piątek, 28 grudnia 2018

Wyrywkowo dwa tysiące osiemnasty


Chcąc, czy też tego nie chcąc – koniec roku wiąże się z podsumowaniami. Oczywiście najwięcej ich można znaleźć w mediach, często są poparte wizualizacjami i w ten sposób utrwalają łatwo to, co może w przyszłości kojarzyć się z konkretnym rokiem. Nie da się przed nimi uciec, a nasza własna końcoroczna refleksja i tak często ma charakter podsumowania roku.
Zatem dziś – nieco wyrywkowe – podsumowanie tego, co w tematyce romskiej zdominowało media w każdym z miesięcy kończącego się roku. Można by w taki sam sposób prześledzić internetowe media demotywatoropodobne i starać się znaleźć klucz pojawiania się kolejnych haseł o „żarciu gruzu” albo nawet sięgnąć do „wykopu”, gdzie młodzi (głównie) Polacy pałają słusznym (często w swej bezrozumności i mentalności Kalego) gniewem nad absurdami współczesnego świata i jego niesprawiedliwością, którą oni potrafiliby naprawić. Jednak wydaje się, że najpełniejszy obraz dominujących tematów wypływa z konkretnych i różnorodnych tytułów internetowo-prasowych, skutecznie pozycjonowanych przez Google.

Styczeń
To przede wszystkim czas obchodów 76 rocznicy (5-12 stycznia 1942 roku) likwidacji mikroobozu w Łodzi. Mikro pod względem powierzchni (jeden niewielki kwartał ulic z kilkoma kamienicami), choć na pewno nie liczby ulokowanych tam Romów  (ponad 5 tysięcy osób). W styczniu 1942 roku wszystkich wywieziono do obozu zagłady w Chełmie nad Nerem i wszystkich (4,3 tysiąca osób w tym 2,6  tysiąca dzieci) zamordowano.

https://www.deon.pl/wiadomosci/polska/art,29218,lodz-obchody-76-rocznicy-likwidacji-obozu-romow-nazisci-zamordowali-tam-ponad-2600-dzieci.html

Drugim tematem jest o wiele bardziej aktualnie współczesne zagadnienie związane z podrzucaniem sobie Romów pomiędzy gminami jak gorącego ziemniaka. Dotyczy to Czchowa, do której to gminy mieli się przeprowadzić Romowie z Limanowej , ponieważ zakupiono im tam dom. Czchów bronił się zarządzeniami przed tym ruchem małej migracji jak mógł. W styczniu Naczelny Sąd Administracyjny uchylił przyjęte przez samorząd czchowski ograniczające możliwość takiego przesiedlenia uchwały. Odrębną sprawą jest to, czy z rządowego programu integracji należy kupować Romom domy w innej gminie i czy aby takie rozśrodkowywanie Romów nie jest jednak naprawdę najbardziej prointegracyjnym działaniem.

Luty
Ten miesiąc to ponownie tematy martyrologii, choć znalazły mały oddźwięk w prasie. 26 lutego 1943 roku do Auschwitz II-Birkenau dotarł pierwszy transport Romów do powstałego tam cygańskiego obozu rodzinnego.

https://dzieje.pl/aktualnosci/rocznica-utworzenia-przez-niemcow-tzw-obozu-cyganskiego-w-kl-auschiwtz-ii-birkenau

Luty trzeba uznać za medialnie mało miesiąc. Stąd do kluczowych okołoromskich wydarzeń z tego miesiąca urasta (zresztą słusznie, bo książka ważna) promocja książki „Między wędrówką a osiedleniem – Cyganie w Polsce w latach 1946-1964” dra Piotra Krzyżanowskiego z gorzowskiej Akademii. Gorzów Wielkopolski jest silnym romskim ośrodkiem – głównie za sprawą Edwarda Dębickiego.

Marzec
Gorący miesiąc. Przede wszystkim potwierdzenie, że istnieją źli Cyganie, a nie tylko biedni Romowie. I to w Puławach, które ostatnio – pomimo małej liczby Romów zamieszkujących w tym mieście – urastają do znaczącego centrum „problemów z Romami”. Zupełnie nieskomplikowana sytuacja konfliktu i pobicia miejscowych przez Romów w pizzerii w Puławach.

https://www.dziennikwschodni.pl/pulawy/awantura-w-pizzerii-cyganie-pobili-kucharzy-obawiamy-sie-o-swoje-zycie,n,1000214805.html

I drugi temat – w sumie chyba dość po ludzku obrzydliwy. W Poznaniu lekarka odmówiła zbadania córki rumuńskiej Romni, pomimo tego, że dziewczynka uczy się w polskiej szkole, ma PESEL (system komputerowy zawiódł) i była możliwość kontraktu telefonicznego ze szkołą. Tym razem to przypadek biednych Romów i prawdziwej królowej dramatu, którą okazała się lekarka i która ostatecznie dziecko zbadała.

https://wiadomosci.wp.pl/lekarka-z-poznania-wyrzucila-romki-z-gabinetunienawidze-cyganow-6228647679408257a

Kwiecień
To przede wszystkim miesiąc, w którym 8 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Romów. I jakieś szczątkowe informacje na ten temat nawet się w prasie pojawiły.

http://plock.wyborcza.pl/plock/7,35681,23243402,romen-porwal-do-tanca-byly-wiersze-papuszy-i-liczna-widownia.html

Jednak w tym miesiącu dla mediów najważniejsi byli znowu źli Cyganie i znowu Poznań. Sprawa dotyczyły bójki grupy 50 Romów w jednym z tamtejszych centrów handlowych. Co ciekawe cała awantura skończyła się bez żadnego zatrzymanego, w jednej chwili, gdy przyjechało 11 radiowozów. W sumie Romowie mieli zapewne sprawy do załatwienia między sobą, a nie z policją. Poza tym w prasie pojawiło się dużo artykułów związanych z atakiem ukraińskiej organizacji C41 na romski obóz w Kijowie.

Maj
Ten miesiąc został zdominowany (nie tylko w Polsce) doniesieniami o dalszym ciągu tragicznych wydarzeń na Ukrainie i kolejnych atakach na romskie osady i obozowiska.

https://pl.sputniknews.com/swiat/201805117939657-sputnik-ukraina-lwow-cyganie/

Właściwie poza pojedynczymi i głównie zagranicznymi doniesieniami można by uznać, że polscy Romowie wyjechali gdzieś daleko na wakacje, albo dziennikarze mieli bardziej interesujące tematy (przynajmniej w Polsce). Jedynie Wirtualna Polska sięgnęła do tematu zabrzańskich Romów i ich niełatwej (nie tylko ze względu na pseudokibiców) sytuacji.

https://dzienniknarodowy.pl/cyganiezabr/

Czerwiec
To już czas festiwali (także romskich i cygańskich), zatem to one dominowały w prasie. Przede wszystkim najświetniejszych i najbardziej znany Romane Dyvas (Międzynarodowe Spotkania Zespołów Cygańskich).

https://gazetalubuska.pl/miedzynarodowe-spotkania-zespolow-cyganskich-romane-dyvesa-2018-koncert-7-czerwca-zaczyna-dni-gorzowa-2018-program/ar/13227712

Jednak wyraźniej przebiły się z szumu medialnego także dwie inne sprawy, które są raczej kontynuacją wcześniejszych wydarzeń albo istniejącej sytuacji. Przede wszystkim w czerwcu postawiono zarzuty sprawcom wspomnianego wcześniej pobicia kucharzy z Puław. Ponadto mocniej wypozycjonowała się kwestia słynnych Romów z Maszkowic. Tym razem jednak w kontekście problemów zatwierdzonej likwidacji ich osady.

Lipiec
W lipcu się działo. Przede wszystkim rozkwit festiwali, bratania się i pozytywnych relacji. I na pierwsze miejsce wysuwa się Gypsy Carnaval Muzyki i Tańca Romów w Mrągowie.

http://mragowo24.info/news/6079-graj-piekny-cyganie-do-uslyszenia-w-mragowie

Do tego mnóstwo drobnych pozytywnych działań, jak choćby wadowickie spotkanie plenerowe "My, Romowie z Wadowic" zorganizowane przy "Zaułku Mieszczańskim". I tu warto poczytać pozytywne komentarze.
Do tego informacje o corocznym, tym razem już 19. Międzynarodowym Taborze Pamięci Romów. Kto był, to wie, kto nie był – niech żałuje.

https://gazetakrakowska.pl/kolorowe-cyganskie-wozy-ponownie-na-ulicach-tarnowa-wyruszyl-tabor-pamieci-romow/ar/13368270

Jednak rzeczywistość skrzeczy, są źli Cyganie i ponownie – bardzo mocno – w prasie zaznaczył się dalszy ciąg sprawy pobicia kucharzy. W przywołanym artykule zwraca uwagę nazywanie Romów Cyganami. Co jest z tymi Puławami?

http://pulawy.naszemiasto.pl/artykul/pobili-dwoch-mezczyzn-grozili-im-smiercia-pieciu-cyganow-z,4567108,art,t,id,tm.html

Sierpień
W tym miesiącu powrót do historycznej refleksji. 2 sierpnia Niemcy zlikwidowali rodzinny obóz cygański w Auschwitz II-Birkenau. Smutna to rocznica i smutne obchody.

www.radiomaryja.pl/informacje/74-lata-temu-niemcy-zlikwidowali-tzw-zigeunerlager-w-birkenau/

Inne tematy dotyczące Romów pojawiające się w tym miesiącu w prasie, to tematy typowo wakacyjne. Są zatem problemy z handlem Romów w Zakopanym http://24tp.pl/n/50404 , Są festiwale i zabawy – jak choćby w Iławie z Bogdanem Trojankiem podczas Gypsy Carnaval, w Połczynie-Zdroju podczas Ogólnopolskiej Biesiady Cygańsko-Słowiańskiej „Muzyka bez granic” (także z Bogdanem Trojankiem).
I jeszcze jedna warta odwiedzenia Gorzowa Wielkopolskiego rzecz – otwarcie romskiej restauracji „U Babci Nonci”. To obecnie jedyne miejsce w Polsce ( i jedno z dosłownie z kilku w Europie), gdzie można spróbować tradycyjnej romskiej kuchni. A z tym niej jest aż tak łatwo. Chyba, że zostanie się zaproszonym do romskiego domu (rzadkość, ale warta polecenia ze wszech miar) lub zaczyta się (i potem pogotuje) w prześwietnej publikacji „Prosto z garnka. Tradycje kulinarne Romów”.

Wrzesień
To niewątpliwie miesiąc Don Vasyla. Przede wszystkim wybijające się w medialnych informacjach jego koncerty – w Żukowie, w Gostyninie. Jednak to nie wszystko i wcale nie najważniejsze w przypadku tego najbardziej znanego w Polsce Roma. Don Vasyl zdecydował się na start w wyborach samorządowych. Jego hasłami wyborczymi były: „Kompetencja i skuteczność” oraz „Jestem Polakiem i śpiewam dla Polski”.  W tym przypadku te kilka komentarzy internautów pod artykułem – bezcenne. Don Vasyl rzeczywiście w wyborach samorządowych wystartował, ale nie miał żadnych szans z konkurencją.

https://pomorska.pl/don-vasyl-czyli-popularny-krol-cyganow-startuje-w-wyborach-samorzadowych/ar/13580804

I jeszcze sądowy drobiazg – za szerzenie nienawistnych komentarzy w internecie wobec Romów, sąd postawił zarzuty trzem mieszkańcom Świebodzic. Dobrze, że czasem ktoś usiłuje cywilizować internet, w którym przecież wszystko można (można?).

Październik
To chyba miesiąc strachu. Strachu, ponieważ w Puławach prezydentem została bezkompromisowy w swoich sądach i działaniach w stosunku do Romów, dotychczasowy radny. Zobaczymy jak będzie, ale Puławy chyba nie znikną tak szybko z mediów.

https://www.dziennikwschodni.pl/pulawy/nie-wiem-czego-mieliby-sie-obawiac-pulawscy-cyganie-rozmowa-z-nowym-prezydentem-pulaw-pawlem-majem,n,1000230933.html

W Zabrzu zbudowano polski mur oddzielający Romów od nie-Romów, a czeski prezydent obraził wszystkich czeskich Romów.

Listopad
Początek miesiąca to zaduma, groby bliskich i obchody ich pamięci. Zgodnie z tradycją. A romska tradycja to uczczenie pamięci nie przez nerwowe (dla rozgrzewki) przytupywanie nad grobami, ale wypicie wódki, być może posiłek. Jak co roku ten zwyczaj znalazł odzwierciedlenie w prasie.

https://gazetawroclawska.pl/z-kieliszkiem-wodki-nad-grobem-tak-swietuja-romowie-zdjecia/ar/13631078

W listopadzie zatrzymano także pięciu Romów, którzy ponoć terroryzowali jedno z leszniańskich osiedli. Chętnie doniosło o tym kilkaprawicowych portali.
I to właściwie w listopadzie tyle, no może poza przestraszonymi Romami z Zabrza o których pisze prasa. Przestraszonymi, bo mająich na zimę eksmitować.

Grudzień
W grudniu niewiele, jednake ważnych rzeczy. TVP wzięło się za Maszkowice i przygotowało materiał w ramach reporterskiej audycji Alarm!. Dziwnie i szczególnie to sfilmowane. Do tego niewielka informacja z okolic Limanowej, że Romowie, dla których miał być kupiony dom (ze względu na warunki w jakich żyją), jednak go nie dostaną. Pierwsza wylicytowała go lokalna gmina. Czyżby zabezpieczenie przed sytuacją jaka miała miejsce w Czchowie?
I dobra i jednocześnie ważna informacja. Policja będzie wiedziała co i jak robić. W grudniu policjanci ze szkół policyjnych szkolili się na temat specyfiki romskiej mniejszości etnicznej. To dobrze. Choć zapewne praktyka operacyjna i tak będzie daleko od tego czego się nauczyli.

https://wmeritum.pl/policja-romowie-polin/257532

Czy to dobry rok dla polskich Romów? O taki o i tyle. Mogło być gorzej. Jak choćby na Ukrainie. Co prasę interesowało? Jak zawsze – zgodnie ze stereotypami. Procesy. Tańce i śpiew. Dyskryminacja. Dziwne zachowania. Kilka tematów o życiu. Nic nowego. Czy tak wygląda życie Romów? Nie. To tak jakby odtwarzać życie każdego innego narodu z informacji prasowych. Albo jeszcze ciekawiej – z reklam.
Lepszego 2019 roku wszystkim.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz