poniedziałek, 8 stycznia 2018

Teraźniejszość i przyszłość romskiej przeszłości

Temat romskiej przeszłości i podejście zarówno nieromskich badaczy, jak i samych Romów do ich dziejów stał się szczególnie aktualny w ciągu ostatnich kilkudziesięciu (już) lat. O ile od końca XVIII wieku wiadomo, że pochodzą z Indii, a historię ich wędrówki do Europy i w samej Europie analizuje wielu badaczy (w tym w Polsce w szczególności Lech Mróz), to nie mniej ważnym zagadnieniem jest kwestia pamięci Romów o swojej przeszłości i tego jak sami są osadzeni we własnej świadomości historycznej. Wiąże się to z zapoczątkowaną w XX wieku mobilizacją etniczną (i narodową) Romów, z pytaniami o wspólną przeszłość, o losy Romów podczas II wojny światowej i o tradycyjną i modernistyczną tożsamość tej grupy. Ze względu na aliteracki charakter romskiej kultury i odmienne niż głównonurtowe podejście do dat i historii, pojawiła się nawet niemożliwa do udowodnienia i oparta na błędnych założeniach teza, że Romowie są ludem bez historii.

https://books.google.pl/books?id=VDuVQgAACAAJ&dq=inauthor%3A%22Angus%20Fraser%22&hl=pl&source=gbs_book_other_versions

Sięgając do badań romskiej przeszłości, ich losów w poszczególnych państwach, historii wyjścia z Indii, historii badań języka romani, nie sposób nie natknąć się na fundamentalne dzieła Angusa Fraser „The Gypsies” z 1992 roku. Książka ta, wydana także w Polsce („Dzieje Cyganów”), pozostaje wciąż podstawowym źródłem rozstrzygającym wielu kwestiach dotyczących romskiej historii. To, co można o niej powiedzieć, wyraził jeden z krytyków: „to doskonała książka, starannie opracowana, rzetelnie napisana i obficie ilustrowana”. Powstała ona w wyniku dziesięcioleci badań prowadzonych przez autora.
Poza badaniami Romów i ich historii Sir Agnus Fraser był urzędnikiem brytyjskiej służby cywilnej, a także zajmował się twórczością Georga Borrowa powołując do istnienia „George Borrow Society”. Postać tego XIX-wiecznego pisarza podróżniczego mogła wpłynąć na zainteresowanie Frasera Romami. Borrow podczas swoich podróży po Europie często spotykał się z tą grupą i nawet przez pewien czas żył wśród nich (z brytyjskimi Romanichal), co zostało przez niego opisane w „The Romany Rye” („Romski dżentelmen”) z 1857 roku. Także podczas pobytu w Hiszpanii poświęcił się badani i opisaniu w kolejnych publikacjach tamtejszych Cyganów, a pod koniec życia wydał „Romano Lavo-Lil” – słownik angielsko-romski.

http://www.gutenberg.org/ebooks/422

Angus Fraser zmarł w 2001 roku. Rok później w pracy zbiorowej „Roma Rights: Race, Justice, and Strategies for Equality” ukazał się jego artykuł, publikowany wcześniej w „Cambridge Review for International Affairs”. Jest to – nie licząc licznych tekstów publikowanych w „George Borrow Bulletins” –  jego ostatnia najważniejsza publikacja dotyczący Romów.


Tekst – choć niedługi – zawiera bardzo liczne informacje, odniesienia i myśli. Artykuł przede wszystkim przedstawia różne punkty widzenia dotyczące pochodzenia Cyganów i ich migracji. Fraser analizuje zarówno mitologizujące pochodzenie tej grupy pomysły z początków ich obecności w Europie, jak i późniejsze – równie fałszywe teorie powstające przez do końca XVIII wieku. Jedną z bardziej interesujących był pomysł J.C. Wagenseila, który twierdził, że Cyganie byli niemieckimi Żydami, którzy ukryli się przed prześladowaniami na 50 lat (w 1350 roku), a w późniejszym czasie ujawnili się, nieco już odmienieni.
Fraser wyjaśnia zarówno skomplikowaną sytuację dotyczącą etnonimu w rozróżnieniu na nazwy własne i nazwy nadane przez otaczjące ich społeczeństwo. Powraca także do swojej myśli wyrażonej w „The Gypsies”, że historia Romów ukryta jest w ich języku i w nim się w największym stopniu odzwierciedla. Skrótowo opisuje historię ich prześladowań w Europie – początkowo związaną z odrzuceniem przez mieszkańców XVI-wiecznej Europy – legendy o ich pielgrzymim życiu. Cytuje przy tym autorów tamtego czasu. Jednym z bardziej interesujących jest zapisana wypowiedź niemieckiego geografa na temat Cyganów: są narodem niemieckim, jednak zebranym spośród najbardziej leniwych ludzi.
Poza opisem rozwoju dalszych prześladowań omawia dokładnie początki badań naukowych nad pochodzeniem Romów, wskazując na rok 1782 i Johanna Rüdigera jako datę ich rozpoczęcia. To ten właśnie autor po raz pierwszy wskazał – zgodnie ze stanowiskiem Frasera – że ich historia i język powinny stanowić obiekty badań naukowych, a ich samych trzeba przestać traktować jako coś czego wszyscy się wstydzą. Nie wszyscy jednak badacze tamtego okresu (w tym i sam Heinrich Grellmann) byli zgodni co do konieczności zmiany podejście do przedstawicieli tej grupy, ograniczając się jedynie do badań naukowych skoncentrowanych na ich języku. XIX wieku stał się w konsekwencji w Europie czasem intensywnych badań językoznawczych nad Romami, poszukiwań konkretnych miejsc w Indiach, z których mogli wyruszyć i określania ścieżek ich migracji. To wówczas – mając na celu wyłącznie wyjaśnienie tajemnicy pochodzenia Cyganów – powołano do życia Gypsy Lore Society. Pomimo tak szerokiej działalności badawczej powszechny stosunek do nich nie ulegał zmianie. Ponadto wiele badań z tego okresu nieintencjonalnie przyczyniło się do rozwoju koncepcji czystości rasowej i w późniejszym czasie idei nazistowskich. Między innymi uważano, że skłonność do nomadyzmu jest uwarunkowana genetycznie, co miało stanowić argument przeciwko „mieszaniu się ras”, aby nie „zarażać” tym błędnym sposobem życia innych członków społeczeństwa niemieckiego.
Omawiając bardziej współczesne badania pochodzenia i szczegółów migracji proto-Cyganów Fraser przywołuje zarówno Vanię de-Gilę (JanKochanowski), jak i Iana Hancocka, szerzej koncentrując sią na analizach tego ostatniego. Jednak pomimo określania tego autora jako wybitnego, dodaje, że część danych podawanych przez Hancocka, można także inaczej interpretować, zatem wnioski nie są jednoznaczne i ostateczne. Zdroworozsądkowe podejście Frasera nie obarczone przynależnością etniczną i co za tym idzie jednak pewnym wbudowanym mitologizującym podejściem sprawiło, że nad wyraz subtelnie wskazuje na nie w pełni obiektywne naukowo podejście do niektórych faktów także kolejnych autorów zajmujących się odtwarzaniem cygańskiej drogi do Europy.
Pod koniec artykułu Fraser – jako bardzo interesujące – opisuje podejście Wima Willemsa, który stwierdził, że Językoznawstwo nigdy nie będzie w stanie udzielić rozstrzygających odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące rekonstrukcji historii Cyganów i dlatego też należy skupić się na nieco innym zakresie badań, odchodząc od nauk historycznych do nauk społecznych i poruszając takiej zagadnienia jak stygmatyzacja Romów i ich sytuacji jako wędrowców, którzy starają się różnymi sposobami znaleźć swoje miejsce w obcym i nieprzyjaznym im świecie rzeczywistości społecznej.
Szkoda, że w jednym z przypisów wydawca – pomimo dokładnego tłumaczenia kwestii nazewnictwa Romów przez Angusa Fraser – poczuł się władny i zmuszony do dodatkowego tłumaczenia dlaczego autor używa nazwy „Cyganie”.
Sam artykuł – w jakimś stopniu zbiera, częściowo powtarza i wykorzystuje to, co zostało szerzej opisane w „The Gypsies”. Pojawiają się tu jednak i nowe treści, informacje a także pełne zrozumienie, że przyszła romologia będzie obejmowała nieco inny zakres badań. Biorąc pod uwagę zwiększone zainteresowanie świata nauki historia Romów, kolejne (także w ramach badań genetycznych) możliwości i odkrycia, można żałować że Agnusowi Fraserowi zabrakło czasu na to aby jednak przeprowadzić kolejne wieloletnie analizy i poszukiwania i opracować kolejną książkę.

W opublikowanym w „The Journal of Nationalism and Ethnicity” w 2003 roku nekrologu/wspomnieniu po Angusie Fraserze, autor napisał, że był on łącznikiem pomiędzy starszym pokoleniem brytyjskich cyganologów zgormadzonych w Gypsy Lore Society, a nowymi – bardziej świadomymi społecznej rzeczywistości – autorami. Omawiany artykuł pokazał, że potrafił także dostrzec i wskazać przyszłe kierunki badań, wykraczające poza jego pokolenie romologów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz