58%), Węgry (45%), Grecja (35%), Czechy
(33%) oraz umieszczanie dzieci romskich w szkołach specjalnych w czym przodują
Czechy i Słowacja (ponad 20%). Ponadto aż 54% marginalizowanych Romów czuje się
(czynnik subiektywny) dyskryminowana przy poszukiwaniu pracy (w Czechach jest
to aż 74%, w Grecji, Włoszech, Francji i Polsce – blisko 70%).
Ogólnie komunikat
wspomina jeszcze o wielu kwestiach poruszonych w Unijnych ramach, jednak zbyt ogólnie i wyraźnie brakuje załączanego
dotąd dokumenty roboczego służb Komisji Europejskiej. Aby uzupełnić szczegółowe dane należy sięgnąć
do krajowych sprawozdań rocznych stanowiących podstawę opracowania komunikatu.
W ramach
konkluzji nazwanych dalszymi działaniami,
na szczególna uwagę zasługują wskazanie na rozwój narzędzi związanych z nowymi
funduszami strukturalnymi, udane praktyki (dobrze na poziomie zmiany
leksykalnej zastępującej dobre praktyki), a także pokreślenie konieczności
zmiany polityk głównego nurtu.
Ogólnie
raport wydaje się dość łagodny, oszczędny i ograniczony. Tak jakby Komisja
Europejska nie oczekiwała zbyt wiele i postępowała zachowawczo, nie wytykając
zbyt wielu błędów, a jedynie popierając i opisując kierunki realizowanych
działań.
Chyba
jedynie dzięki temu brak realizacji polskiej rządowej polityki wobec Romów w 2014 roku nie skutkował dla Polski jej napiętnowaniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz