MacedRomia albo FyRom
Macedonia, czy też jak jest na forum międzynarodowym i czego koniecznie
chce Grecja w ramach zawłaszczania kulturowej spuścizny Aleksandra Wielkiego –
FYROM (Former Yugoslav Republic of Macedonia), to piękny i interesujący kraj.
Dla większości Polaków to co prawda jedynie państwo tranzytowe podczas podróży autostradą
do Grecji, jednak warto jednak lepiej go poznać, docenić ceny niższe niż w
Polsce, a że wielkością nie odbiega od województwa lubelskiego, to łatwo jest
je zwiedzić w bardzo krótkim czasie. Jak zawsze na Bałkanach uderza tam różnorodność
i oryginalność kulturowa, a rdzenni (ponoć) potomkowie Ilirów (lub
Iliryjczyków) mieszają się w tłumie z większościowymi słowiańskimi potomkami dzikich
Bułgarów. Do tego dochodzą niewielkie procentowo społeczności serbskie i
tureckie oraz pokaźny (jak na tę mniejszość) odsetek (2,7%) Romów.
Pomimo tego, że Macedonia nie jest krajem bogatym, to jednak Romowie
nawet tam wyróżniają się z nieromskiej większości. To, co szczególnie
interesujące w związku z romską ludnością zamieszkującą w Macedonii, to
istnienie w stolicy (Skopje) dzielnicy Shuto Orizari (zwanej Szutka), w której mieszka 76% Romów (ponad 13 tysięcy osób), w której jest wybrany
odrębny romski burmistrz i w której funkcjonują równolegle dwa urzędowe języki –
macedoński i romski. Biorąc pod uwagę skład etniczny mieszkańców tej dzielnicy
i liczbę Romów, była to zapewne całkiem realna potrzeba i słuszna decyzja. W
konsekwencji Skopje jest jedynym miejsce na świecie, w którym język tej
mniejszości uzyskała aż tak oficjalny status.
Powracając do liczebności Romów w Macedonii trzeba sięgnąć (choć dane
nie są nowe i pochodzą sprzed ponad 10 lat) do rozdzielenia informacji oficjalnych
od prawdopodobnie bardziej prawdziwych. I te nieliczone ale prawdopodobne nie mówią
o 2,7% Romów wśród macedońskiej populacji, ale raczej o ponad 12%. Jeśli do
tego doliczy się (ponownie według wyższych – nieoficjalnych danych) ludność określaną
jako Egipcjanie, to ogólna liczba
Romów w Macedonii wzrasta znacznie. Ci Egipcjanie,
to grupa która odżegnuje się od pełnej identyfikacji z Romami, choć biorąc pod
uwagę kwestie antropologiczne i behawioralne oraz sferę społeczną i ekonomiczną,
trudno jest ich odróżnić. Podtrzymują opinię własną na temat swojego
pochodzenia, twierdząc ze przybyli do Europy z Egiptu. Czy w rzeczywistości
jest to grupa Romów, którzy naprawdę (a nie tylko jak to w legendzie
średniowiecznej było) w swojej wędrówce zatoczyła większy łuk i dotarła do
Europy nie z Azji Mniejszej, ale z Afryki, czy też są to zupełnie rozłączni
genetycznie od Romów wędrowcy z Dalekiego Wschodu, czy też wszystko to jest
jedynie kolejną legendą stworzoną przez skutecznych w snuciu opowieści potomków
Romów – muszą rozstrzygnąć naukowcy, w czym wydatnie mogą pomóc genetyczne
badania mitochondrialnego DNA. Na razie jednak na Bałkanach i w Grecji owi Egipcjanie są w takim samym stopniu wyraźnie
oddzielani od Romów, jak i z nimi łączeni.
Generalnie w historii Jugosławii Romowie nie mieli bardzo źle w
porównaniu z innymi narodowościami. Od lat 70. XX wieku Romowie i ich kultura (oczywiście
jej najbardziej powierzchowne przejawy) byli doceniani, a od lat 80. XX wieku wprowadzono
naukę języka romskiego i to poczynając od Macedonii, a konkretnie bardzo
albańskiego Tetova. I w tym nie ma także nic dziwnego, gdyż najwięcej
macedońskich Romów jest właściwie Romami albańskimi i tam gdzie mniejszość
albańska jest największa (północ i zachód kraju), tam też najwięcej jest Romów
(choć związani są także z ośrodkami miejskimi poza tym regionem – jak na
przykład z Bitolą). Romowie od lat 70. byli w Jugosławii uznawani za mniejszość
etniczną, co wiązało się nadaniem im praw i ochroną, włączając w to także prawo
antydyskryminacyjne, wprowadzające już wówczas określenie „Rom” w miejsce
lokalnego odpowiednika „Cygan”. W tym samym czasie wydano pierwszą (i nie
jedyną) książkę po romsku (była to poezja), uruchomiono regularne audycje
radiowe w tym języku, a w 1986 roku to w
Jugosławii (choć nie Macedonii) wyemitowana została pierwsza w świecie romskojęzyczna
audycja telewizyjna.
Jednak ostatecznie Jugosławia się rozpadła, a Bałkany po raz kolejny
potwierdziły, że określenie kocioł
bałkański nie dotyczy tylko tego że jest tam kulturowo różnorodnie, ale i
boleśnie dynamicznie.
Po wyodrębnieniu się republiki Macedonii w preambule jej konstytucji znalazł
się zapis dotyczący wymienionych konkretnych mniejszości (w tym Romów) i tego,
że dotyczy ich równość praw i obowiązków. Zresztą także w innych macedońskich aktach
prawnych o mniejszej randze widoczna jest legislacyjna dbałość o równość wszystkich
wymienionych z nazwy mniejszości.
W późniejszym czasie Macedonia – podobnie jak inne państwa bałkańskie –
przyjęła narodową strategię na rzecz Romów (1995), a 10 lat później (po
przyjęciu jej nowej wersji w 2004 roku) kilka regionów przyjęło lokalne strategie na rzecz poprawy ich sytuacji.
Macedonia uczestniczyła także w wielu różnych inicjatywach międzynarodowych,
przede wszystkim związanych z bałkańską perspektywą (także rozszerzeniową) Unii
Europejskiej. Niestety efektywność udziału w tego typu akcjach, działaniach,
programach jest tak samo niska (np. Decade of Roma Inclusion) jak w przypadku większości konkretnych działań w stosunku do Romów,
realizowanych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, choć to właśnie te
akcje na poziomie międzynarodowym (w tym finansowym) najbardziej determinowały
wspieranie Romów w Macedonii.
Ogólna sytuacja Romów w Macedonii jest relatywnie (w stosunku do ogółu macedońskiego
społeczeństwa) nie gorsza niż taka relacja w wielu państwach europejskich należących
do Unii Europejskiej. Oznacza to, że w przypadku znacznej części romskiego społeczeństwa
sytuacja jest bardzo zła. Jak zawsze dotyczy to przede wszystkim czterech
głównych dziedzin: edukacji, zatrudnienia, mieszkalnictwa i sytuacji zdrowotnej.
Dane z 2011 roku pokazywały, że do szkół w wieku 7-15 lat chodziło 75% Romów
(przy 90% w przypadku nie-Romów), a w wieku 16-19 lat – zaledwie 27% (przy 65% w
przypadku nie-Romów). W tym samym roku bezrobocie u Romów wynosiło 53% (wśród
nie-Romów 27%). Także w przypadku jakości warunków mieszkaniowych sytuacja
Romów była gorsza niż większości społeczeństwa macedońskiego. Wskaźniki
procentowe pokazują, że wymierna ocena sytuacji w tym zakresie była pięć razy
gorsza.
Badania z 2015 roku pokazały, że sytuacja nie ulega poprawie prawie w żadnym z obszarów. Nieznacznie
wzrósł wskaźnik uczęszczania Romów do szkół, jednak w dalszym ciągu aż 17%
dorosłych Romów było analfabetami (w większym stopniu dotyczy to Romni).
Problemy edukacyjne Romów w Macedonii wiążą się bardzo mocno z barierą językową,
co jest dodatkowym czynnikiem wzmacniającym rezygnację z edukacji. Aż 95% macedońskich
dzieci ulicy to niepełnoletni
Romowie. W 2015 roku bezrobocie wśród Romów wzrosło do ponad 70%, a
utrzymującym się i jednym z głównych problemów był i jest brak profesjonalnego
przygotowania do pracy. Sytuacja w zakresie zdrowia i mieszkalnictwa jest
bardzo rozbudowana i uwarunkowana wieloma czynnikami. Niestety także ona nie
ulega poprawie.
Bardzo interesująca jest sytuacja w zakresie (także politycznej)
partycypacji Romów w życiu publicznym. W Macedonii działa aktywnie kilka romskich partii (Union of Roma in
Macedonia (SRM), Union of Democratic Forces of Roma (ODSR), Party for
Integration of Roma (PIR), Party for Full Emancipation of Roma (PCER)). Już sam fakt ich tak licznego istnienia
jest bezprecedensowy w Europie. W perspektywie ostatnich 10 lat od 2008 roku w parlamencie
macedońskim zasiadł jeden Rom, jeden był ministrem bez teki odpowiedzialnym za strategię
na rzecz Romów, a generalnie Romowie zajmują różne stanowiska – czasem typowo
administracyjne – w wielu macedońskich ministerstwach.
W 2014 roku został przyjęta – zgodnie z aktualnym trendem strategii i
planów Unii Europejskiej i w wymiarze czasowym podobnym do polskiej strategii –
najnowsza macedońska strategia na rzec z Romów – „Strategy for the Roma in
Republic of Macedonia 2014-2020”.
Aby w pełni ją ocenić, należy wziąć pod uwagę wiele czynników.
Najważniejsze z nich to: prawna i realna sytuacja Romów w Macedonii, romskie
strategie innych państw post-jugosłowiańskich, unijne ramy wyznaczające zakres
działania strategii, strategiczna perspektywa roku 2020, specyfika Romów (i Egipcjan) macedońskich. Co do potencjalnej
i oczekiwanej efektywności tej strategii, to można przypuszczać, że… będzie jak
zawsze. Macedonia naprawdę jest biednym krajem i główną jej potrzebą, która
mogłaby skutkować jakąkolwiek – choćby minimalną – skutecznością , to dobrze
wykorzystane (czyli inaczej niż w Polsce i większości państw Unii Europejskiej)
zasoby finansowe, które mogłyby realne pomóc macedońskiej mniejszości romskiej.
Jeśli spojrzy się na system prawny i oficjalne dokumenty oraz ogólną
sytuację (np. fakt, że język romski jest językiem urzędowym), to Macedonia w
jak najpełniejszy sposób dochowuje wielokulturowego dziedzictwa Jugosławii. Co
więcej, wydaje się że Romowie (będący tam w równie złej pod względem
dyskryminacji sytuacji jak w całej Europie i gorszej w zakresie możliwości
ekonomicznych), teoretycznie mają bardziej zrównoważone prawa i możliwości i bardzo
aktywnie uczestniczą w głównonurtowym życiu społecznym.
Gdyby tak zachować macedońską partycypację Romów i cały system dobrego
dla Romów prawa i dodać do tego bardzo wysoki poziom PKB i prawdziwy dostatek…
Ciekawe jak by wtedy wyglądała ich sytuacja w Macedonii, ciekawe jak by wtedy
wyglądała Szutka…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz