Porozmawiajmy
„Dialog-Pheniben” jest
kolejnym czasopismem o tematyce romskiej, wydawanym w Polsce. Ma ono inny charakter
niż “Romano Armo” i “Kwartalnik Romski”. Nie ma także (w pełni) charakteru
naukowego, różniąc się tym samym znacznie od „Studia Romologica”.
Można by (przyjmując rozciągniętą
definicję tej kategorii) stwierdzić, że spośród polskich romologicznych
periodyków w najwyższym stopniu pełni funkcje przypisywane prasy opinii. Sami
wydawcy określają go jako kwartalnik społeczno-kulturalny, co tym bardziej
podkreśla taki kierunek jego kategoryzacji.
Początkowo czasopismo
było wydawane w cyklu kwartalnym, w tym część numerów była łączona. W latach
2004-2009 „Dialog” był miesięcznikiem, w 2010 roku nie ukazał się, a od 2011 do
2015 roku ponownie ukazywał się jako kwartalnik – dodatkowo w zmienionej i
odnowionej szacie graficznej. Od tego samego roku jego wydawcą został fundacja
Dialog Pheniben, w miejsce pierwotnego wydawcy – Stowarzyszenia Romów w Polsce.
Zmiana ta nie świadczyła o żadnym strategicznym przejęciu, a jedynie o
odświeżeniu formy czasopisma, gdyż fundacja ta wyrosła i pozostaje w ścisłej
współpracy ze stowarzyszeniem. Odświeżenie formy czasopisma i stworzenia jego
nowej strategii było konieczne, o czym świadczy przerwa w 2010 roku oraz (do
2009) roku silna tematyzacja każdego z numerów, przejawiająca się w pewnym
stopniu zmianą natury czasopisma w specyficzne publikacje autorskie.
Na przestrzeni lat
zmieniał się nie tylko charakter czasopisma, ale i jego podtytuł, począwszy od pismo Stowarzyszenia Romów w Polsce,
poprzez miesięcznik…, aż po aktualne:
kwartalnik…
Obecna szata graficzna
czasopisma jest bardzo nowoczesna, co bardzo dobrze współgra z jego społeczno-kulturalnym
charakterem i profilem przez wydawcę, wykraczającym poza wąsko rozumiana
tematykę romską:
skupia się na zagadnieniach życia
społeczno-kulturalnego mniejszości romskiej w Polsce i Europie, a także
podejmuje tematykę związaną z ochroną praw człowieka, tolerancją,
przeciwdziałaniem zjawiskom dyskryminacji, rasizmu i ksenofobii, integracją i
dialogiem międzykulturowym.
Czasopismo jak na swój
społeczno-kulturalny charakter (od 2011 roku podkreślany licznymi reportażami i
fotoreportażami) publikuje bardzo dużo tekstów o charakterze naukowym, znany
polskich (i nie tylko) romologów. Co ciekawe, tego typu teksty pojawiają się
praktycznie od początku istnienia „Dialogu”.
W tym przypadku można
jedynie żałować, że w ostatnim czasie redakcja „Dialogu” nie podjęła starań o
uzyskanie – w ramach procedur ogłaszanych przez Ministerstwo Nauki i
Szkolnictwa Wyższego – punktacji potwierdzającej jego naukowość. Wydaje się
bowiem, że kryteria tej oceny (wraz z niemierzalną) oceną ekspercką) są tak
skonstruowane, że można by uzyskać dla niego przynajmniej kilka punktów, co
przynajmniej na jakiś czas pozwoliłoby na funkcjonowanie w Polsce dwóch
romologicznych czasopism naukowych.
Język romski pojawia się
rzadko w „Dialogu”. Zdarzało się, że jeden dział był tłumaczony z języka
polskiego, a w 2006 roku w numerach 1-2 były publikowane równolegle teksty w
języku polskim i romskim.
Mocno uporządkowana i bardzo
bogata w ilustracje, wizualizacje i zdjęcia aktualna forma kwartalnika wiąże
się także ze ścisłym i konsekwentnym podziałem każdego numeru na części: temat wydania,
fotoreportaż, kultura, społeczeństwo, historia.
Przykładowe wybrane
tematy numery to: zagłada Romów, tabu, sztuka romska, drogi imigrantów, fundamentalizm.
To w tym dziale pojawi się najwięcej tekstów, które często odnoszą się jedynie
do zagadnień związanych z Romami (a nie opisują ich bezpośrednio): prawa
człowieka, równość kultur, dyskryminacja, tolerancja…
Podobne jak w przypadku
innych romologicznych czasopism finansowanie „Dialogu” jest oparte na dotacjach.
Przede wszystkim Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministra
Administracji i Cyfryzacji, w niektórych latach Urzędu Marszałkowskiego
Województwa Śląskiego, Urzędu Województwa Małopolskiego, Narodowego Centrum
Kultury. Niestety w 2016 roku fundacja nie otrzymała dotacji na wersje
papierową czasopisma. Oby była to jedynie chwilowa przerwa.
Dobrze natomiast, że bardzo
ścisłe powiązanie redakcji z samą działalnością fundacji sprawia, że bardzo
aktywny jest facebookowy profil kwartalnika, choć jak na tak szerokie (bo nie
tylko ściśle romologiczne) ukierunkowanie tego czasopisma, ilość jego polubień jest zadziwiająco mała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz