Romowie zawdzięczają swoją obecność w Brazylii przede wszystkim nowatorstwu Portugalczyków. Polegało ono na tym, że elemnt niechciany – a za taki w XVI wieku uchodzili w Królestwie Portugalii ówcześni Cyganie – był wysyłany karnie do zamorskich kolonii portugalskich. W krótkim czasie taki sposób postepowania (nie tylko) z Cyganami przyjęły także inne państwa kolonialne.
Czas obecności Cyganów na Półwyspie Iberyjskim liczony jest
od pierwszej połowy XV wieku. Jednak o ile zachowało się wiele informacji
pochodzących z terenów obecnej Hiszpanii, to w przypadku Portugalii aż do początku
XVI wieku nie pojawiają się o nich żadne wzmianki. Początkowo Cyganie byli
traktowani (podobnie jak i w innych częściach Europy) w Hiszpanii pozytywnie,
jednak od zjednoczenia Kastylii i Aragonii zaczęto wprowadzać prawa
ograniczające możliwość ich poruszania się, skutkujące – przy niezastosowaniu
się do nich – zsyłaniem ich na galery. Na podstawie ich obecności w Hiszpanii
można przypuszczać, że do Portugalii przybyli w tym samym czasie lub niewiele
później. Co interesujące, w języku portugalskim przyjęto nazwę Ciganos
(pochodzącą od prawdopodobnie tureckiego źródłosłowu), a w języku hiszpańskim
Gitanos (od rozpowszechnionego w Europie
w średniowieczu mitu o ich małoegipskim
pochodzeniu). Może to być pewna (wątła) poszlaka wskazująca na przybycie do
Portugalii innej grupy Cyganów niż do Hiszpanii. Jednak różnica ta może mieć
swoje źródło w przypadkowych okolicznościach. Wskazanie na to od kiedy Cyganie przebywali
na zachodzie Półwyspu Iberyjskiego wiąże się także z pierwszym ich
wspomnieniem, które pojawia się w portugalskim tekście literackim z 1516 roku
(w całości poświęconym Cyganom). Mężczyźni są w nim przedstawieni jako handlarze
końmi, a kobiety zajmują się (nachalnym) wróżbiarstwem. Może być to trop
wskazujący na to, że w Portugalii byli już wówczas dobrze znani, zatem musieli
na terenie tego państwa jakiś czas przebywać. Podobne znaczenie ma również
seria antycygańskich (dotyczących także osób żyjących jak Cyganie) dekretów wprowadzanych w latach 1526-1557.
Pierwszym skazanym na pobyt w Brazylii portugalskim Cyganem
był João de Torres, który wraz z żoną Angeliną trafił do tego państwa w 1574
roku na pięcioletnie zesłanie. Jednak masowe deportacje miały miejsce dopiero
po 1686 roku (na skutek wypędzania Cyganów z Hiszpanii) oraz na początku XVIII
wieku (w wyniku obław i oczyszczania Królestwa Portugalii z wędrownych Cyganów),
co doprowadziło do tego, że w połowie tego samego wieku populacja cygańska w
Brazylii była już pokaźna i przysparzała miejscowym władzom znaczących problemów.
Z początku zsyłano ich do północno-wschodniej prowincji Maranhão, jednak w
późniejszym czasie rozprzestrzenili się początkowo wzdłuż wybrzeża ku południu,
a następnie po całej Brazylii.
W Brazylii są trzy plemiona cygańskie identyfikujące się
jako: Roma, Sinti i najliczniejsza grupa – Calon. Różnią się one tradycją,
kulturą i obyczajami. Calon są to potomkowie Cyganów hiszpańskich i
portugalskich, kolejną (także chronologicznie) grupą przybyłą do Brazylii są rumuńscy
Kalderasze (Calderaxa), Lowarzy, Matchuaia i
Rudari oraz Rorarranê z Turcji i Grecji. Sinti natomiast to Cyganie, którzy po
II wojnie światowej dotarli do Brazylii
z Niemiec i Francji. Takie wyraźne odróżnienie trzech grup cygańskich i ścisłe
przypisanie im nazw (w tym dla rumuńskich Cyganów – „Roma”), sprawia że
oficjalną i akceptowalna nazwą dla wszystkich brazylijskich Cyganów pozostaje
właśnie określenie „Cyganie”, a nazwa Romowie nie ma szansy się upowszechnić. Tym
bardziej, że jak zostało już powyżej wskazane, największa grupa utrzymuje nazwę
własną (?) „Calon”.
Według szacunkowych (jak zawsze
w przypadku Romów) danych w Brazylii może zamieszkiwać pół miliona (lub milion)
Romów, co stanowi 0,25% (0,5%) brazylijskiej populacji. Żyją oni przede
wszystkim w zidentyfikowanych 291 obozowiskach cygańskich (według danych z 2016
roku – 337). Najwięcej spośród nich mieszka w prowincjach: Bahia, Minas Gerais i
Goiás, czyli w środkowo-wschodniej części kraju. Według niektórych danych aż
80% brazylijskich Cyganów prowadzi osiadły tryb życia i w większości nie są oni
liczeni do statystyk dotyczących tej społeczności.
Pomimo skrajnego zróżnicowania poszczególnych grup subetnicznych
i społecznych warstw wśród Cyganów w Brazylii, większość mężczyźn najczęściej zajmują
się drobnym handlem. Kobiety natomiast nie porzuciły wróżbiarstwa, które w
wielu regionach Brazylii jest o wiele silniej zakorzenione niż w Europie. Wszyscy
brazylijscy Romowie posługują się językiem portugalskim, jednak większość z
nich zna także którąś z odmian języka romskiego, które – jak chyba zawsze w
przypadku długotrwałego zamieszkania Romów w jakimś państwie – mają wiele zapożyczeń
z języka portugalskiego.
Społeczeństwo brazylijskie jest bardzo zróżnicowane
etnicznie – dominująca grupa pardo nie
osiąga nawet 50% populacji. Stąd brak odrębnej strategii lub praw specyficznych
dla Cyganów. W 2018 były prowadzone – nieukończone – prace nad wprowadzeniem statutu
ludów cygańskich – „Estatuto dos Povos Ciganos”. Jednak ostatecznie i jedynie od
2006 roku 24 maja jest obchodzony jako Narodowy Dzień Cyganów. Natomiast wszystkich
etnicznych grup mniejszościowych (grup tradycyjnych)
dotyczą określone w brazylijskich dokumentach rządowych zasady równości rasowej
i ogólne zasady praw człowieka, przyjęte jako specyficzne dla takich grup w
2006 i 2007 roku. Wiąże się to z wyraźnym wspieraniem odrębności i
różnorodności kulturowej, która w Brazylii jest jednym z ważnych elementów
polityki rządu. Dlatego też dyskryminacja o podłożu przynależności etnicznej
jest tłumiona intensywnym wspieraniem wyróżniania się kulturowego i
podtrzymywania cygańskich tradycji.
Mająca inny wymiar niż w Europie, dyskryminacja w Brazylii
opiera się na odmiennych niż europejskie doświadczeniach historycznych, związanych
z przymusowym przesiedlaniem do Brazylii i taką też pracą Cyganów – choćby w
kopalniach. Z tym wiąże się także lokalizacja zamieszkania większości brazylijskich
Romów – najczęściej na obrzeżach miast, co determinowało ich późniejszą sytuację
ekonomiczną. Większość brazylijskich ekspertów odwołuje się właśnie do
historycznych doświadczeń jako źródła mitów i stereotypów dotyczących Cyganów. W
Brazylii (różnorodnej etnicznie) nie ma właściwie współcześnie powodów
(racjonalnych i nieracjonalnych) do szczególnej dyskryminacji konkretnie w
stosunku do Cyganów. Ważnym elementem sytuacji Cyganów w Brazylii jest to, że w
wielu prowincjach są wyznaczone miejsca, w których wędrujący Cyganie podczas
swojego przemieszczania się po kraju, mogą rozbijać swoje obozowiska. To dla
tej grupy ważny element, wyłączający automatycznie instytucjonalną dyskryminację
w tym zakresie, tak charakterystyczną dla większości państw europejskich.
Niestety nie w każdej prowincji i miejscowości brazylijskiej owe wyznaczone
miejsca Cyganie mogą zajmować bez problemów.
Jedna z agend brazylijskiego Ministerstwa kobiet, rodziny i
praw człowieka,
wskazała główne obszary, które powinny być brane pod uwagę w poszczególnych
prowincjach i na poziomie federalnym w ramach kształtowania działań mających
pomoc Cyganom.
Pierwsza kwestia dotyczy rejestracji i posiadania dokumentów.
Jest to analogiczny problem jak w przypadku niektórych państw europejskich, a
konsekwencje nieposiadania dokumentu tożsamości lub w ogóle rejestracji
urodzenia, utrudniają życie w każdym państwie, choćby w zakresie dostępu do
usług medycznych, pomocy społecznej i udziału w wielu realizowanych w Brazylii
programach wspierających różne aspekty życia społeczności tradycyjnych i po
prostu biedniejszej części społeczeństwa Brazylii. Zagwarantowanie możliwości uczestnictwa
Cyganów w tego typu programach jest kolejnym priorytetem wskazywanym przez
ministerialną agendę. Kolejnym problemem jest bezpieczeństwo w cygańskich
obozowiskach. Dotyczy to zarówno zagrożeń ze strony obcych, spoza ich społeczności,
jak i bezpieczeństwa wewnętrznego, skutkującego potrzebą mediacji i pomocy
rozwiązywania długotrwałych konfliktów w łonie społeczności cygańskich. Istotnym
problemem jest kwestia edukacji Cyganów, na którą zwraca uwagę ministerstwo
wskazując na ich prawo do edukacji wędrownej (kiedyś realizowanej także w
Anglii). Ostatni poruszony problem to sprawa własności gruntów, na których
istnieją cygańskie obozowiska. Wiąże się on często z kwestą bezpieczeństwa i
atakami ze strony policji, ze względu na próby zajmowania przez Cyganów miejsc,
do których zgłoszone i potwierdzone jest prawo własności.
Ten spis wyzwań nie daje pełnego obrazu sytuacji Cyganów w
Brazylii. Znaczna ich część jest wielopłaszczyznowo wykluczona społecznie, większość
żyje w ubóstwie i warunkach, które trudno nawet uznać za „mieszkaniowe”, bez
dostępu do podstawowych usług publicznych, a także dostępu do transportu – co jest
często przywoływane w opracowaniach na ich temat i co w ogromnej Brazylii z nie
wszędzie dobrą siecią dróg jest jedną z bardzo istotnych kwestii.
Często przywoływanym problemem są zagadnienia zdrowotne i
problem dyskryminacji (najczęściej wynikającej ze stereotypów i braku edukacji pracowników
medycznych) w placówkach służby zdrowia. Jak bardzo zła jest sytuacja w tym
zakresie może świadczyć to, że średnio Cyganie z Brazylii żyją aż o 15-18 lat
krócej niż Romowie w Portugalii. Brazylijscy Cyganie nie mają zaufania do służb
medycznych, nie rozumieją zaleceń medycznych, kobiety nie chcą być badane przez
mężczyzn, a wiele innych problemów i nieporozumień wynika bezpośrednio z ich
wewnętrznych tradycji i nawyków kulturowych. Niestety w poprawie sytuacji nie pomaga
istnienie Zunifikowanego Systemu Zdrowia, gwarantującego opiekę medyczną wszystkim
obywatelom. Ponadto część Romów objęta jest Kartą dla Obywateli w Szczególnej
Sytuacji. Większość ekspertów mówi o konieczności prowadzenia od podstaw intensywnej
edukacji związanej ze zdrowiem – tak po stronie pracowników medycznych, jak i
samych Cyganów. Natomiast problemy edukacyjne wiążą się z takimi zagadnieniami
jak: brak dokumentów i rejestracji urodzeń, analfabetyzm, dyskryminacja w
szkole, brak edukacji społeczeństwa na temat Cyganów, nieprzygotowanie nauczycieli
do prowadzenia zajęć dla uczniów z tej konkretnej grupy.
Z europejskiego punktu widzenia dziwne może wydawać się to,
że jednym z postulatów środowisk cygańskich w Brazylii mającym poprawić
sytuację w edukacji, to utworzenie specjalnych szkół dla dzieci cygańskich. Jednak
trzeba brać pod uwagę specyfikę społecznej i etnicznej sytuacji w Brazylii. Być
może nie jest to aż tak złe rozwiązanie. O ile oczywiście nie będą to szkoły
specjalne o obniżonym poziomie nauczania i o ile ich istnienie jeszcze bardziej
nie wzmocni istniejących negatywnych stereotypów. Ponadto ich utworzenie może
być łatwiejsze i skuteczniejsze niż wyedukowanie wszystkich brazylijskich
nauczycieli w kulturowej specyfice Cyganów.
Z zachodniocywilizacyjnego i ze wszech miar oświeconego punktu
widzenia zarówno obecną sytuację Cyganów w Brazylii, jak i wdrażane lub
przynajmniej proponowane rozwiązania problemów (częściowo jedynie przytoczonych
powyżej) i niektóre koncepcje dotyczące mniejszości, można postrzegać jako przestarzałe,
archaiczne lub nawet po prostu błędne (w wielu poważnych opracowaniach brazylijskich
pojawia się stwierdzenie, że nie wiadomo skąd Cyganie pochodzą, ale istnieje
teoria, że być może z Indii). Jednak ostatecznie chodzi o zmianę społeczną, a
jej nie da się łatwo i przewidywalnie projektować. Tym bardziej nie można nic w
tym zakresie planować bez uwzględniania specyfiki lokalnej i regionalnej. Europa
i świat zachodni nie mają monopolu na wiedzę jak pomóc Romom, a brak postępów w
państwach Unii Europejskiej w zakresie likwidacji dyskryminacji i włączenia
Romów, krytykę rozwiązań brazylijskich czyni nieuprawnioną, tym bardziej bez perspektywy
co najmniej kilkunastu lub kilkudziesięciu lat, które musza minąć, aby dostrzec
utrwalone skutki społeczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz