niedziela, 8 maja 2016

A tak sobie z siekierami przypadkiem szli w nocy przez las…


Takie przypadki, które wyłącznie zapewne jedynie spaczone umysły mogły by łączyć. Na pewno?

W nocy z 21 na 22 kwietnia nieznani sprawcy wyrwali z betonowej podstawy i porąbali (siekierami lub zadziwiająco często posiadanymi w Polsce maczetami) drewniany Pomnik Pamięci o Zagładzie Romów w Borzęcinie.
Urodziny Adolfa Hitlera były 20 kwietnia.
W Polsce coraz silniejsze i coraz bardziej bezkarne (np. Białystok) są działania grup, które przyjmują za podstawę swojego istnienia niezgodne z polskim prawem ideologie.
„Strach” przed migrantami rozszerza się, na każdego kto jest odmienny etnicznie.
W kwietniu zlikwidowano „Radę ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii i związanej z nimi Nietolerancji”, co jest tylko jednym z niestety wielu przejawów rządowego przyzwolenia dla odejścia od tolerancji, walki z mową nienawiści i nieakceptowaniem społecznych ruchów o „mocnym” charakterze.
Europa się radykalizuje. Chyba każdy historyk dostrzega pewną powtarzalność tego do czego dochodziło w okresie międzywojennym. Migranci/uchodźcy „z Syrii” nawet nie wiedzą co czynią (sobie także) wzmagając nie tylko taki kierunek zmian, ale i jednak akceptację dla nich, jako jedynej nadziei dla zachowania Europy jaką jest.

W jednym z komentarzy z Wykopu.pl (pozostali uczestnicy dyskusji byli bardzo!!! ludzcy):
No tak. Pomniki powinny być z bazaltu, stali, przykute łańcuchami, wkopane na 100 metrów w ziemię, bo inaczej aż przecież się proszą o to aby je zniszczyć, spalić, porąbać, zabrać do domu. Absurd? Tak. Nasza polska (i nie tylko) rzeczywistość? Tak.

Nie da się usprawiedliwić dewastacji tego pomnika przejściem przypadkowej grupy, która nie miała pod ręką (nogą? siekierą? maczetą?) ławki ogrodowej, wiaty przystankowej czy innego elementu miejskiej rzeczywistości często padającego ofiarą przypadkowych grup. Pomnik stał (i będzie stał) w lesie, w dużej odległości od okolicznych wsi, wśród których przed II wojną światową żyli biedni - ale zaakceptowani przez miejscowych - Romowie z kilku rodzin: Majewskich, Kwiatkowskich, Chmielewskich i Cioroniów.
 

Nie był to pomnik przedstawiający walecznych żołnierzy, nie ukazywał podniesionych pięści. Nie był butny. Z szosy widoczne było płaczące dziecko klęczące pod drewnianą ścianą.
 

I znając te okolice i wiedząc jak co roku przyjmują Tabor Pamięci Romów, można w to uwierzyć.
Naprawdę trudno się nie zgodzić z wypowiedzią tego prześwietnego romologa i inicjatora budowy pomnika.
 
https://www.google.pl/search?q=pomnik+w+borz%C4%99cinie+dolnym&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjL8bL_pcfMAhWIKywKHaxsCBkQ_AUICCgC&biw=1389&bih=803

Projekt pomnik był dziełem romskiej artystki - Małgorzaty Mirgi-Tas – absolwentki krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, jednaj z bohaterek kampanii „Jedni z wielu”.
Upamiętniał on zamordowanie 29 Romów, którzy w 1942 roku zostali wywiezieni z Borzęcina do lasu przez hitlerowców. Tak jak w wielu przypadkach Romowie – częściej niż np. Żydzi żyjąc poza ośrodkami miejskimi – byli rozstrzeliwanie „na miejscu”. Tak też było i w tym przypadku. Hitlerowcy zamordowali w Cygańskich Górkach (lokalna nazwa lasu) 21 dzieci (w tym niemowlę), 3 mężczyzn i 5 kobiet.
 
http://polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&id=2821:pomnik-pamici-o-zagadzie-romow-w-borzcinie-dolnym&catid=84:polska-poland&Itemid=201

Uroczystość odsłonięcia pomnika miała miejsce w 2011 roku, podczas XII Międzynarodowego Taboru Pamięci Romów.
 
http://www.borzecin.pl/?option=com_content&view=article&id=4678//

To miejsce pamięci wiąże się z projektem Muzeum Okręgowego w Tarnowie, finansowanym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Na bister” (nie zapomnij), w ramach którego zbierane są informacje o miejscach (pozaobozowych) hitlerowskich morderstw dokonanych na ludności romskiej.
 
http://dzieje.pl/aktualnosci/historycy-z-tarnowa-beda-poszukiwali-miejsc-martyrologii-romow

Trudno uwierzyć, że w Polsce są ludzie, którzy nie potrafią/nie chcą/nie mogą uszanować pamięci takiej grupy i tego co zrobili z nimi ci, którzy byli także odpowiedzialni za obozy koncentracyjne.
 
http://www.eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=218&t=28071

Nie potrafią także uszanować rzymskokatolickich rytuałów, gdyż przy uroczystościach odsłonięciu pomnika ks. Stanisław Opocki, Krajowy Duszpasterz Romów, odprawił mszę świętą za zamordowanych oraz poświęcił pomnik.
 
http://www.studiaromologica.pl/wp-content/uploads/pdf/studia_romologica%204-2011-Gancarz-Pomnik.pdf

Pomnik nie będzie pozostawiony w obecnym stanie jako symbol współczesnego barbarzyństwa. Nie istniejemy w pustce, informacja o zbeszczeszczeniu pamięci Romów z Borzęcina poszła w świat. Znajdą się niepolski środki na jego odbudowę (być może w trwalszej formie).

Policja i prokuratura zajmują się sprawą. Ale jak zawsze – mogą się nią zająć z różną intensywnością. Można sprawie nadać różny priorytet. Być może jednak się okaże, że była to przypadkowa grupa obcokrajowców przechodząca nocą przez lasy z siekierami.
Próbą nadania sprawie priorytetu był list otwarty podpisany przez 154 pisarzy, artystów, akademików, szefów instytucji kulturalnych, a także 42 organizacje pozarządowe przesłany pod koniec kwietnia do Kancelarii Prezydenta RP.
Boli brak (po blisko dwóch tygodniach) jakiejkolwiek reakcji ze strony Kancelarii i samego Prezydenta, czy nawet – tak przy okazji całkiem – mediów „publicznych”.

Widać nie każda ofiara mordu dokonanego przez prawdziwych wrogów Ojczyzny jest równa. Romowie doświadczają dyskryminacji nawet po śmierci.

Gorycz.

1 komentarz: