NieOddalający się cel
Bałkany Zachodnie to przyjęta przez Unię Europejską dla
wygody kategoria terytorialna, obejmująca te państwa półwyspu bałkańskiego,
które nie należą do Unii Europejskiej, a jednocześnie są objęte polityką
rozszerzenia. Nalezą do nich: Republika Albanii, Bośnia i Hercegowina,
Czarnogóra, Republika Kosowa, Republika Macedonii Północnej i Republika Serbii.
Dwa z tych państw należą do NATO (Albania, Czarnogóra),dwa rozpoczęły
negocjacje akcesyjne do Unii Europejskiej (Czarnogóra, Serbia), a Macedonia i
Albania są oficjalnymi kandydatami do Unii Europejskiej.
Podobnie jak było w przypadku Polski (i jest częściowo w
przypadku Ukrainy), perspektywa choćby potencjalnego członkostwa w Unii
Europejskiej jest jednym z elementów ukierunkowujących przyjmowane
prawodawstwo, wzmacniających dążenia demokratyczne i w jakimś stopniu dających
perspektywę stabilności ekonomicznej i społecznej. Jest to tym bardziej istotne
dla tego regionu, że pozostaje on obszarem najbardziej zaniedbanym społecznie i
ekonomicznie w całej Europie, ścierają się tam różne grupy interesów (w tym
wpływy Federacji Rosyjskiej, Turcji, Chin i państw arabskich), a bardzo
zróżnicowana pod względem etnicznym i religijnym populacja każdego z państw
tego obszaru utrudnia utrzymanie stabilności i rozwój. Ponadto nie wszystkie
państwa Unii Europejskiej są aż tak bardzo pozytywnie nastawione do jej
rozszerzenia o państwa tego regionu (np.: Francja, Holandia i Dania), choć
akurat cała Grupa Wyszehradzka popiera „bałkańskie” rozszerzenie Unii Europejskiej.
Pomimo tego wciąż podejmowane są prób stabilizacji Bałkanów
Zachodnich, państwa te są wspierane w ramach różnorodnych inicjatywy
ekonomicznych, społecznych i finansowych Unii Europejskiej i ogólny, choćby
odległy cel i kierunek rozwoju jest wytyczony.
Według starych (2102 rok), ale jedynych tak dokładnych
danych, populacja Romów w państwach Bałkanów Zachodnich to ponad milion osób.
Stanowi to w sumie około 5% wszystkich mieszkańców tego regionu (procentowo
więcej niż było w przypadku państw przyjmowanych do Unii Europejskiej podczas
rozszerzenia 2004-2007). Największa ich populacja zamieszkuje Serbię (ponad pół
miliona), a procentowo najliczniej są reprezentowani w Macedonii (prawie 10%).
Romowie stanowią na Bałkanach grupę żyjącą w warunkach o wiele gorszych niż reszta
populacji, co jest wzmacniane przez znaczne różnice ekonomiczne i społeczne
występujące na tym obszarze. Nie włączają się w spory i konflikty etniczne oraz
religijne, pozostając przy tym także w kwestiach codziennych na marginesie
życia społecznego i gospodarczego. Sytuacja Romów jest jednym z elementów
branych pod uwagę w negocjacjach akcesyjnych i procesu przedakcesyjnego państw
bałkańskich do Unii Europejskiej. W znacznym stopniu wynika to z doświadczeń
poprzedniego największego rozszerzenia Unii Europejskiej, podczas którego nie
przewidziano skutków i skali etnicznego (romskiego) aspektu rozszerzenia o
państwa Europy Środkowej i Wschodniej.
W związku z takimi wyzwaniami i znaczeniem Bałkanów Zachodnich, w ramach „Procesu berlińskiego”,
który jest inicjatywą mającą na celu
wzmocnienie współpracy regionalnej między krajami Bałkanów Zachodnich i ich
integracji z innymi państwami Europy oraz Unią Europejską, podczas szczytu w Poznaniu
na początku lipca 2019 roku, została przyjęta „Declaration of Western Balkans
Partners on Roma Integration within the EU Enlargement Process” („Deklaracja
poznańska”).
Biorąc pod uwagę aktualną złą sytuację Romów w państwach
Bałkanów Zachodnich, we wszystkich głównych obszarach strategicznego
zainteresowania Unii Europejskiej (zatrudnienie, mieszkalnictwo, edukacja,
zdrowie, urzędowa rejestracja, dyskryminacja), cele zapisane w deklaracji są
bardzo ambitne, jednak zarazem konieczne do pełnego i stabilnego członkostwa
tych państw w Unii Europejskiej. Jednocześnie na deklarowanych i przeznaczonych
do osiągnięcia celach, skorzystają bezpośrednio Romowie zamieszkujący ten
region. Deklaracja ta otwiera nowy rozdział w ramach „Procesu berlińskiego”,
który dotychczas nie uwzględniał tematyki romskiej w państwach Bałkanów
Zachodnich.
Natomiast wszystkie one posiadają jakąś formę
strategii/krajowego planu na rzecz Romów. Najaktywniejsza Bośnia i Hercegowina
realizują własną strategię w sposób ciągły już od 2005 roku, dodatkowo
uruchomione są dwa odrębne czasowe działania, koncentrujące się odrębnie na
edukacji (2018-2022) oraz na zatrudnieniu, mieszkalnictwie i opiece zdrowotnej
(2017-2020). Obydwa są wyraźnie związane
z unijną strategią na rzecz Romów. Natomiast ogólna strategia serbska jest
wytyczona aż do 2025 roku.
Jednak – nie zastanawiając się nawet nad efektywnością
działania tych strategii – biorąc pod uwagę aktualne dane dotyczące sytuacji Romów, założenia zawarte w deklaracji można określić jako
ambitne. W obszarze zatrudnienie, przyjmuje ona wyrównanie poziomu zatrudnienia
Romów w stosunku do wszystkich zatrudnionych, do poziomu ich procentowego
udziału w całej populacji państwa. Drugi warunek to podniesienie poziomu
zatrudnienia wśród Romów do 25%. Plan mocny, ale to i tak będzie oznaczało, że
75% potencjalnie aktywnych zawodowo Romów będzie pozostawało bez pracy. Punkt
dotyczący mieszkalnictwa jest wprowadzony wraz z ważnym zastrzeżeniem „tam
gdzie będzie to możliwe”. Znaczna asekuracja, jednak w tak wrażliwym i trudnym sektorze
– jednak zrozumiała. Deklaracja obejmuje w tym przypadku po pierwsze
legalizację romskich osad, a po drugie starania o zapewnienie Romom z miejsc,
których nie można ich zalegalizować,
możliwości otrzymania stałego, przyzwoitego i
niedrogiego mieszkania. Jak od dawna pokazuje sytuacja z Wrocławia,
realizacja tego postulatu byłaby znacznym wyzwaniem nawet dla Polski. W edukacji
chodzi o podniesienie poziomu kończenia szkoły podstawowej przez Romów do 90%,
a średniej do 50%. Jego realizacja jest bardzo mocno uzależniona od samych
Romów. Drogą do sukcesu w tym zakresie jest oczywiście przekonanie dorosłych
Romni. W ochronie zdrowia celem jest objęcie co najmniej 95% Romów
ubezpieczeniem zdrowotnym lub wyrównania tego wskaźnika do średniej krajowej.
Problem dokumentów i rejestracji jest z polskiego punktu widzenia marginalny,
jednak na Bałkanach pozostaje prawdziwym wyzwaniem. Dlatego też w deklaracji
znalazło się zapewnienie o dążeniu do całkowitej likwidacji tego problemu.
Ostatni punkt mówiący o wyodrębnieniu w systemie administracji rządowej
jednostki zajmującej się problemem dyskryminacji Romów, między innymi
udzielając porad prawnych oraz przyjmując skargi na tego typu praktyki, a także
dokonując analiz i identyfikując dyskryminację instytucjonalną oraz ukrytą.
Poza tymi konkretnymi celami, w deklaracji znalazły się
dodatkowe zapisy. Między innymi bardzo ważny punkt potwierdzający znaczenie
National Roma Contact Points, zapis o monitoringu zmian oraz o zapewnieniu
środków budżetowych.
Ogólnie deklaracja ta jest dokumentem ważnym i wiąże się z
dobrowolnym przyjęciem konkretnych zobowiązań przez państwa Bałkanów
Zachodnich. Co prawda wynikają one z oczekiwań państw Unii Europejskiej oraz
jej struktur instytucjonalnych. Jednak tak wyraźna deklaracja jest kolejnym potwierdzeniem,
że na poziomie politycznym państwa te myślą o swojej przyszłości w ścisłym
powiązaniu z Unią Europejską.
Po złożeniu tej deklaracji, oczekując najlepszego choć będąc
gotowym na każdy możliwy dalszy bieg wypadków, państwa Bałkanów Zachodnich powinny
wprowadzić zmiany do swoich aktualnych
i/lub przyszłych celów strategicznych i przeznaczyć konkretne środki finansowe
na dążenie do zadeklarowanego celu zbiorowego. Do tego konieczne są bardzo
dobrze i bardzo lokalnie zdefiniowane konkretne formy działania, mające
przynieść konkretne i policzalne skutki. Niejako przy okazji wielkiej polityki
europejskiej i włączania się państw regionu do Unii Europejskiej mają szanse
skorzystać Romowie. No to oby się tylko udało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz