UN Woman
Organizacja Narodów Zjednoczonych działa o wiele sprawniej
niż poprzedzająca ją Liga Narodów, choć jej działalność odbiega od szczytnych
założeń bycia „światowym rządem” lub nawet sprawnie działającym, efektywnym,
skutecznym i wiarygodnym narzędziem rozwiązywania problemów dotyczących każdego
państwa w naszym świecie. Nie znaczy to jednak, że jest organizacją zbędną,
która nie podejmuje sensownych działań w wielu wrażliwych obszarach. O ile
ogólny wizerunek ONZ w dalszym ciągu może się kojarzyć ze wspomnianą mityczną globalną
władzą, to praktyczna działalność tej organizacji wiąże się z konkretnymi,
ściśle ukierunkowanymi tematycznie i zakresowo agendami.
ONZ Kobiety (dosłowne i prawidłowe, choć chyba nie do końca
dobrze brzmiące tłumaczenie nazwy UN Woman na język polski), to agenda ONZ
koncentrująca się w swojej aktywności na równości płci i upodmiotowieniem
kobiet (United Nations Entity for Gender Equality and the Empowerment of Women). Została powołana, aby przyspieszyć postęp w
zaspokajaniu potrzeb kobiet na całym świecie. Koncentruje się ona na tych
miejscach i konkretnych wydarzeniach, które w szczególnie bolesny sposób związane
są z odmawianiem kobietom takich samych praw, jakie przysługuje męskiej części populacji lub tych, w których
sytuacja kobiet jest szczególnie trudna. Nie znaczy to jednak, że nie obejmuje
swoja aktywnością wszystkich kobiet i każdej (także nieco łagodniejszej) formie
nierówności ze względu na płeć.
Ze względu na zakres swojego zainteresowania i
podejmowanych działań, w naturalny sposób UN Woman zajmuje się także romskimi
kobietami. Jak pokazały polskie badania z tego roku dotyczące preferencji
wyborczych i politycznych oraz społecznych polskich wyborców, statystycznie kobiety
są o wiele mniej radykalne, mniej ufają prostym
i natychmiastowym rozwiązaniom, są bardziej przywiązane do stabilnego życia
i nierewolucyjnej codzienności. Być może wynika to z kwestii biologicznych i
większej dbałości o życie, a być kobiety są po prostu bardziej rozsądne do
mężczyzn. W przypadku Romni (co najmniej podwójnie i na dwóch płaszczyznach wykluczonych),
to one w środowisku romskim są czynnikiem zmian i to w nich należy pokładać
nadzieję na zdroworozsądkową, ewolucyjną zmianę, poprawiającą sytuację Romów w
świecie. Jednocześnie to na nich, żyjących w typowo patriarchalnym systemie romskiej
rzeczywistości, spoczywa więcej codziennych, bytowych obowiązków i to one wyjątkowo
boleśnie odczuwają przynależność do mniejszościowej i dyskryminowanej grupy.
Sięgając do aktywności UN Woman (podsekcja: Europe and
Central Asia) w zakresie wspierania Romni, można wyróżnić koncentrację na kilku
wybranych obszarach geograficznych oraz linii działania. Geograficznie
aktywność ta szczególnie koncentruje się na Bałkanach (Albania, Kosowo i
Serbia), Mołdawii, Turcji oraz Ukrainie. Taki dobór państw chyba nie dziwi
specjalnie. Sytuacja kobiet na ubogich i uwikłanych w konflikty etniczne terenach
bałkańskich i dodatkowo w państwach, w których występuje powszechnie religia
muzułmańska (o wiele intensywniej niż jakakolwiek chyba forma chrześcijaństwa
przypisująca kobiecie odmienne miejsce w życiu społecznym niż mężczyznom) nie
jest najlepsza. Ponadto część państw bałkańskich (oraz Turcja i Mołdawia) w
mniejszym stopniu jest zanurzona w europejskim paradygmacie kulturowym, na co
składa się bardzo wiele elementów, wykraczających poza przywołane ubóstwo oraz
religię. Dodatkowo są to państwa, w których kwestie etniczne traktowane są
bardzo poważanie (a właściwie rygorystycznie)
i jak pokazała historia najnowsza (w przypadku Bałkanów) skutkowało to konfliktami
zbrojnymi i czystkami etnicznymi. Nic zatem dziwnego że problemy mogące
dotyczyć Romów (a w szczególności Romni) są na tych obszarach bardzo wyraźne,
często przyjmują drastyczne i brutalne formy ekspresji, a wykluczeni i
dyskryminacja nakładają się na siebie wielozakresowymi piętrami, dając efekt, który
w nowoczesnej i oświeconej Europie
zaskakuje. W grupie państw, na którą ukierunkowana jest aktywność UN Woman
znajduje się także wspomniana Ukraina. Być może powinno to dziwić – szczególnie
biorąc pod uwagę przytoczone wyjaśnienia uzasadniające koncentrację na wybranych
państwach, ze względu na różne czynniki. Jednak nie należy zapominać o serii wydarzeń z Ukrainy sprzed roku.
Ponadto Ukraina, będąca zarówno terytorialnie, jak i ludnościowo dużym
państwem, nie jest bogata, rozwój poszczególnych jej regionów jest bardzo
zróżnicowany, podobnie zresztą jak skład etniczny i narodowościowy jej
ludności. Także biorąc pod uwagę stopień jej europeizacji (ponownie – mocno
zróżnicowany) i współdzielenia wartości
charakterystycznych dla europejskiego humanizmu i demokracji, nieustający i nieoficjalny
konflikt zbrojny z Rosją, a także związane z tym ciągłe pozostawanie państwa i
narodu ukraińskiego in statu nascendi,
można łatwo zrozumieć, jak trudna może być (i jest) sytuacja Romów w tym
państwie.
Zakres aktywności UN Woman obejmuje standardowe działania
podejmowane najczęściej przez różnorodne organizacje pozarządowe lub
międzynarodowe, choć oczywiście konkretne formy jego realizacji są autorsko i
indywidualnie przypisane do tego konkretnego podmiotu. Sięgając do aktywności
realizowanej od początku 2018 roku (wcześniej także były podejmowane działania,
jednak wyraźnie widać wzmocnienie aktywności UN Woman w stosunku do Romni
właśnie od tego roku), obejmuje ona opracowywanie i publikowanie raportów
(krajowych i regionalnych). Najczęściej mają one charakter diagnostyczny, co w
oczywisty sposób daje podstawę do monitorowania wprowadzanych zmian. Do
najbardziej interesujących (wszystkie należy uznać za wartościowe) należy
dwujęzyczna (rumuńsko-rosyjska) publikacja o mołdawskich Romni, które odniosły (jakiś)
sukces, wydany po albańsku raport o kobietach z grup dyskryminowanych (np. Romowie,
LGBT), a także wydany po angielsku i ukraińsku raport o prawach romskich kobiet
na Ukrainie. Inne publikacje o Romni dotyczą przedwczesnych małżeństw (Kosowo),
handlu ludźmi (Czarnogóra) oraz przemocy (Bałkany i Turcja).
W zakresie pozostałej niepublikacyjnej aktywności tematy te
powtarzają się i są uzupełnione o ogólne kwestie praw człowieka, równości,
politycznej i ekonomicznej partycypacji oraz zrównoważonego rozwoju. Na
szczególną uwagę zasługują wszelkiego rodzaju programy wspierające Romni w
poszczególnych obszarach. Znacząca część tych działań była zapoczątkowana
jeszcze przed omawianym tu półtorarocznym ostatnim okresem, jednak i w 2018
roku znalazły się takie formy aktywności i wsparcia jak: Wsparcie kobiet romskich w określaniu ich potrzeb, dochodzeniu swoich praw i zwiększaniu dostępu do usług dla osób, które doświadczyły przemocy,
Wspieranie tworzenia i wzmacniania praw i platform społeczeństwa obywatelskiego romskich i pro-romskich kobiet,
konferencja Wykorzystanie praw kobiet romskich na Ukrainie
oraz będące jej skutkiem tegoroczne spotkanie eksperckie mające na celu
wypracowanie konkretnych środków mających na celu zakończenie dyskryminacji
kobiet romskich.
Ostatnia z wybranych do przytoczenia form aktywności to krótkie
materiały wideo. Pierwszy dotyczy Albanii i ukazuje problemy z jakimi stykają się tamtejsze Romni.
Ponad połowa z nich wychodzi za mąż nie mając 18 lat (najwcześniej w wieku
13-14 lat), a 60% romskich kobiet w tym kraju doświadcza przemocy domowej.
Ponadto w Albanii panuje bardzo intensywna dyskryminacja społeczeństwa
dominującego w stosunku do Romów. Jest to obraz sprzeczny z marketingowym
wizerunkiem turystycznej i otwartej na inność Albanii, jednak jest spójny z
uwarunkowaniami historycznymi i pokazuje prawdziwy wycinek albańskiej
rzeczywistości.
Dwa pozostałe przytaczane tu filmy dotyczą Ukrainy. Pierwszy
zawiera wypowiedzi pięciu Romni na temat ich sytuacji w państwie, drugi przedstawia poszerzoną
wypowiedź jednej z nich.
Mówią o krzyżującej się dyskryminacji (płeć, pochodzenie
etniczne i status społeczny), problemach z dokumentami tożsamości, marginalizacji,
przemocy, codziennej i systemowej dyskryminacji, atakach na Romów.
Biorąc pod uwagę ogólny wizerunek ONZ, działanie agendy „Kobiety”
wydaje się być bardzo intensywne i konkretne, nawet jeśli bierze się pod uwagę
wyłącznie aktywność dotyczącą romskich kobiet. O ile można mówić o tym, że
istnienie antycyganizmu jest wstydem dla całej Europy (Zachodniej i każdej
innej), to sytuacja w jakiej znajdują się często kobiety w (europejskich) państwach
bałkańskich, albo (europejskiej) Mołdawii i na (europejskiej) Ukrainie, jest o
wiele gorsza. Wyraźnie można jednak dostrzec, że pomimo (w ostatnim czasie) większej
widoczności w Europie ruchów antyrównościowych i antymniejszościowych, w państwach
europejskich pozostające poza Unią Europejską dochodzi do powolnych zmian i budzenia się
świadomości swoich praw. Zarówno wśród mniejszości, jak i wśród pochodzących z
nich kobiet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz