Romski doktorat
Bez dłuższych wstępów i od razu koncentrując się na tym co
najistotniejsze – kolejna polska Romni obroniła doktorat.
We wtorek, 25 lutego tego roku na Uniwersytecie Wrocławskim
(Instytut Filologii Polskiej) rozprawę doktorską „Wizerunek kobiet romskich w
literaturze polskiej i romskiej w latach 1956-2016. Studium porównawcze” napisaną
pod przewodnictwem naukowym prof. Justyny Bajdy i recenzowaną przez prof.
Piotra Borka i prof. Marcina Szewczyka obroniła mgr Justyna Matkowska.
Wysoka naukowa jakość rozprawy została potwierdzona przez
obydwu recenzentów, a spełnianie wymogów dotyczących rozpraw doktorskich określonych
w art. 13 ust 1 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie
sztuki zostało docenione przez komisję doktorską, która jednogłośnie
pozytywnie przyjęła rozprawę.
Grono, które pojawiło się na obronie było niewielkie
(kilkanaście osób), jednak znalazły się wśród nich osoby najważniejsze –
rodzina i bliscy znajomi.
Justyna Matkowska przeanalizowała polskojęzyczną literaturę
romską i nieromską z lat 1956-2016 mówiącą o Romnia i przedstawiającą ich
wizerunek.
Merytorycznie praca jest bardzo spójna, jej konstrukcja
logiczna, spostrzeżenia i wnioski trafne i uzasadnione. Na poziomie panowania
nad słowem i pisanym językiem polskim oraz wyrażania myśli naukowej należy ją
oceniać wysoko. W niewymiernej i niesparametryzowanej ocenie można by
powiedzieć, że całość czyta się bardzo dobrze, a same treści mogą wzbudzać
zainteresowanie także u osób dobrze znających temat.
Autorka potrafiła nie tylko na poziomie jednostkowym (i
przyczynkarskim) analizować warsztatowo pojedyncze utwory literackie lub ich
fragmenty. Jej zdolność badawcza obejmuje umiejętne osadzanie tych mikroanaliz
i mikrointerpretacji w szerszym kontekście kulturowym i po części (koniecznym
w przypadku omawiania twórczości Romów i
o Romach) społecznym. Na poziomie kulturowym jest to nie tylko osadzenie w powszechnie
dostępnej naukowej rzeczywistości poznawczej, ale także w kulturowej
rzeczywistości romskiej, z wyraźnym podkreślaniem odniesień do romanipen i rdzeniowych wzorów
kulturowych.
Praca ta bezsprzecznie mieści się w dyscyplinie bada
literaturoznawczych, jednak śmiało, choć miejscami i intensywnie, sięga do
zakresu badań językoznawczych, antropologicznych, kulturowych,
ogólnospołecznych, a także historycznych. Nie da się jednak badać dorobku
twórczości literackiej o Romach i pisanej przez Romów, bez tak szerokich
odniesień, ponieważ takie badania byłoby zbyt ograniczone, akademicko nieudolne
i nieniosące niewątpliwie znajdującej się w tej rozprawie wartości dodanej.
Rozprawa ta pierwszy w polskiej nauce tak mocno wiąże przekaz literacki i jego
uzasadnienie oraz jego interpretację z romanipen
i rozumieniem romskiego punktu widzenia, dając całkowicie nowy obraz znanych
często dzieł, jednak jak dotąd nigdy nie analizowanych w takiej skali, ani w
ramach takiego klucza i układu odniesienia.
W rzeczywistości to romanipen
jest w tej pracy głównym narzędziem badawczym wykorzystanym do analizy
porównawczej literatury. Miejscami sprawia nawet (mylne) wrażenie, jakby to on
była metodologią badawczą. W sumie rozprawa jest przez to literacką analiza oddziaływania
romanipen na literaturę. Przez to nie
tylko zostaje osiągnięty cel rozprawy, a teza zweryfikowana, ale praca ma
unikalny charakter.
Na uwagę zasługuje przyjęty w tytule zakres dat 1956-2016.
Wiąże się on zarówno z publikowanym w tym czasie literackim materiałem badanym
w rozprawie, a nie analizowanym wcześniej w takim ujęciu kulturowym jakie jest
w rozprawie reprezentowane, jak i z szansą na jakąkolwiek polską literaturę
romską, która wcześniej (przed wydaniem pierwszego tomiku poezji Bronisławy
Wajs właśnie w 1956 roku) po prostu nie istniała.
Cel pracy został jasno sformułowany i mówi o „wydobyciu
perspektywy postrzegania wizerunku kobiet romskich w różnych sytuacjach
kulturowych (kultury romskiej i polskiej)” lub inaczej to formułując omawia „w
jaki sposób uwikłane w kulturowe wzory postrzeganie Romnia oddziaływało na
wyobraźnię artystyczną Polaków i Romów oraz dyskurs literacki”, uzupełniając go
o wyjaśnienia dotyczące wyraźnej dominanty kontekstu kultury romskiej „w
uzasadnionych przypadkach także z odniesieniami do kultury polskiej”. Osiągnięcie
tego celu opiera się na „zestawieniu odnalezionych w literaturze
wizerunków kobiet romskich
i ustaleniu procesu
kształtowania się ich
reprezentacji w twórczości romskiej i polskiej”. Związana z tym teza
mówiła natomiast o „roli literatury w utrwalaniu stereotypowych, mityzowanych i
idealizowanych wyobrażeń, a także stopniu trwałości bądź zmienności
porównywanych wizerunków przedstawicielek kultury romskiej w tekstach
literackich”.
Z celem pracy bezpośrednio wiąże się jej wartość dodana i to
co można określić jako novum
doktorskie. Jest nim przeprowadzenie analizy przede wszystkim z punktu widzenia
kultury romskiej i to w takim stopniu, że można by wręcz mówić o tej pracy,
jako o poszukiwaniu literackich tropów eksplikacji romanipen w polskiej i romskiej poezji i prozie odnoszących się do Romnia.
Rozprawa, niejako przy okazji, staje się cennym i bardzo uporządkowanym źródłem
informacji na temat tego systemu wewnętrznej kontroli i regulacji społecznej. Romanipen to jeden z najbardziej
pragmatycznych (o ile nie najbardziej pragmatyczny) i w rzeczywistości – w lévi-straussowskim
ujęciu antropologiczno-strukturalnym – najmniej represyjnych systemów
regulacyjnych. Co więcej – pomimo swej trwałości – w ramach skuteczności i
związku z realiami życia, dopasowuje się do zewnętrznych warunków świata w jakim żyją Romowie. Jest precyzyjnie ukierunkowany
na przetrwanie grupy i podporządkowanie temu jednostek wchodzących w jej skład,
chroni je jednak na równi z ogółem, nawet jeśli jest uciążliwy (w szczególności
dla kobiet). Wszystko te cechy są widoczne w poszczególnych fragmentach
rozprawy. Justyna Matkowska każdorazowo – nawet jeśli nie czyni tego literalnie
– odwołuje się do zasad wynikających z romanipen,
a on sam staje się osią rozważań literackich, podstawą oceny i wartościowania
wizerunku Romnia oraz punktem odniesienia jednostkowych analiz. Autorka
wyraźnie podkreśla zakres swoich analiz, zaznaczając, że teksty nie będą
poddawane analizie krytycznoliterackiej.
Pierwszy (z dwóch rozdziałów), to bardzo spójne i zarazem
wielowątkowe opracowanie odnoszące się do miejsca romskich kobiet w świecie
Romów, do zawiłości skądinąd prostego romanipen
i jego znaczenia dla życiowych ról Romnia. W koejnych częściach pierwszego
rozdziału Justyna Matkowska, omawiając poszczególne zagadnienie określone w ich
tytułach, przywołuje wiele bardzo istotnych etnicznie i kulturowo treści. Z
jednej strony wpływają one na sytuację i literacki wizerunek romskich kobiet, z
drugiej natomiast są zagadnieniami niefunkcjonującymi w powszechnej świadomości
społecznej, a zdarza się, że i różnodziedzinowi badacze tematyki romskiej o
nich zapominają. Wśród wielu podstawowych elementów, kluczowe w tym przypadku
wydaje się być osadzenie rzeczywistości romskiej w romanipen i charakterystyka sposobu lokowania tego składnika
romskiej rzeczywistości kulturowej dokonana przez autorkę: „treść kodu
kulturowego to przede wszystkim
połączenie braterstwa i pochodzenia, wartości moralnych, wizji świata i sposobu
życia wyrażających się w zasadniczym dla budowania wspólnoty elemencie, jakim
jest język”.
W części analitycznej (drugi rozdział) Justyna Matkowska nie
skorzystała z gotowego i wprowadzonego jeszcze przez Ficowskiego uproszczonego
podziału wizerunku Romów w trzech głównych typologiach (przestępcza, operetkowa
i demoniczna). Opracowała natomiast własny klucz kategoryzacyjny, w jakimś
stopniu odwołujący się do powyższych typologii, jednak bardziej jednoznaczny i
korzystający aż z sześciu pól semantycznych. Z tego podziału wyłania się
wizerunek romskich kobiet, które w powiązaniu z poszczególnymi kategoriami
okazują się być: sprawcze, kontrolujące, tradycyjne, postępowe,
wielowykluczone, tajemnicze, pracujące. Wszystkie te elementy znajdują się w
wykorzystanej do analizy literaturze, a ponadto wszystkie znajdują
odzwierciedlenie w zagadnieniach kulturowych opisanych w pierwszym rozdziale,
będąc przy tym składnikami romanipen.
Możliwą pułapką, której autorka uniknęła, jest nadmierna
koncentracja na osobie Bronisławy Wajs. Z jednej strony odniesienia do jej
tekstów pojawiają się w poszczególnych podrozdziałach, a z drugiej poświęcona
jest jej odrębna cześć drugiego rozdziału. Jest to jednak wykonane w sposób
bardzo zrównoważony, podrozdział ma charakter odrębnej analizy wizerunkowej,
niemalże czyniąc z największej romskiej poetki odrębną kategorię badawczą, co
prowadziło do poszukiwania i analizowania papuszowych tropów w literaturze
stworzonej przez innych autorów. Jakiekolwiek odwołania do jej biografii są
opisane w ścisłym związku z twórczością i z widocznym w niej wizerunkiem
romskich kobiet, analizowanym pod kątem kulturowej romskości.
W rozprawie znajduje się wiele istotnych z punktu widzenia
kultury i tożsamości Romów wniosków i stwierdzeń, które świadczą o wyjątkowym i
analitycznym podejściu autorki do romskiej kultury. Jest nim choćby zdanie „Niewinność
i czystość rytualna są dla kobiety ekwiwalentami tożsamości kulturowej”, co
wynika wprost z pełnego rozumienia romanipen,
a jednocześnie może i powinno stanowić podstawę do skoncentrowanego na
znaczeniu tego zdania badaniu o charakterze kulturowym, być może
antropologicznym, czy nawet społecznym i co jednocześnie jest w rozprawie
ważnym elementem analizy literatury. Bardzo interesujące są także wnioski
wynikające z analizy wizerunku romskiej
kobiety jako Wędrowczyni. Dla nie-Romów mieści się on w kategorii powszechnego
postrzegania romskich kobiet, wizerunku mitycznego i zarazem tajemniczego. Justyna
Matkowska wskazuje jednak na jego inną rolę – bardzo ważną dla Romów: „kreowany
przede wszystkim na potrzeby Romów jako wspólnoty kulturowej, ich pamięci
zbiorowej i w celu zachowania tożsamości przyszłych pokoleń. Był niepotrzebny,
dopóki codzienne życie w drodze było powszechnym doświadczeniem społeczności”.
W innym miejscu natomiast autorka pisze: „Kobiecość, a jednocześnie romskość
łączą się z tajemniczością i przenikliwością”. To wydaje się być dość oczywistą
konkluzją, jednak Justyna Matkowska nie odnosi tego wyłącznie do przedstawicieli
społeczeństwa większościowego, ale dość zaskakująco takie postrzeganie romskich
kobiet przypisuje także Romom.
Na koniec trzeba przytoczyć dwie konkluzje, które pojawiły
się w rozprawie. Pierwsza odnosi się do twórczości nie-Romów: „Narracja tych
utworów była najczęściej niezgodna z tym, w jaki sposób Romowie postrzegają
samych siebie. Sztuka
stała się narzędziem
promowania i utrwalania, a
także ukazywania zdominowanego
przez siłę stereotypów wizerunku przedstawicieli
społeczności romskiej.”, druga natomiast do twórczości romskiej: „Ponadto
poprzez sztukę artyści romscy podejmują walkę ze stereotypami, uprzedzeniami i
antycyganizmem.”.
W rozprawie jest wiele ważnych wniosków, a na szczególną
uwagę zasługuje choćby to, że wizerunek romskiej kobiety przedstawiany w nie-romskiej
literaturze odbiega od jej ideału obowiązującego w romskiej wspólnocie, albo to
że Romowie w swojej twórczości prawie w ogóle nie korzystają z polskiego
bogatego dorobku literackiego.
Rozprawę kończy prowokacyjne pytanie, inspirujące do
szerszych badań łączących analizę literatury z badaniami społecznymi: „Czy
tradycyjny świat cygańskiego tabu, honoru, patriarchatu i konserwatywnych
wartości przetrwa już tylko w (literackim) micie?”.
Podsumowując, rozprawa dr Justy Matkowskiej nie tylko jest sukcesem
kolejnej młodej romskiej badawczyni (i promotorki - prof. Justyny Bajdy), ale także ważnym wkładem w polskie badania
romologiczne. Teraz należy oczekiwać, na jej książkowe – nieco przeredagowane –
wydanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz