poniedziałek, 18 maja 2015

Z Polskiej Kroniki Filmowej


Polska Kronika Filmowa towarzyszyła  Polakom w kinach (choć nie tylko) od końca II wojny światowej przez 50 lat. Na jej najczęściej 10-minutowe wydania składały się krótkie filmy komentujące i opisujące polskie oraz zagraniczne wydarzenia polityczne, społeczne, gospodarcze. Autorzy sięgali zarówno do tematów lokalnych, jak i tych, które poruszały światową opinię publiczną. Często były one opatrzone ironicznym komentarzem, a sposób podejście do ukazanego tematu najczęściej odzwierciedlał stanowisko polskich władz.

 
Nieprzeprowadzając pełnych badań archiwistycznych (wymuszających obejrzenie wszystkich odcinków PKF), a korzystając jedynie z dwóch dostępnych źródeł umożliwiających wyszukiwanie poprzez słowa kluczowe, można zidentyfikować kilka fragmentów PKF odnoszących się do ludności romskiej.
Ich nieznaczna ilość wiąże się podejściem marginalizującym ich inność i problemy, reprezentowanym przez władze PRL. Filmy mają różnorodny charakter, czas trwania i pokazują różne aspekty życia Romów.

Chronologicznie pierwszy materiał to Z życia Cyganów francuskich z 1946 roku.

http://www.kronikarp.pl/szukaj,17420,tag-689771,strona-1

Obraz pokazuje obchody dnia świętej Sary – legendarnej patronki Cyganów (z centrum kultu w Saintes-Maries-de-la-Mer we Francji), tradycyjne zawody cygańskie, wysiłek edukacyjny młodego pokolenia, pozytywny przykład Django Reinhardta, a także cygański taniec – bo bez tego przecież prawdziwych Cyganów nie ma.
To co zwraca uwagę, to niekaceptowane współcześnie, a traktowane jako zwykły komunikat sformułowania komentatora: „naród włóczęgów”, czy choćby „natura ciągnie wilka do lasu” - w kontekście możliwości porzucenia nauki i powrotu do koczowniczego trybu życia.

Kolejny film to Targ w Myszyńcu z 1972 roku.

http://www.kronikarp.com/szukaj,32474,strona-1

W nim Cyganie stanowią jednak wyłącznie element dodatkowy, dopełniający zarówno sam obraz, jak i całą treść przekazu.
W warstwie tekstowej pojawia się także uzupełnienie odwołujące się do tradycyjnych zawodów romskich: „handluje się również końmi, przy wydatnym udziale znanych specjalistów – Cyganów”.

Następny materiał to bardzo krótka Cyganeria z 1996 roku.

http://www.kronikarp.pl/szukaj,57019,strona-1

I tu Romowie stanowią jedynie tło. Tym razem dla pokazania pracy znanego dokumentalisty, który „ustawia zespół cygański”.
Interesujące jest pojawiające się sformułowanie cyganeria, które ma inne znaczenie niż wskazywanie na Romów. Ale cóż – w końcu to artyści estradowi.

Sztuka Cyganów z 1977 roku opowiada o bośniackich Romach.

http://www.kronikarp.pl/szukaj,56389,tag-689771,strona-3

„Całe rodziny zajmują się metaloplastyką”, „plony tej samorodnej twórczości” – te sformułowania wypowiadane przez lektora idealnie kontrastują z obrazami ukazującym biedną jugosłowiańską wieś, w której nawet dzieci muszą pracować przy wyrobie kotłów. Jednak brzmią one jak pierwsza oznaka – odzwierciedlającej się w słowie - nadchodzącej poprawności politycznej.
W komentarzu nie znalazło się jednak żadne odniesienie do tego, że po prostu trzeba z czegoś żyć, a cały film utrwala folklorystyczno-mitologiczny obraz utalentowanych i wolnych Cyganów. Dodatkowym podbiciem tajemniczości cygańskiego ludu jest komentarz twierdzący, że nie wiadomo skąd przybyli na Bałkany.

Węgry i przejawy religijności Romów pokazane są w Pielgrzymce do Csatki z 1989 roku.

http://www.kronikarp.pl/szukaj,2398,strona-1

Jest to typowa i ogólna relacja z religijnego wydarzenia, która mogłaby odpowiadać polskiemu wiejskiemu odpustowi, czy też festynowi religijnemu.
Pomimo zapewnień komentatora, że „ściągają tabory cygańskie”, nie widać w obrazie ani wozów, ani żadnych innych środków transportu. Jest tłum i w jego tle elementy kultu religijnego.
Zadziwiający jest komentarz: „mała mieścina ma wszystko do czego rwie się cygańska dusza”, oderwany jednak od obrazu, gdyż towarzyszą mu jedynie ujęcia tańca, straganów z pieczonym mięsem, i objazdowej strzelnicy.
Utrwalając wątek folklorystyczno-mitologiczny, komentator stwierdza, że ta pielgrzymka, to  „echo tęsknoty romantycznego ludu do wędrówki”. Dobrze jednak, że w tym przypadku „już” przynajmniej wiadomo, że Romowie przybyli do Europy z subkontynentu indyjskiego.

Od 1991 roku i materiału Za chlebem? zaczynają się tematy społeczne.

http://www.kronikarp.pl/szukaj,2868,strona-1

To prosta i długa - jak na PKF – wojerystyczna relacja z polskich ulic. Wówczas do Polski przybyli „Rumuni”. A tak naprawdę rumuńscy Romowie. Pomimo świadomości takiego etnicznego ulokowania pokazanych żebrzących dzieci, komentator jednak wytrwale posługuje się określeniem „Rumuni”.
Był to pierwszy moment zetknięcia się Polaków z Cyganami innymi niż polscy przedstawiciele tej grupy. Jest to idealnie uchwycony początek problemu z jakim do dziś stykamy się w miejskiej codzienności.
W materiale widać, że pomimo, iż „Budzą odrazę brudem i nachalnością”, to jednak Polacy dzielili się swoimi - wówczas naprawdę skromnymi - zasobami finansowymi. Jednak film ten pokazuje także inny aspekt tego zjawiska: „podobno ze złością drą banknoty 1.000-złotowe… bo swój honor mają”. 1.000 zł przed denominacją (podzielmy to przez 10.000). No cóż…

I w końcu kolorowy – 10-minutowy Być Cyganem z 1994 roku, o Romach z Dębicy.

http://www.kronikarp.pl/szukaj,4762,tag-690341,strona-1

Jest tu i śpiew i taniec i proste malarstwo pokazujące romską wędrówkę i opowieści o tym jak było kiedyś w taborze. Wszystko przepełnione tęsknotą do spokoju, wolności, obozowania. Jest to po części świadectwo tragedii Wielkiego zatrzymania. Lecz do wędrownego życia już nie nie można powrócić.
Jednak także i przede wszystkim film ten pokazuje problemy jakie ożywiły się od początku lat 90. Pobicia, napaści słowne, dyskryminacja. „Nie znam bambusów i nie chcę znać”, „Cygany do gazu”, „Czarnuchy”, „Asfalty”.
A przecież „my jesteśmy Polakami”, „jesteśmy polskimi Cyganami”.
Materiał wciąż aktualny. Widać to w polskojęzycznym internecie i komentarzach przedstawicieli jednego z najbardziej tolerancyjnych (historycznie) narodów.

Z pewnością sposób pokazywania Romów w PKF zmieniał się z biegiem lat. Każdorazowo odzwierciedlał jednak ogólnospołeczne podejście do nich, stereotypy i specyfikę momentu historycznego. Niemalże we wszystkich filmach autorzy koncentrowali się na elementach zdolności i (nie tylko artystycznych) umiejętnościach tej grupy.
Dopiero ostatnie materiały z lat 90. podjęły problematykę społeczną, która po 25 latach polskiej pełnej demokracji niewiele uległa zmianie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz