Iliryjscy Romowie
Rozważając sytuację Romów w Albanii trzeba brać pod uwagę –
nie jako kwestię wiodącą, ale w jakimś stopniu wpływającą na albańską
rzeczywistość i aspiracje – to, że państwo to ma bardzo mocna podstawę
historycznie etniczną. Albańczycy utożsamiają się z Iliryjczykami (których są
odległymi potomkami), czyli ludem indoeuropejskim, który zamieszkiwał tereny
wschodniego wybrzeża Adriatyku już w czasach wczesnorzymskich. Samo w sobie nie
jest to bardziej groźne, niż polskie legendy o przodkach – Sarmatach, jednak w
tym przypadku Albańczycy odwołują się do terenów zamieszkałych (ponoć) przez
Iliryjczyków w tamtym czasie, jako do ziem przynależących do Wielkiej Albanii,
choć pierwsze ich państwo powstało dopiero w XII wieku (i to mniej więcej w
obecnych granicach). Ten mit ma charakter polityczny i został ożywiony po I
wojnie światowej, funkcjonując do dziś.
Czy pozostaje to tylko niegroźnym (jak polskie Międzymorze)
marzeniem o chwale i wielkości, czy też realnym planem politycznym można
oceniać w świetle powstania niezależnego Kosowa. Od II wojny światowej
systematycznie (i programowo) zwiększała się liczba Albańczyków na tym terenie,
co umożliwiło ostatecznie jego oddzieleni do Serbii. Obecnie premier Albanii
powtarza, że przyłączenie go do Albanii jest tylko kwestią czasu.
W tym kontekście, choć już raczej należy traktować to należy
jako ciekawostkę bez politycznego znaczenia, Wołosi są uznawani za potomków
Iliryjczyków. A ponieważ jednymi z przodków polskich górali byli właśnie
Wołosi, zasięg etnicznej Wielkiej Albanii można by jeszcze bardziej rozszerzać…
W ramach cywilizowania (wybaczcie Iliryjczycy) Albanii i
zbliżania jej do systemu europejskich wartości rząd bardzo poważnie podchodzi
do sytuacji i kwestii Romów. Jednak przed pochwałami należy przypomnieć, że
jedną sprawą jest przyjmowanie doskonałych programów wsparcia i integracji, a
nawet jak najbardziej pozytywne ich raportowanie, a czymś innym pozostaje
codzienność i realna realizacja działań na poziomie lokalnym, a także ich
długoterminowa skuteczność. Aby nie szukać daleko wystarczy spojrzeć na
sytuację polskich Romów i efektywność polskiej strategii (bez względu na to jak
zostanie oceniona w raporcie ewaluacyjnym).
Albania wraz z Czechami, Słowacją, Węgrami, Hiszpanią,
Bułgarią, Rumunią, Chorwacją, Bośnią i Hercegowiną, Macedonią, Czarnogórą oraz
Serbią brała udział w Decade of Roma Inclusion 2005–2015, o której (nie)skuteczności można by wiele mówić.
Jednak do prawdziwie ważnego wydarzenia doszło w 2017 roku,
kiedy to albański Parlament przyjął ustawę w sprawie „Ochrony mniejszości
narodowych w Republice Albanii”. W jej wyniku albańscy Romowie zostali
oficjalnie uznani za mniejszość narodową (jedną z dziewięciu w tym państwie). Wcześniej
byli traktowani jako mniejszość etniczno-językowa i zmiana ta w albańskim
systemie prawnym ma znaczenie, odmiennie niż w polskim systemie, w którym w
rzeczywistości różnica (w dalszym ciągu jednak istotna) pomiędzy mniejszością narodową a etniczną jest niewielka.
Z formalnego punktu widzenia Romom zagwarantowano w ten sposób prawo do równego
i równoprawnego uczestnictwa w życiu publicznym, kulturalnym, społecznym i
gospodarczym, zachowania swojej tożsamości kulturowej, nauki własnego języka, wolności
wypowiedzi, myśli i informacji. Ważnym pakietu tych nowych praw był także zakaz
dyskryminacji z przyczyn kulturowych, etnicznych lub językowych. Nie mniej
istotnym skutkiem przyjęcie tej ustawy
jest także włączenie przedstawicieli Romów do prac rządu w ramach Komitetu
ds. Mniejszości Narodowych, odpowiedzialnego za konsultację i ukierunkowywania
polityki rządu w sprawach mniejszości.
Pojedyncze informacje liczbowe dotyczące Romów w Albanii
pochodzą jeszcze z czasów funkcjonowania Decade of Roma Inclusion 2005–2015,
choć do 2010 roku właściwie brak było jakichkolwiek danych. Według różnych
źródeł liczebność Romów w Albanii określa się na 0,25-0,42% całej populacji. To
niewiele, jednak i tak proporcjonalnie w stosunku do wszystkich mieszkańców
tego państwa jest to o wiele więcej niż w Polsce. Romowie są podzieleni w
Albanii na 6 głównych grup wyróżnianych kulturowo i językowo. Dwie największe
to Erli (49,8%) i Meckar (33,5%). Poza jedną z tych grup mówią głównie po
albańsku, używając także własnego języka, a dodatkowym bardzo często jest język
grecki. Połowa albańskich Romów jest analfabetami. W około 88% procent
przypadków rodziny romskie pozostają czysto romskie i nie ma w nich osób z
innych grup etnicznych i narodowości. 15% Romów żyje w warunkach, które trudno
określić inaczej niż koczowiska. Najważniejszym (najczęściej posiadanym)
sprzętem AGD okazał się telewizor (83% rodzin), na drugim miejscy była lodówka
(52% rodzin). Najrzadziej natomiast (4%) pojawiał się komputer.
Na koniec Dekady dokonano podsumowania w głównych obszarach
wrażliwych ze względu na wykluczenie Romów. Zasadniczo dane ogólne nie odbiegały od bolączek większości społeczności
romskich, choć bywało, że miały większą skalę niż w innych państwach bałkańskich
i co było podkreślane w ocenie – wskaźniki pogorszyły się przez kilka lat
poprzedzających 2015 rok. W zakresie edukacji niewielu Romów kończyło pierwszy
lub drugi stopień edukacji, a dane dotyczące trzeciego stopnia (studia) są
wręcz śladowe. Wzmocnieniu uległa także szkolna segregacja. Wzrosło natomiast w
tym czasie nieformalne (szara strefa) zatrudnienie romskich kobiet. Pogorszyła
się sytuacja Romów w zakresie mieszkalnictwa, choć wyłączony został z tego
dostęp do czystej wody, będący problemem wielu społeczności romskich w całej
Europie środkowej i południowej. W zakresie ochrony zdrowia Dekada nie
pozyskała danych porównawczych mogąc być podstawą do oceny zmiany i jedynie w
zakresie upowszechnienia ubezpieczenia zdrowotnego nieznacznie wzrosła ich
liczba wśród tej mniejszości. Pomimo tego, że ogólna sytuacja w zakresie
ubóstwa Romów nieco się poprawiła, to jedna w dalszym ciągu Romowie mieli
dochód mniejszy o 40% od reszty albańskiej populacji, a o 22% Romów więcej niż
w społeczności albańskiej żyło w skrajnym ubóstwie. Ponadto – i tu nie ma co
liczyć na zmianę w tym zakresie, bez względu na to jak pięknie będzie się
mówiło o równości i współżyciu różnych grup etnicznych w Albanii – 40% Romów
odczuwało dyskryminację.
Najnowsze wyniki badań Banku Światowego nie odbiegają
znacząco od danych, jakie pojawiły się na koniec Dekady i to w żadnym z wrażliwych obszarów.
W 2016 roku w Albanii został przyjęty narodowy plan
integracji Romów (i Egipcjan – grup żyjących w sposób podobny do Romów, jednak
nie identyfikująca się z nimi, pomimo prawdopodobnego wspólnego pochodzenia) na
lata 2016-2020.
W pewnym stopniu jest on powiązany ze strategią Unii
Europejskiej na rzecz Romów i teoretycznie odpowiada potrzebom romskiej
populacji w Albanii, w swych zamierzeniach włączając w jego realizację romskie
organizacje. Strategia została skonstruowana w bardzo odpowiedzialny i
zaawansowany społecznie sposób. Uwzględnia zarówno wszystkie obszary wrażliwe,
jak i przyjmuje potencjalnie skuteczne metody realizacji wsparcia dla Romów
oraz badania zmiany i postępów. Wzmacnia także ogólną ochronę socjalną wobec
Romów i angażuje (w ramach wymiaru horyzontalnego), wiele albańskich instytucji
rządowych.
Coroczne sprawozdania z realizacji romskiej strategii w Albanii
są bardzo rozbudowane, precyzyjne i zawierają konkretne informacje,
rekomendacje oraz podkreślają zarówno sukcesy, jak i porażki. To bardzo dobrze
wróży nie tyle skuteczności albańskich działań, ile ich trwałości i
wiarygodności. W ten sposób Albania wyprzedziła Polskę, która nie publikuje
corocznych raportów (zapewne są zbędne) i koncentruje się raczej na wykazaniu (za
wszelką cenę) sukcesów niż realizacji prawdziwej pomocy Romom. Nie ma jednak pewności,
że Albanii wystarczy cierpliwości do wieloletnich działań z Romami (kolejnych
strategii 2020+), jednak pozostaje mieć taką nadzieję.
Pomimo tego, że w opinii Amnesty International Albania była wobec
społeczeństwa jednym z najbardziej represyjnych państw świata, to zarówno samo
państwo, jak i Albańczycy wciąż się zmieniają. Państwo to należy do NATO i
kandyduje do Unii Europejskiej, a turystyka staje się coraz ważniejszym
składnikiem dochodu narodowego. Wpływa to także na sytuację Romów, która jednak
w dalszym ciągu pozostaje trudna – jak w przypadku większości państw
bałkańskich i każdego państwa etnicznego lub narodowego. Biorąc pod uwagę
aspiracje albańskiego i ogólny kierunek zmian wytyczonych przez proromskie
strategie i podejmowane działania można żywic pewną nadzieję (oby nie złudną,
co niestety podpowiada praktyka społeczna), że być może sytuacja Romów w
Albanii realnie się poprawi i to najszybciej spośród wszystkich państw
bałkańskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz