piątek, 28 lutego 2020

Romski doktorat


Bez dłuższych wstępów i od razu koncentrując się na tym co najistotniejsze – kolejna polska Romni obroniła doktorat.

We wtorek, 25 lutego tego roku na Uniwersytecie Wrocławskim (Instytut Filologii Polskiej) rozprawę doktorską „Wizerunek kobiet romskich w literaturze polskiej i romskiej w latach 1956-2016. Studium porównawcze” napisaną pod przewodnictwem naukowym prof. Justyny Bajdy i recenzowaną przez prof. Piotra Borka i prof. Marcina Szewczyka obroniła mgr Justyna Matkowska.


Wysoka naukowa jakość rozprawy została potwierdzona przez obydwu recenzentów, a spełnianie wymogów dotyczących rozpraw doktorskich określonych w art. 13 ust 1 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki zostało docenione przez komisję doktorską, która jednogłośnie pozytywnie przyjęła rozprawę.
Grono, które pojawiło się na obronie było niewielkie (kilkanaście osób), jednak znalazły się wśród nich osoby najważniejsze – rodzina i bliscy znajomi.


Justyna Matkowska przeanalizowała polskojęzyczną literaturę romską i nieromską z lat 1956-2016 mówiącą o Romnia i przedstawiającą ich wizerunek.
Merytorycznie praca jest bardzo spójna, jej konstrukcja logiczna, spostrzeżenia i wnioski trafne i uzasadnione. Na poziomie panowania nad słowem i pisanym językiem polskim oraz wyrażania myśli naukowej należy ją oceniać wysoko. W niewymiernej i niesparametryzowanej ocenie można by powiedzieć, że całość czyta się bardzo dobrze, a same treści mogą wzbudzać zainteresowanie także u osób dobrze znających temat.
Autorka potrafiła nie tylko na poziomie jednostkowym (i przyczynkarskim) analizować warsztatowo pojedyncze utwory literackie lub ich fragmenty. Jej zdolność badawcza obejmuje umiejętne osadzanie tych mikroanaliz i mikrointerpretacji w szerszym kontekście kulturowym i po części (koniecznym w  przypadku omawiania twórczości Romów i o Romach) społecznym. Na poziomie kulturowym jest to nie tylko osadzenie w powszechnie dostępnej naukowej rzeczywistości poznawczej, ale także w kulturowej rzeczywistości romskiej, z wyraźnym podkreślaniem odniesień do romanipen i rdzeniowych wzorów kulturowych.
Praca ta bezsprzecznie mieści się w dyscyplinie bada literaturoznawczych, jednak śmiało, choć miejscami i intensywnie, sięga do zakresu badań językoznawczych, antropologicznych, kulturowych, ogólnospołecznych, a także historycznych. Nie da się jednak badać dorobku twórczości literackiej o Romach i pisanej przez Romów, bez tak szerokich odniesień, ponieważ takie badania byłoby zbyt ograniczone, akademicko nieudolne i nieniosące niewątpliwie znajdującej się w tej rozprawie wartości dodanej. Rozprawa ta pierwszy w polskiej nauce tak mocno wiąże przekaz literacki i jego uzasadnienie oraz jego interpretację z romanipen i rozumieniem romskiego punktu widzenia, dając całkowicie nowy obraz znanych często dzieł, jednak jak dotąd nigdy nie analizowanych w takiej skali, ani w ramach takiego klucza i układu odniesienia.
W rzeczywistości to romanipen jest w tej pracy głównym narzędziem badawczym wykorzystanym do analizy porównawczej literatury. Miejscami sprawia nawet (mylne) wrażenie, jakby to on była metodologią badawczą. W sumie rozprawa jest przez to literacką analiza oddziaływania romanipen na literaturę. Przez to nie tylko zostaje osiągnięty cel rozprawy, a teza zweryfikowana, ale praca ma unikalny charakter.
Na uwagę zasługuje przyjęty w tytule zakres dat 1956-2016. Wiąże się on zarówno z publikowanym w tym czasie literackim materiałem badanym w rozprawie, a nie analizowanym wcześniej w takim ujęciu kulturowym jakie jest w rozprawie reprezentowane, jak i z szansą na jakąkolwiek polską literaturę romską, która wcześniej (przed wydaniem pierwszego tomiku poezji Bronisławy Wajs właśnie w 1956 roku) po prostu nie istniała.
Cel pracy został jasno sformułowany i mówi o „wydobyciu perspektywy postrzegania wizerunku kobiet romskich w różnych sytuacjach kulturowych (kultury romskiej i polskiej)” lub inaczej to formułując omawia „w jaki sposób uwikłane w kulturowe wzory postrzeganie Romnia oddziaływało na wyobraźnię artystyczną Polaków i Romów oraz dyskurs literacki”, uzupełniając go o wyjaśnienia dotyczące wyraźnej dominanty kontekstu kultury romskiej „w uzasadnionych przypadkach także z odniesieniami do kultury polskiej”. Osiągnięcie tego celu opiera się na „zestawieniu odnalezionych w literaturze wizerunków  kobiet  romskich  i  ustaleniu  procesu  kształtowania  się  ich  reprezentacji w twórczości romskiej i polskiej”. Związana z tym teza mówiła natomiast o „roli literatury w utrwalaniu stereotypowych, mityzowanych i idealizowanych wyobrażeń, a także stopniu trwałości bądź zmienności porównywanych wizerunków przedstawicielek kultury romskiej w tekstach literackich”.
Z celem pracy bezpośrednio wiąże się jej wartość dodana i to co można określić jako novum doktorskie. Jest nim przeprowadzenie analizy przede wszystkim z punktu widzenia kultury romskiej i to w takim stopniu, że można by wręcz mówić o tej pracy, jako o poszukiwaniu literackich tropów eksplikacji romanipen w polskiej i romskiej poezji i prozie odnoszących się do Romnia. Rozprawa, niejako przy okazji, staje się cennym i bardzo uporządkowanym źródłem informacji na temat tego systemu wewnętrznej kontroli i regulacji społecznej. Romanipen to jeden z najbardziej pragmatycznych (o ile nie najbardziej pragmatyczny) i  w rzeczywistości – w lévi-straussowskim ujęciu antropologiczno-strukturalnym – najmniej represyjnych systemów regulacyjnych. Co więcej – pomimo swej trwałości – w ramach skuteczności i związku z realiami życia, dopasowuje się do zewnętrznych warunków świata w jakim  żyją Romowie. Jest precyzyjnie ukierunkowany na przetrwanie grupy i podporządkowanie temu jednostek wchodzących w jej skład, chroni je jednak na równi z ogółem, nawet jeśli jest uciążliwy (w szczególności dla kobiet). Wszystko te cechy są widoczne w poszczególnych fragmentach rozprawy. Justyna Matkowska każdorazowo – nawet jeśli nie czyni tego literalnie – odwołuje się do zasad wynikających z romanipen, a on sam staje się osią rozważań literackich, podstawą oceny i wartościowania wizerunku Romnia oraz punktem odniesienia jednostkowych analiz. Autorka wyraźnie podkreśla zakres swoich analiz, zaznaczając, że teksty nie będą poddawane analizie krytycznoliterackiej.
Pierwszy (z dwóch rozdziałów), to bardzo spójne i zarazem wielowątkowe opracowanie odnoszące się do miejsca romskich kobiet w świecie Romów, do zawiłości skądinąd prostego romanipen i jego znaczenia dla życiowych ról Romnia. W koejnych częściach pierwszego rozdziału Justyna Matkowska, omawiając poszczególne zagadnienie określone w ich tytułach, przywołuje wiele bardzo istotnych etnicznie i kulturowo treści. Z jednej strony wpływają one na sytuację i literacki wizerunek romskich kobiet, z drugiej natomiast są zagadnieniami niefunkcjonującymi w powszechnej świadomości społecznej, a zdarza się, że i różnodziedzinowi badacze tematyki romskiej o nich zapominają. Wśród wielu podstawowych elementów, kluczowe w tym przypadku wydaje się być osadzenie rzeczywistości romskiej w romanipen i charakterystyka sposobu lokowania tego składnika romskiej rzeczywistości kulturowej dokonana przez autorkę: „treść  kodu  kulturowego  to przede wszystkim połączenie braterstwa i pochodzenia, wartości moralnych, wizji świata i sposobu życia wyrażających się w zasadniczym dla budowania wspólnoty elemencie, jakim jest język”.
W części analitycznej (drugi rozdział) Justyna Matkowska nie skorzystała z gotowego i wprowadzonego jeszcze przez Ficowskiego uproszczonego podziału wizerunku Romów w trzech głównych typologiach (przestępcza, operetkowa i demoniczna). Opracowała natomiast własny klucz kategoryzacyjny, w jakimś stopniu odwołujący się do powyższych typologii, jednak bardziej jednoznaczny i korzystający aż z sześciu pól semantycznych. Z tego podziału wyłania się wizerunek romskich kobiet, które w powiązaniu z poszczególnymi kategoriami okazują się być: sprawcze, kontrolujące, tradycyjne, postępowe, wielowykluczone, tajemnicze, pracujące. Wszystkie te elementy znajdują się w wykorzystanej do analizy literaturze, a ponadto wszystkie znajdują odzwierciedlenie w zagadnieniach kulturowych opisanych w pierwszym rozdziale, będąc przy tym składnikami romanipen.
Możliwą pułapką, której autorka uniknęła, jest nadmierna koncentracja na osobie Bronisławy Wajs. Z jednej strony odniesienia do jej tekstów pojawiają się w poszczególnych podrozdziałach, a z drugiej poświęcona jest jej odrębna cześć drugiego rozdziału. Jest to jednak wykonane w sposób bardzo zrównoważony, podrozdział ma charakter odrębnej analizy wizerunkowej, niemalże czyniąc z największej romskiej poetki odrębną kategorię badawczą, co prowadziło do poszukiwania i analizowania papuszowych tropów w literaturze stworzonej przez innych autorów. Jakiekolwiek odwołania do jej biografii są opisane w ścisłym związku z twórczością i z widocznym w niej wizerunkiem romskich kobiet, analizowanym pod kątem kulturowej romskości.
W rozprawie znajduje się wiele istotnych z punktu widzenia kultury i tożsamości Romów wniosków i stwierdzeń, które świadczą o wyjątkowym i analitycznym podejściu autorki do romskiej kultury. Jest nim choćby zdanie „Niewinność i czystość rytualna są dla kobiety ekwiwalentami tożsamości kulturowej”, co wynika wprost z pełnego rozumienia romanipen, a jednocześnie może i powinno stanowić podstawę do skoncentrowanego na znaczeniu tego zdania badaniu o charakterze kulturowym, być może antropologicznym, czy nawet społecznym i co jednocześnie jest w rozprawie ważnym elementem analizy literatury. Bardzo interesujące są także wnioski wynikające  z analizy wizerunku romskiej kobiety jako Wędrowczyni. Dla nie-Romów mieści się on w kategorii powszechnego postrzegania romskich kobiet, wizerunku mitycznego i zarazem tajemniczego. Justyna Matkowska wskazuje jednak na jego inną rolę – bardzo ważną dla Romów: „kreowany przede wszystkim na potrzeby Romów jako wspólnoty kulturowej, ich pamięci zbiorowej i w celu zachowania tożsamości przyszłych pokoleń. Był niepotrzebny, dopóki codzienne życie w drodze było powszechnym doświadczeniem społeczności”. W innym miejscu natomiast autorka pisze: „Kobiecość, a jednocześnie romskość łączą się z tajemniczością i przenikliwością”. To wydaje się być dość oczywistą konkluzją, jednak Justyna Matkowska nie odnosi tego wyłącznie do przedstawicieli społeczeństwa większościowego, ale dość zaskakująco takie postrzeganie romskich kobiet przypisuje także Romom.
Na koniec trzeba przytoczyć dwie konkluzje, które pojawiły się w rozprawie. Pierwsza odnosi się do twórczości nie-Romów: „Narracja tych utworów była najczęściej niezgodna z tym, w jaki sposób Romowie   postrzegają   samych   siebie.   Sztuka   stała   się   narzędziem   promowania i  utrwalania,  a  także  ukazywania  zdominowanego  przez  siłę  stereotypów wizerunku przedstawicieli społeczności romskiej.”, druga natomiast do twórczości romskiej: „Ponadto poprzez sztukę artyści romscy podejmują walkę ze stereotypami, uprzedzeniami i antycyganizmem.”.
W rozprawie jest wiele ważnych wniosków, a na szczególną uwagę zasługuje choćby to, że wizerunek romskiej kobiety przedstawiany w nie-romskiej literaturze odbiega od jej ideału obowiązującego w romskiej wspólnocie, albo to że Romowie w swojej twórczości prawie w ogóle nie korzystają z polskiego bogatego dorobku literackiego.
Rozprawę kończy prowokacyjne pytanie, inspirujące do szerszych badań łączących analizę literatury z badaniami społecznymi: „Czy tradycyjny świat cygańskiego tabu, honoru, patriarchatu i konserwatywnych wartości przetrwa już tylko w (literackim) micie?”.

Podsumowując, rozprawa dr Justy Matkowskiej nie tylko jest sukcesem kolejnej młodej romskiej badawczyni (i promotorki - prof. Justyny Bajdy), ale także ważnym wkładem w polskie badania romologiczne. Teraz należy oczekiwać, na jej książkowe – nieco przeredagowane – wydanie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz