czwartek, 8 października 2020

Dziesięciolatka (nowa romska strategii Unii Europejskiej)


Ostatecznie stało się. Komisja Europejska w dniu 7 października przyjęła odważną (bo długoterminową) nową romską strategię. Oczywiście nie nazwy się ona w ten sposób, ponieważ są to jedynie Nowe strategiczne ramy Unii Europejskiej dla Romów na rzecz równości, integracji i uczestnictwa. Tak jest bezpieczniej (przesuwanie odpowiedzialności, bo jednak strategia o wiele bardziej zobowiązuje) i taka nazwa o lepiej wpisuje się w liberalno-nienachalny sposób prowadzenia dyskursu politycznego przez najwyższe instytucje Unii Europejskiej. Oczywiście poprzednia strategia także była jedynie unijnymi ramami. Ponadto nie należy zapominać, że sama Unia Europejska jako taka nie prowadziła i w ramach nowej strategii także nie będzie prowadziła działań wobec Romów. Strategiczne ramy wytyczają kierunek w jakim mają podążać państwa członkowskie i to one są odpowiedzialne za to, w jaki sposób będą one realizowane, przekuwając je w konkretne krajowe strategie i konkretne działania na poziomie krajowym, a w szczególności lokalnym, bo to ma pro prostu największy sens, a zasada subsydiarności pozostaje odwrotnością komunistycznego systemu centralnego planowania.


W rzeczywistości na Nowe strategiczne ramy składa się kilka dokumentów. Po pierwsze jest to kluczowy Komunikat Komisji Union of Equality: EU Roma strategic framework for equality, inclusion and participation {SWD(2020)530final} COM(2020) 620 final wraz z Aneksem 1, zawierającym wytyczne dotyczące planowania i wdrażania krajowych ram strategicznych dotyczących Romów oraz Aneksem 2, który jest porfolio konkretnych wskaźników dotyczących realizacji nowych unijnych ram. Po drugie nie mniej ważna propozycja Rekomendacji Rady on Roma equality, inclusion and participation {SWD(2020)530 2020/0288 (NLE)} COM(2020) 621 final. Po trzecie wreszcie bardzo ważny (bo jak zawsze praktyczny) dokument roboczy Służb Komisji, towarzyszący jej komunikatowi i propozycji Rekomendacji Rady A Union of Equality: EU Roma strategic framework for equality, inclusion and participation and its accompanying proposal for a revised Council recommendation on national Roma strategic frameworks for equality, inclusion and participation {COM(2020)620final}-{COM(2020)621final} SWD(2020) 530 final.

Dopiero kompleks tych dokumentów i ich zbiorcza lektura prezentują to, co na najbliższe 10 lat do 2030 roku Komisja Europejska zaplanowała dla Romów, oczywiście do realizacji przez państwa członkowskie Unii Europejskiej.

Od razu na samym początku zwraca uwagę to, że tym razem u swojego startu nowa strategia jest silnie powiązana z planem działania Unii Europejskiej przeciwko rasizmowi na lata 2020–2025, będąc jej pierwszym elementem.  Strategia ta (w nieco mniej wyeksponowany sposób) wiąże się także ze strategią Unii Europejskiej w zakresie praw ofiar oraz strategią na rzecz równouprawnienia płci. Nie jest to jednak rozproszenie koncentracji na Romach (w dalszym ciągu romska strategia UE pozostaje wyjątkowym zjawiskiem w ramach europejskiej polityki publicznej), a jedynie wykorzystanie – przy okazji i za sprawą silnych związków pomiędzy tymi zagadnieniami – pewnej możliwości. Ponadto w tym zakresie intencja Komisji Europejskiej wiąże się z jednym z trzech filarów, które stanowią podstawę nowej strategii: równość ze wszystkimi innymi członkami społeczeństwa. Jest to długofalowy skutek oczekiwań wielu Romów (w Polsce takie podejście reprezentuje przede wszystkim Roman Kwiatkowski), a także programowe działanie unijne mające podnosić poziom włączenia społecznego Romów i niegenerować przy tym niechęci ze strony społeczeństwa większościowego, niezwracając uwagi na samo zróżnicowanie etniczne, ale zgodnie z zasadami określanymi w ramach spójności społecznej, ekonomicznej i terytorialnej, koncentrując się raczej na sytuacji w jakiej pozostają konkretne grupy obywateli Unii Europejskiej. Pozostałe dwa filary dotycząc włączenia społecznego i gospodarczego oraz udział w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym.

Nowa strategia w nieco inny sposób podchodzi do wsparcia Romów, co jest widoczne choćby w samej jej nazwie. Poprzednio była to strategia integracji Romów i koncentrowała się na integracji społeczno-gospodarczej. W nowej w ramach wspomnianych trzech filarów o wiele bardziej istotne jest włączanie marginalizowanych Romów poprzez wspieranie równości i promowanie uczestnictwa, tak aby wszyscy Romowie mogli mieć możliwość wykorzystania swojego potencjału (kapitału ludzkiego, kulturowego, etnicznego) i zaangażowania się w życie polityczne, społeczne, gospodarcze i kulturalne.
Dobrze ilustruje to poniższy schemat.


Natomiast to, jak będzie w praktyce, zależy niemalże wyłącznie od państw członkowskich i tego, w jaki sposób i w jakim stopniu zaimplementują zasady nowej strategii do swoich krajowych programów. Założenia – podobnie jak w poprzednim okresie strategicznym – wydają się być prawidłowe. Ważne, aby jednak tym razem przyniosły lepszy (a nie niemalże zerowy w niektórych obszarach) efekt.

W nowej strategii do dotychczas funkcjonujących głównych 4 obszarów priorytetowego działania (edukacja, zatrudnienie mieszkalnictwo, ochrona zdrowia) dodano równouprawnienia, włączenie oraz udział (uczestnictwo). Oczywiście zarówno w dotychczasowej, jak i nowej strategii ważnym elementem jest walka z dyskryminacją i antycyganizmem, jednak podobnie jak 8 lat temu i tym razem – poza sferą ogólnoideową – nie wskazano tego obszaru jako tego, z którym należy sobie poradzić przede wszystkim i nie uczyniono z niego pierwszego do osiągnięcia celu nowych unijnych ram. Szkoda, ale w oczywisty sposób zarówno walka z dyskryminacją, jak i z antycyganizmem będą realizowane i pozostają (choćby w dokumencie dotyczącym wskaźników, który jest bardzo interesujący w swej konkretności) na pierwszym miejscu, przy czym wskaźnikiem pomiaru jest tu nie zgłaszanie aktów dyskryminacji, ale subiektywne poczucie, że miała ona miejsce. Nie jest więc źle i takie ulokowanie tego zakresu problemowego w strategii wydaje się być nad wyraz sensowne.

Komisja Europejska dążąc do pełnego równouprawnienia Romów w każdej dziedzinie życia, podchodzi realistycznie do efektywności strategii i dlatego wyznaczyła cele minimalne (połówkowe) do osiągnięcia do 2030 roku. W jakimś stopniu sposób i zakres ich formułowania przypomina cele dotyczące starej strategii powiązane ze strategią Europa 2020, jednak są one nieco inaczej ukształtowane:

- zmniejszenie liczby Romów, którzy doświadczają dyskryminacji, o co najmniej połowę;
- podwojenie liczby Romów, którzy oficjalnie zgłaszają dyskryminację, której doświadczyli;
- ograniczenie luki ubóstwa między Romami a ogółem społeczeństwa o co najmniej połowę;
- zmniejszenie o co najmniej połowę luki w udziale we wczesnej edukacji;
- zmniejszenie odsetka dzieci romskich uczęszczających do segregujących szkół podstawowych o co najmniej połowę w państwach członkowskich o licznej społeczności romskiej;
- ograniczenie nierówności w dziedzinie zatrudnienia i luki w zatrudnieniu między kobietami a mężczyznami o co najmniej połowę;
- zmniejszenie o co najmniej połowę różnicy w oczekiwanej długości życia;
- ograniczenie różnic w deprywacji mieszkaniowej o co najmniej jedną trzecią;
- zapewnienie dostępu do wody wodociągowej co najmniej 95 proc. Romów.

 

Na pierwszy rzut oka nowa strategia wydaje się być w swych założeniach na starcie bardziej efektywna, niż poprzedzające ją zapowiedzi.  Kierunek wytyczonych w niej zmiana jest słuszny i bierze pod uwagę dotychczasowe doświadczenia (NIEsukcesów). Czy przyniesie oczekiwane skutki? Trzeba zakładać, że tak, natomiast w rzeczywistości czas i państwa członkowskie pokażą.

Swoją drogą koniecznie trzeba zastanowić się i przeanalizować, w jakim stopniu nowy planowany polski wieloletni program na rzecz Romów, zakładający nie do końca ukierunkowane działania, ale na pewno wskazujący na benefity jakie  otrzymują z wszelkiego rodzaju powszechnych programów społecznych, wpasowuje się w unijne założenia strategiczne. Na pewno wszystko będzie idealnie. Tym bardziej, że przecież chodzi w strategii o równość ze wszystkimi innymi członkami społeczeństwa. Papier wszystko przyjmie (łącznie z uzasadnieniami, wyjaśnieniami i przekonywaniem), a większość czynników i tak nie jest wymiernie policzalna. A nawet jeśli nie, to w końcu Unia Europejska wojska w obronie Romów nam nie przyśle. Zresztą nie chodzi o jakiekolwiek piętnowanie Polski. Taka analiza może być bardzo interesująca w przypadku każdego państwa członkowskiego. Bo przecież to tylko Romowie.

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz