czwartek, 8 sierpnia 2019

Romni w badaniach FRA


O romskich kobietach (Romni) zawsze trzeba pisać dużo. Trzeba je wspierać. Trzeba o nich mówić. Trzeba wskazywać na to jaki wysiłek wciąż podejmują. To one są dyskryminowanymi wśród dyskryminowanych (zatem piętrowo i przez to intensywniej). To one są głównym czynnikiem potencjalnych (ewolucyjnych, ale jednak) zmian w środowisku romskim. To one – choć obarczone obowiązkami codziennej organizacji domowego ogniska – patrzą o wiele dalej w przyszłość niż Romowie (mężczyźni), tradycyjnie i patriarchalnie skupienia na zapewnieniu bytu rodzinie.
Bez względu na to,  jak dumni możemy być z europejskiego międzypłciowego równouprawnienia, nie można zapominać, że nie jest ono dane od zawsze i ściśle wiąże się z rozwojem cywilizacyjnym Europy. Trzeba także pamiętać, że coś tak pozornie oczywistego jak prawa wyborcze kobiet jeszcze w 1989 roku nie dotyczyło jednego ze szwajcarskich kantonów, a i obecnie – także w Polsce – aktywnie działają partie, których liderzy twierdzą, że prawo takie jest kobietom zbędne.
Nie sposób zatem nie zgodzić się z opinią Unii Europejskiej, że wszystkie kobiety są dotknięte nierównościami w różnych obszarach. Natomiast Romni stają przed dodatkowymi wyzwaniami, ponieważ skrajne ubóstwo, wykluczenie i dyskryminacja jeszcze bardziej wzmacniają ich gorszą sytuację. Uogólniając – w najbardziej kluczowych i wymiernych pod względem możliwości pomiaru obszarach (edukacja, zatrudnienie, opieka zdrowotna) – są one w o wiele gorszej sytuacji zarówno w stosunku do Romów i kobiet w populacji ogólnej. Dodatkowo często żyjąc w trudnych warunkach materialnych i mieszkaniowych, są jeszcze bardziej pokrzywdzone i zagrożone wykluczeniem i marginalizacją. W szczególnie trudnej sytuacji są te romskie kobiety, które wychodzą za mąż i zakładają rodziny w bardzo młodym wieku oraz te, które są ofiarami przemocy domowej.
Zarówno działania strategiczne Unii Europejskiej, jak i państw członkowskich zmierzają do zmiany nie tylko w zakresie ogólnej (lub szczególnej) sytuacji Romów, ale także koncentrują się (w bardzo różnym stopniu) na zmniejszeniu nierówności pomiędzy płciami wśród obywateli pochodzenia romskiego. Jednak tak jak w tym zakresie w dalszym ciągu istnieje różnica w sytuacji, prawach i codzienności pomiędzy płciami w całym społeczeństwie europejskim, tak też jest i w o wiele bardziej tradycyjnych i patriarchalnych społecznościach romskich

https://fra.europa.eu/en/publication/2019/eumidis-ii-roma-women

Biorąc pod uwagę taką sytuację nie można się dziwić, że FRA (European Union Agency for Fundamental Rights) przeprowadzając badania („Drugie badanie mniejszości i dyskryminacji w Unii Europejskiej - kobiety romskie w dziewięciu państwach członkowskich UE” – opublikowane w kwietniu 2019 roku) w dziewięciu państwach członkowskich Unii Europejskiej (Bułgaria, Czechy, Grecja, Hiszpania, Chorwacja, Węgry, Portugalia, Rumunia, Słowacja) skoncentrowało się na sytuacji kobiet (przeprowadzono prawie osiem tysięcy wywiadów z Romni), analizując ich sytuację w edukacji, zatrudnieniu i zdrowiu, a także stopień, w jakim doświadczają dyskryminacji motywowanej nienawiścią, prześladowania i przemocy fizycznej. Badanie bierze pod uwagę wiele różnorodnych czynników społecznych, jednak na poziomie ogólnym dotyczą one obszarów wskazanych powyżej.
Wnioski (ogólne i szczegółowe) odnoszą się do potrzeby dalszego kształtowania (być może będą one wprowadzone w nowej unijnej romskiej strategii po 2020 roku w ramach „świadomość wymiaru płci”, jednak trzeba pamiętać, że jej charakter jest bardzo ogólny i bez konkretyzacji na poziomie państw członkowskich pozostanie one jedynie ogólnoeuropejskim drogowskazem) narzędzi i środków integracji Romów uwzględniających płeć, zaprojektowanych i wdrażanych wspólnie z romskimi kobietami lub przynajmniej ze świadomym uwzględnieniem ich sytuacji i potrzeb. Ważną kwestią, która wynika z tego badania jest konieczność utrzymania równowagi pomiędzy pomocą społeczną i socjalną, a zagwarantowaniem możliwości aktywności zawodowej. To ponownie jest odwołanie do poziomu co najmniej krajowego (ale także i samorządowo-lokalnego). W przypadku Polski odnosi się to pośrednio także do dofinansowania w ramach MAMA 4 plus oraz Rodzina 500 plus, które w oczywisty sposób wspomagają decyzję o zaangażowaniu się w wychowywanie dzieci, jednak jednocześnie są czynnikami wykluczającymi kobiety z rynku pracy. Dla wielu polskich Romni są składnikami utrwalania ich biernej zawodowo sytuacji i w znacznym stopniu rujnują wygenerowaną przez ostatnie latach chęć udziału w projektach ukierunkowujących i pobudzających je zawodowo.


Wśród innych wniosków z badania bardzo ważnym jest także kwestia dostępu do wczesnej edukacji i opieki nad dzieckiem (poziom przedszkolny), które mogłyby zapewnić kobietom romskim czas na naukę, zdobycie kwalifikacji i umiejętności, a w konsekwencji także poszukiwanie pracy. Z tym wiąże się bardzo ważna kwestia wczesnych (wiekowo) małżeństw romskich dziewcząt


Tu ogromne znaczenia mają czynniki ograniczeń kulturowych i tradycyjnej roli kobiety. Zależy to co prawda od konkretnej społeczności romskiej, czasem rodziny, jednak uśredniając w tym zakresie sytuacja Romni jest o wiele trudniejsza niż kobiet ze społeczeństwa głównonurtowego. Sytuacja wczesnego przerywania nauki dotyczy także mężczyzn, którzy ze względu na potrzebę zapewnienia dochodu rodzinie rozpoczynają pracę niewymagająca kwalifikacji w młodym wieku, co odbiera im możliwość rozwoju osobistego i zdobywania nowych umiejętności.


Nieustająco powtarza się także wniosek dotyczący wzmocnienia głosu kobiet romskich w życiu publicznym i we własnych społecznościach. Warunek często trudny do realizacji. Nie każda Romni ma tak komfortową sytuację, że może zajść tak wysoko w tym zakresie jak Lívia Járóka z Węgier, która od lat jest bardzo aktywną europosłanką i w swoich parlamentarnych pracach koncentruje się na sytuacji romskich kobiet w Europie. Jednak – jak zostało wspomniane na początku – to romski kobiety są bardziej aktywne i rzeczywiście to one częściej działają w organizacjach pozarządowych. Co do ich roli decyzyjnej (lub choćby siły głosu) w tradycyjnych społecznościach romskich – bywa różnie. Jednak zawsze potrzebują wsparcia mężczyzn i to mężczyźni ostatecznie decydują.


Niezrzucając niesłusznie odpowiedzialności na Romów trzeba uznać, że wciąż w niewystarczającym stopniu korzystają oni z możliwości oferowanych przez wykwalifikowanych pośredników (asystenci romscy, mediatorzy, program ROMED Rady Europy) w kwestiach związanych z edukacją i korzystaniem z opieki zdrowotnej, czyli w obszarach, w których ta pośrednicząca pomoc ma potwierdzoną skuteczność. Autorzy raportu dostrzegają rozwiązanie tej luki albo w bardziej precyzyjnym finansowaniu tych inicjatyw, albo w przeformułowaniu sposobów działania w tym zakresie.


Ostatnim choć nie najmniejszym problemem jest kwestia antycyganizmu. Jest on określany jako „budząca grozę bariera integracji społecznej zarówno kobiet, jak i mężczyzn” i nie sposób nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Wpływa nie tylko na codzienną (najbardziej uciążliwą) dyskryminację, ale także na każdy wrażliwy element życia. Jest przy tym bardzo bolesny dla społeczności romskiej, bowiem wykraczając poza kwestie zatrudnienia, opieki zdrowotnej czy choćby warunków mieszkaniowych i dostępu do usług komunalnych, dotyczy także sfery edukacji, szkoły i po prostu dzieci.

W wyniku badań FRA powstał kolejny raport, który może być podstawą (jako diagnoza) do świadomego zaprojektowania przyszłych programów, projektów, działań, mogących poprawić sytuację Romni i w konsekwencji całej społeczności romskiej, wpływając pozytywnie na europejską codzienność poprzez podniesienie poziomu spójności społecznej i gospodarczej. Wyniki i wnioski z niego nie odbiegają zbytnio od tego co było dostrzegane i opisywane na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Aby zostały efektywnie wykorzystane potrzeba wielu warunków praktycznych i instytucjonalnych. Jednak najważniejszym z nich jest powstrzymanie antycyganizmu, co wiąże się z najtrudniejszą kwestią – zmianą świadomości społeczeństwa większościowego.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz