1775 i 2013. Jedzenie i mieszkanie
Badania między- ponad- wielo- interdyscyplinarne są bardzo interesujące
i w rzeczywistości wydaje się, że nie sposób – przy obecnym poziomie rozwoju
nauki (w tym także nauk „nie science”)
– uciec przed takim podejściem. Zresztą nie jest to raczej znak „naszych czasów”,
bo nawet ci, których uznajemy za aksjomatycznych twórców, czy też prekursorów
obecnego systemu logicznego myślenia naukowego nie byli wyłącznie matematykami,
filozofami, retorami, ale zajmowali się wieloma tematami i określonymi już w
starożytności greckiej dziedzinami nauki. Obecnie wiele dyscyplin naukowych stara
się wyraźnie wyodrębniać od innych, strzegąc zazdrośnie własnej domeny i
stawiając wyraźne mury metodologiczne, czy też tematyczne. Jednak o wiele częściej
sztywne podziały na dyscypliny wiążą się z administracyjnymi decyzjami i
takimiż udogodnieniami, a różne organizacje i rządy dość arbitralnie
wprowadzają jedyne słuszne i obowiązujące systemu podziału nauki.
O ile można jedynie podziwiać umiejętność badacza do
skupienia się na jednej dyscyplinie i niejednokrotnie na zgłębianiu jednego
zagadnienia, to w wielu przypadkach (tematów lub nawet dyscyplin) bywa to trudne.
Tak też jest w przypadku cyganologii, czy też romologii, które instynktownie można
w ogólny sposób od siebie oddzielić. Pierwsza z nich jest bardziej
etnograficzna i historyczna, druga natomiast zawiera w sobie silniejszy
pierwiastek społeczny i polityczny. Nie ma przy tym znaczenia, że ani jedna,
ani druga nie jest wpisana sztywno w żaden oficjalny system podziału nauki. Obydwie
sięgają do wielu innych dyscyplin, ponieważ ich zasięg jest określony przez
zainteresowanie konkretną grupą ludzi i wszystkim co jest z nimi związane.
Oczywiście żaden z romologów nie jest w stanie zająć się
każdym aspektem istnienia Romów, w większości przypadków każdy z naukowców
wychodzi ze swojej dyscypliny i koncentruje się na tej grupie etnicznej w
jakimś konkretnym ujęciu. Przy próbach opisywania szerszej perspektywy i głębszej
analizy i interpretacji okołoromskich zjawisk bolesny i trudny do
przezwyciężenia bywa dla autora brak wiedzy i umiejętności metodologicznych z
innych dyscyplin. Dla wielu naukowców podjęcie tematyki romskiej jest jedynie epizodem
w rozwoju naukowym lub kejsowo traktowanym tematem do opisu. Jednak właśnie
takie opracowania bywają bardzo cenne, bo w efekcie ich powstania poszerza się
zakres ogólnej choć specjalistycznej wiedzy o Romach. Przykładem takiego opracowania
jest choćby artykuł „Health of the world’s Roma population” opublikowany w „The Lancet” w 2006 roku.
Natomiast w Polsce tego typu różnorodne badania publikowane
są w związku z ukierunkowaniem tematycznym poszczególnych numerów „Studia Romologica”,
a także w serii publikacji pod redakcją i przewodnictwem prof. Piotra Borka.
W tym drugim przypadku wielodyscyplinarność wiąże się przede wszystkim z
badaniami literackimi, jednak jest to nie mniej cenne niż analizy ekonomiczne
lub prawne. Także i w Polsce czasem pojawiają się także opracowania takie jak „Sytuacjaprawna i społeczna Romów w Europie”
z 2011 roku, kiedy to naukowcy związani z konkretną dyscypliną podejmują w ramach
swojego zakresu badań tematykę romską i przygotowują cenne i specjalistyczne opracowanie.
Tego typu opracowaniem jest bardzo interesujący – choćby już
na poziomie samego pomysłu przeprowadzenia analizy – artykuł „Roma Housing and
Eating in 1775 and 2013: A Comparison” z 2018 roku opublikowany w „International
Journal of Environmental Research and Public Health”.
Wśród trzech autorów jedna z autorek jest związana z
tematyką romologiczną (Uniwersytet w Nitrze), a pozostali specjalizują się w tematyce
medycznej. Ostatecznie z takiej współpracy powstał bardzo interesujący artykuł.
Jego podstawą jest porównanie (niewymierne ze względu na różnorodne i
nieporównywalne źródło pochodzenia danych, co jednak nie umniejsza jego
wartości poznawczej) informacji/danych dotyczących warunków życia Romów z
regionu Tatr (okolice Popradu) w zakresie wyżywienia i mieszkania w oparciu o
informacje z czasopisma z 1775 roku (Augustini, A.B.; Hortis, S. Von dem Heutigen Zustande, Sonderbaren
Sitten und Lebensart, Wie Auch von DenenÜbrigen Eigenschaften und Umständen der
Zigeuner in Ungarn) i wywiadów z 2013 roku przeprowadzonych z grupą 70 osób.
Ważnym czynnikiem uwzględnianym w badaniach jest zróżnicowanie przynależności do
klas społecznych. Ogólna wymowa artykułu wiąże przeprowadzone badania z
kwestiami zdrowotnymi, zarówno w ujęciu historycznym, jak i współczesnym. Ważnym
czynnikiem przywoływanym na każdym etapie badania i porównania są kwestie
kulturowe, determinujące opisywaną sytuację. Całość artykułu jest opracowana
zgodnie ze strukturą IMRAD.
Interesującym zagadnieniem poruszonym w tekście jest kwestia
wskazana przez Iana Hncocka, który przy całej swojej rzetelności badawczej
niejednokrotnie balansuje na granicy przekazu ideologizującego (choć nie w
takim stopniu jak czynił to pod koniec swojego życia wielki badacz – Vania de-Gila Jan Kochanowski).
W zakresie nawyków żywieniowych i ogólnie kultury romskiej domaga się on porzucenia
myślenia o niej jako o kulturze biedy, co jednak wydaje się być wciąż mało
uzasadnione. Bezsprzecznie jednak większość autorów zgadza się z tym, że ogólne
nawyki żywieniowe Romów w historii (i współcześnie) były (i są) o wiele mniej
zdrowe niż w przypadku reszty społeczeństwa, co może także być jedną z wielu przyczyn
potwierdzone ich gorszego stanu zdrowia. W podobny sposób na stan zdrowia Romów
wpływają gorsze warunki mieszkaniowe – w szczególności te, które wiążą się z
kwestiami sanitarnymi. Autorzy przytaczają informacje o różnicy przewidywanej
średniej długości życia Romów i nieromskich Słowaków i różnica ta w przypadku
kobiet to 12 lat, a w przypadku mężczyzn 9 lat.
Sięgając do pojedynczych kwestii poruszonych w artykule
(warto zapoznać się z nim w całości), szczególnie interesujące są opisy życia
Romów w XVIII wieku. Zgodnie z opisem współczesnych badaczy opracowanie Augustiniego
było rzetelne, choć ze współczesnego punktu widzenia można je w jakimś stopniu
uznać za osadzone w stereotypach. Jednak autor rozróżniał odmienny status społeczny
poszczególnych rodzin romskich. Przykładem tego jest to jak pisał o części
Romów – że „czasem jedzą chleb”, co jest zrozumiałe, ponieważ nie było ich stać
na jego kupno, a w warunkach mieszkaniowych w jakich żyli nie byli w stanie go
sami upiec. Nie przeszkadzało im to jednak wypiekać w paleniskach wyrobów
mącznych, które jednak chlebem nie były. Współczesna sytuacja żywieniowa biednych
Romów związana jest z warunkami mieszkaniowymi. Brak przyłączy prądowych
sprawia, że często akumulatory samochodowe stanowią podstawę zasilania. Na nich
jednak trudno utrzymać sprawnie i nieprzerwanie działające lodówki. Wystarczy
przeprowadzić eksperyment myślowy, aby zrozumieć jak bardzo zmieniłby się
system naszego wyżywienia w przypadku braku możliwości nie tylko mrożenia, ale
choćby przechowywania żywności w chłodzie.
Autorzy podkreślają, że ogólny stosunek do jedzenie i ogólne
nawyki żywieniowe Romów z XVIII i XXI wieku nie różnią się aż tak bardzo i tak
naprawdę są porównywalne z tymi jakie są charakterystyczne dla większości
populacji żyjącej na tym samym poziomie ekonomicznym. To, co zauważalne, to szczególne
podejście Romów do gościnności i rodzinności, które mają znaczenie dla kwestii
jedzenia jako takiego i spożywania wspólnych posiłków. Ponownie zatem widoczna
i decydująca o specyfice zachowań jest kwestia szczególnie ważnych dla
wspólnoty specyficznych czynników kultury romskiej. Jeden z elementów zmiany
jest wyraźnie podkreślany przez autorów – z czasem wśród Romów z okolicy Popradu zniknął zakaz (istniejący w
ramach zasad czystości) jedzenia końskiego mięsa.
O wiele większe zmiany zaszły w zakresie romskiego
mieszkalnictwa. Jednak w tym przypadku warto sięgnąć do tekstu artykułu, ze
względu na większą ilość danych na ten temat.
Badania dotyczące kwestii jedzenia są równie wielodyscyplinarne
jak romologia. Nie są także niestety bardzo rozwinięte w Polsce – głównie ze
względu na ponaddyscyplinarność. Pojedyncze opracowania naukowe z tego zakresu
bywają jednak bardzo interesujące i mogą być wykorzystane w wielu dyscyplinach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz