poniedziałek, 18 listopada 2019

NieOddalający się cel


Bałkany Zachodnie to przyjęta przez Unię Europejską dla wygody kategoria terytorialna, obejmująca te państwa półwyspu bałkańskiego, które nie należą do Unii Europejskiej, a jednocześnie są objęte polityką rozszerzenia. Nalezą do nich: Republika Albanii, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Republika Kosowa, Republika Macedonii Północnej i Republika Serbii. Dwa z tych państw należą do NATO (Albania, Czarnogóra),dwa rozpoczęły negocjacje akcesyjne do Unii Europejskiej (Czarnogóra, Serbia), a Macedonia i Albania są oficjalnymi kandydatami do Unii Europejskiej.

https://www.dw.com/pl/szczyt-w-trie%C5%9Bcie-ba%C5%82kany-zachodnie-bli%C5%BCej-europy/a-39663530

Podobnie jak było w przypadku Polski (i jest częściowo w przypadku Ukrainy), perspektywa choćby potencjalnego członkostwa w Unii Europejskiej jest jednym z elementów ukierunkowujących przyjmowane prawodawstwo, wzmacniających dążenia demokratyczne i w jakimś stopniu dających perspektywę stabilności ekonomicznej i społecznej. Jest to tym bardziej istotne dla tego regionu, że pozostaje on obszarem najbardziej zaniedbanym społecznie i ekonomicznie w całej Europie, ścierają się tam różne grupy interesów (w tym wpływy Federacji Rosyjskiej, Turcji, Chin i państw arabskich), a bardzo zróżnicowana pod względem etnicznym i religijnym populacja każdego z państw tego obszaru utrudnia utrzymanie stabilności i rozwój. Ponadto nie wszystkie państwa Unii Europejskiej są aż tak bardzo pozytywnie nastawione do jej rozszerzenia o państwa tego regionu (np.: Francja, Holandia i Dania), choć akurat cała Grupa Wyszehradzka popiera „bałkańskie” rozszerzenie Unii Europejskiej.
Pomimo tego wciąż podejmowane są prób stabilizacji Bałkanów Zachodnich, państwa te są wspierane w ramach różnorodnych inicjatywy ekonomicznych, społecznych i finansowych Unii Europejskiej i ogólny, choćby odległy cel i kierunek rozwoju jest wytyczony.

Według starych (2102 rok), ale jedynych tak dokładnych danych, populacja Romów w państwach Bałkanów Zachodnich to ponad milion osób. Stanowi to w sumie około 5% wszystkich mieszkańców tego regionu (procentowo więcej niż było w przypadku państw przyjmowanych do Unii Europejskiej podczas rozszerzenia 2004-2007). Największa ich populacja zamieszkuje Serbię (ponad pół miliona), a procentowo najliczniej są reprezentowani w Macedonii (prawie 10%). Romowie stanowią na Bałkanach grupę żyjącą w warunkach o wiele gorszych niż reszta populacji, co jest wzmacniane przez znaczne różnice ekonomiczne i społeczne występujące na tym obszarze. Nie włączają się w spory i konflikty etniczne oraz religijne, pozostając przy tym także w kwestiach codziennych na marginesie życia społecznego i gospodarczego. Sytuacja Romów jest jednym z elementów branych pod uwagę w negocjacjach akcesyjnych i procesu przedakcesyjnego państw bałkańskich do Unii Europejskiej. W znacznym stopniu wynika to z doświadczeń poprzedniego największego rozszerzenia Unii Europejskiej, podczas którego nie przewidziano skutków i skali etnicznego (romskiego) aspektu rozszerzenia o państwa Europy Środkowej i Wschodniej.

https://www.gov.pl/web/diplomacy/poznan-summit

W związku z takimi wyzwaniami  i znaczeniem Bałkanów Zachodnich, w ramach „Procesu berlińskiego”, który jest  inicjatywą mającą na celu wzmocnienie współpracy regionalnej między krajami Bałkanów Zachodnich i ich integracji z innymi państwami Europy oraz Unią Europejską, podczas szczytu w Poznaniu na początku lipca 2019 roku, została przyjęta „Declaration of Western Balkans Partners on Roma Integration within the EU Enlargement Process” („Deklaracja poznańska”).

https://www.rcc.int/download/docs/2019-06-roma-deklaracija-b.pdf/6c1c88584b46c9f5f43c2a5f3937fb48.pdf

Biorąc pod uwagę aktualną złą sytuację Romów w państwach Bałkanów Zachodnich, we wszystkich głównych obszarach strategicznego zainteresowania Unii Europejskiej (zatrudnienie, mieszkalnictwo, edukacja, zdrowie, urzędowa rejestracja, dyskryminacja), cele zapisane w deklaracji są bardzo ambitne, jednak zarazem konieczne do pełnego i stabilnego członkostwa tych państw w Unii Europejskiej. Jednocześnie na deklarowanych i przeznaczonych do osiągnięcia celach, skorzystają bezpośrednio Romowie zamieszkujący ten region. Deklaracja ta otwiera nowy rozdział w ramach „Procesu berlińskiego”, który dotychczas nie uwzględniał tematyki romskiej w państwach Bałkanów Zachodnich.

https://www.youtube.com/watch?v=_CekakNFTZ8

Natomiast wszystkie one posiadają jakąś formę strategii/krajowego planu na rzecz Romów. Najaktywniejsza Bośnia i Hercegowina realizują własną strategię w sposób ciągły już od 2005 roku, dodatkowo uruchomione są dwa odrębne czasowe działania, koncentrujące się odrębnie na edukacji (2018-2022) oraz na zatrudnieniu, mieszkalnictwie i opiece zdrowotnej (2017-2020).  Obydwa są wyraźnie związane z unijną strategią na rzecz Romów. Natomiast ogólna strategia serbska jest wytyczona aż do 2025 roku.
Jednak – nie zastanawiając się nawet nad efektywnością działania tych strategii – biorąc pod uwagę aktualne dane dotyczące sytuacji Romów, założenia zawarte w deklaracji można określić jako ambitne. W obszarze zatrudnienie, przyjmuje ona wyrównanie poziomu zatrudnienia Romów w stosunku do wszystkich zatrudnionych, do poziomu ich procentowego udziału w całej populacji państwa. Drugi warunek to podniesienie poziomu zatrudnienia wśród Romów do 25%. Plan mocny, ale to i tak będzie oznaczało, że 75% potencjalnie aktywnych zawodowo Romów będzie pozostawało bez pracy. Punkt dotyczący mieszkalnictwa jest wprowadzony wraz z ważnym zastrzeżeniem „tam gdzie będzie to możliwe”. Znaczna asekuracja, jednak w tak wrażliwym i trudnym sektorze – jednak zrozumiała. Deklaracja obejmuje w tym przypadku po pierwsze legalizację romskich osad, a po drugie starania o zapewnienie Romom z miejsc, których nie można  ich zalegalizować, możliwości otrzymania stałego, przyzwoitego i niedrogiego mieszkania. Jak od dawna pokazuje sytuacja z Wrocławia, realizacja tego postulatu byłaby znacznym wyzwaniem nawet dla Polski. W edukacji chodzi o podniesienie poziomu kończenia szkoły podstawowej przez Romów do 90%, a średniej do 50%. Jego realizacja jest bardzo mocno uzależniona od samych Romów. Drogą do sukcesu w tym zakresie jest oczywiście przekonanie dorosłych Romni. W ochronie zdrowia celem jest objęcie co najmniej 95% Romów ubezpieczeniem zdrowotnym lub wyrównania tego wskaźnika do średniej krajowej. Problem dokumentów i rejestracji jest z polskiego punktu widzenia marginalny, jednak na Bałkanach pozostaje prawdziwym wyzwaniem. Dlatego też w deklaracji znalazło się zapewnienie o dążeniu do całkowitej likwidacji tego problemu. Ostatni punkt mówiący o wyodrębnieniu w systemie administracji rządowej jednostki zajmującej się problemem dyskryminacji Romów, między innymi udzielając porad prawnych oraz przyjmując skargi na tego typu praktyki, a także dokonując analiz i identyfikując dyskryminację instytucjonalną oraz ukrytą.
Poza tymi konkretnymi celami, w deklaracji znalazły się dodatkowe zapisy. Między innymi bardzo ważny punkt potwierdzający znaczenie National Roma Contact Points, zapis o monitoringu zmian oraz o zapewnieniu środków budżetowych.

Ogólnie deklaracja ta jest dokumentem ważnym i wiąże się z dobrowolnym przyjęciem konkretnych zobowiązań przez państwa Bałkanów Zachodnich. Co prawda wynikają one z oczekiwań państw Unii Europejskiej oraz jej struktur instytucjonalnych. Jednak tak wyraźna deklaracja jest kolejnym potwierdzeniem, że na poziomie politycznym państwa te myślą o swojej przyszłości w ścisłym powiązaniu z Unią Europejską.
Po złożeniu tej deklaracji, oczekując najlepszego choć będąc gotowym na każdy możliwy dalszy bieg wypadków, państwa Bałkanów Zachodnich powinny wprowadzić  zmiany do swoich aktualnych i/lub przyszłych celów strategicznych i przeznaczyć konkretne środki finansowe na dążenie do zadeklarowanego celu zbiorowego. Do tego konieczne są bardzo dobrze i bardzo lokalnie zdefiniowane konkretne formy działania, mające przynieść konkretne i policzalne skutki. Niejako przy okazji wielkiej polityki europejskiej i włączania się państw regionu do Unii Europejskiej mają szanse skorzystać Romowie. No to oby się tylko udało.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz